To są właśnie te detale #32 Joachim Löw się nie zna
Wywiady i felietony
05-06-2018

To są właśnie te detale #32 Joachim Löw się nie zna

-
0
0
+
Udostępnij

40 milionów selekcjonerów, potem 40 milionów ortopedów. Ogółem 40 milionów ekspertów od wszystkiego. Coś się dzieje, ludzie od razu kłapią jadaczkami, komentują, co sądzą o danej sprawie, mimo że często nie próbują sie w nią nawet specjalnie zagłębić. Czy jest w tym coś złego? Nie. Dlaczego miałoby być? Żyjemy w wolnym kraju i choć wielu osobom wciąż wydaje się, że spora część obywateli po kryjomu oddaje w piwnicy część Leniowi i Stalinowi, to jednak czasy komuny dobiegły końca raz na zawsze i każdy może mówić to, na co ma ochotę. Oczywiście poza obrażaniem drugiej osoby. Jasne, że czasem ludzie pieprzą głupoty, najczęściej takie typowe janusze, ale w swoim własnym gronie czują się dzięki temu lepsi, mądrzejsi, szczęśliwsi, więc niech sobie gadają, co to kogo. Jest weselej. Zresztą powiem wam więcej, nie tylko w Polsce ludzie wyrażają swoje opinie.

W Niemczech jest tak samo. Myśleliście, że tylko w Polsce dyskutuje się nad powołaniami? Nad wyborami selekcjonera? Nad poziomem rozgrywanych sparingów? A co wy! Wystarczy przejrzeć zagranicznego neta, do czego wystarczy Facebook lub Twitter (polecam szczególnie tego drugiego, możecie zostawić followa) i Google Translate. Na Zachodzie ludzie też gadają. Też oceniają wybory i decyzje Joachima Löwa, często niezbyt przychylnie, co zresztą dzieje się przy bardzo wielu okazjach. A fakty są takie, że popularny Jogi Dłubonos po prostu się nie zna.

Wziął do kadry Manuela Neuera, mimo że ten nie zagrał od połowy września. Ciągle był kontuzjowany i dopiero w ostatnią sobotę po raz pierwszy wybiegł w normalnym meczu, rozgrywając całkiem dobre zawody przeciwko Austrii - czego nie można powiedzieć o reszcie piłkarzy, z Kimmichem na czele, którzy zagrali totalną padakę. Nie byłoby nic dziwnego w tym, że bramkarz Bayernu sobie zagrał, ale o wiele więcej dyskusji wzbudza to, że jeśli będzie zdrowy i pojedzie na mundial - a tak właśnie się stanie - to będzie numerem jeden w bramce reprezentacji Niemiec. Nie Marc-Andre ter Stegen, który ma za sobą kapitalny sezon w Barcelonie i który w połowie z 48 meczów zachował czyste konto. Nie. On będzie dwójką. Jedynką będzie koleś, który prawie cały sezon spędził na leczeniu kontuzji.

Zabranie Neuera do Rosji wiązało się z tym, że Löw musiał zrezygnować z kogoś z dwójki Leno - Trapp. Kogo wziął selekcjoner Niemców jako golkipera numer trzy? Podstawowego bramkarza Bayeru Leverkusen, jednego z najlepszych na tej pozycji w Bundeslidze, od lat uważanego za europejski top? A może rezerwowego PSG, którego transfer do Francji zdziwił bardzo wielu ekspertów i który regularnie pokazuje, że tak duży klub to dla niego za wysokie progi? Tak, zgadza się. Löw wziął Kevina Trappa z Paryża. Wziął też ze sobą Matthiasa Gintera, który po zamienieniu Borussii Dortmund na Mönchengladbach nadal pokazywał, dlaczego wielu kibiców ciśnie z niego bekę. Czemu leci do Rosji? Andrzej, nie wiem.

A ile kontrowersji wywołało niewzięcie na Mundial Leroya Sane! O kurde! Tu się dopiero działo! Niemiec, który zdobył nagrodę dla najlepszego młodego piłkarza w Anglii za ostatni sezon i który był jednym z istotniejszych piłkarzy w układance Guardioli. A przypomnę tylko, że Katalończyk ze swoim Manchesterem City pozamiatał w Premier League tak, że można by tam jeść z podłogi. Sane zagrał w 32 meczach PL, zdobył 10 goli i zanotował 15 asyst. Łącznie jego liczby za minione rozgrywki wyglądały następująco: 49 meczów, 14 goli, 19 asyst. 22 lata. Skrzydłowy. Szybcior. Jak Löw mógł go nie wziąć?! - zastanawiali się ludzie. W jego miejsce do Rosji uda się Julian Brandt z Bayeru Leverkusen, który w porównaniu z Sanem ma gorsze liczby nie tylko pod względem udziału przy bramkach, ale także pod względem prawie całej reszty - dryblingi, kluczowe podania itp. Jasne, że Brandt grał w słabszej drużynie, a nie w maszynie, w której nawet ja bym sobie prawdopodobnie jako tako poradził, ale to nie zmienia faktu, że w dużo lepszej formie był/ jest właśnie Sane. Poza tym nie ma w ich reprezentacji drugiego takiego gościa z takim gazichem - no, może oprócz Wernera. Skrzydłowy City zdecydowanie by się im przydał, ale... Joachim Löw się nie zna.


Dobra, to jak, kończymy z populistycznymi frazesami i włączamy myślenie? Łatwo jest krytykować decyzje selekcjonerów, nieważne jakich i oczywiście mamy prawo to robić, bo jak już wspomniałem, żyjemy w wolnym kraju. Poza tym oglądamy, przynajmniej cała footrollowa społeczność, piłkę nożną, różne ligi, więc można powiedzieć, że w większym lub mniejszym stopniu znamy się na futbolu. Ale nie tak jak Adam Nawałka czy Joachim Löw. Wbrew temu, co się niektórym wydaje, nie znamy się na prowadzeniu drużyn, nie potrafimy tak dobrze oceniać umiejętności piłkarzy, a o ustawianiu taktyki, doborze zawodników do niej i, co najtrudniejsze, jej realizowaniu już nawet nie wspominając. Oczywiście - komentujmy, oceniajmy, opiniujmy, ale nigdy nie stawiajmy się wyżej od trenerów i nie przeginajmy pały. Śmieszkujmy, ale miejmy z tyłu głowy to, żeby chociaż zachować pozory sensownego gadania. 

Joachim Löw jest trenerskim ekspertem jakich mało, a przynajmniej jeśli chodzi o prowadzenie kadry. W ostatnich parunastu latach każda duża reprezentacja miała większy lub mniejszy kryzys. Więcej lub mniej wpadek. Ale nie Niemcy. Jogi prowadzi tę drużynę od 2006 roku, objął ją po mundialu rozgrywanym nota bene w Niemczech i za każdym razem docierał co najmniej do półfinału. ZAWSZE. Przez te 12 lat skurczybyk nigdy nie zawodził. Jasne, trzeba przyznać, że różnie z tą ich grą było. Raz szło oglądać, raz nie szło, raz farcili, raz miażdżyli, ale skąd pewność, że po odejściu Löwa ktoś znów osiągnąłby aż taką regularność? Szybki rzut oka na inne potęgi (lub za potęgi się uważające) od Euro 2008:

  • Wielka Hiszpania, potężna, niezwyciężona, tryumfująca... nie wyszła z grupy na ostatnim mundialu.
  • Francja mająca mnóstwo utalentowanych zawodników i prawdopodobnie najszerszą kadrę świata... Euro 2008 i mundial 2010 kończyli na fazach grupowych.
  • Włosi swoje dwa ostatnie mundiale kończyli na fazie grupowej. Czyli i tak lepiej niż teraz w Rosji xD
  • Anglicy wyżej srają, niż dupę mają, dlatego na Euro 2008 w ogóle się nie zakwalifikowali, a na ostatnim mundialu nie wyszli z grupy.
  • Z takimi Brazylijczykami jest problem o tyle, że te ich Copa America to najczęściej zaczyna się od wyjścia z grupy, kiedy już zdążą odpaść te wszystkie Boliwie i inne takie. Co nie przeszkodziło jednak Canarinhos w niewyjściu z grupy w 2016 roku.
  • Argentyńczyków trzeba akurat obronić, bo albo kończyli na ćwierćfinale, albo na drugim miejscu.
  • Portugalia swój ostatni mundial zakończyła na fazie grupowej.
  • A Holandia ma jakiś kompleks Euro, bo w 2016 roku nie było jej w ogóle, zaś 2012 zakończyła na fazie grupowej. No, teraz na mistrzostwach też ich nie będzie.

Różne drużyny mogą sobie docierać do półfinałów, ale jedną z nich zawsze są Niemcy. Niektórzy mogą też płakać, że z Austrią zagrali tak fatalnie, że teraz na pewno z grupy nie wyjdą. Gówno prawda. Przed trzema ostatnimi turniejami Niemcy ani razu nie wygrali pierwszego sparingu. Ten był czwarty. A mimo tego i tak zawsze docierali co najmniej do półfinału. To naprawdę nie są byle ogórki, a Löw to nie byle debil.

Życzę każdej drużynie trenera z taką regularnością. Jeśli więc Löw twierdzi, że chce w bramce Neuera, to znaczy, że wie, co robi. Nie zapominajmy, że bramkarz Bayernu to kapitan reprezentacji, jej wieloletnia podpora, kluczowy zawodnik, gwiazda, człowiek, który dodaje drużynie pewności, ma mentalność zwycięzcy, a swoją klasę udowadnia prawie w każdym meczu. Już w sobotę przeciwko Austrii widać było, że wraca do pełnej dyspozycji. Jerome Boateng powiedział:

Manu to Manu, i tyle. Czujemy różnicę, jeśli nie ma go między słupkami. Neuer to najlepszy bramkarz na świecie. Marc-Andre spisał się świetnie, ale Manu ma zdecydowanie inny charakter, większą charyzmę.

Tyle w temacie. Jasne, że ter Stegen może czuć się oszukany, rozczarowany i wkurzony; że Löw wysłał innym piłkarzom sygnał, że nie zawsze forma jest najważniejsza w jego selekcji. Dla niego liczy się całokształt, jego plan. On buduje drużynę, a nie tylko ustawia piłkarzy, jak większość z nas w Fifie. W Fifie można wziąć i wpieprzyć do składu ośmiu ofensywnych piłkarzy, którzy szybko biegają i skutecznie dryblują, ale w prawdziwym świecie skończyłoby się to katastrofą. Löw dobiera takie elementy, żeby z jego puzzli wyszedł efektowny pejzaż - ze słońcem, górami, niebem, polami, zamkiem, błotem i pracującymi ludźmi. A nie z trzema słońcami, wieżą Eiffla, psem ruchającym krowę i Wladimirem Putinem tańczącym makarenę w hawajskim stroju, trzymającym w jednej ręce Harnasia, a w drugiej Edytę Górniak w koszulce "Szacunek ludzi ulicy".

Dlatego też niemiecki selekcjoner odstrzelił Sanego. Po prostu mu nie pasował. Julian Brandt, który wskoczył w jego miejsce, to piłkarz bardziej uniwersalny, lepiej pasujący do gry kombinacyjnej i najwyraźniej właśnie to przekonało Löwa do jego wzięcia. Pisze się, że skrzydłowy Leverkusen przekonał go do siebie także podczas Pucharu Konfederacji i na ostatnich treningach spisywał się zadowalająco. Jego decyzja? Jego. Jego plan? Jego. Brandt po prostu bardziej pasuje do jego koncepcji, bo w finalnym rozrachunku liczyć się będzie nie to, czy ktoś ma większy overall w Fifie, ale to, kto lepiej wpasował się w konkretną strategię i taktykę. Przecież w Argentynie nie da się ustawić na boisku w tej samej chwili Messiego, Dybali, Higuaina, Aguero, Icardiego, Di Marii. To znaczy można, ale wtedy nie liczyłbym na jakieś sukcesy.

Jasne, że też się zdziwiłem, że Leroy Sane nie pojechał na mundial, bo wydawał mi się ciekawą opcją do roli zmiennika - bo mimo wszystko bardzo mocną pozycję ma tam Draxler, a jest jeszcze Reus. Ale jakiś wielki szok, dziwienie się i skakanie z mostu... bez przesady. Wybór między Brandtem, a Sanem, to jak wybór między Ferrari i Lamborghini, nawet jeśli trochę naciągnąłem obecną formę tego pierwszego. Sensacja, ale nie warto marszczyć freda z tego powodu. Neuer zamiast ter Stegena? Okej, nie zapominajmy po prostu, że futbol na najwyższym poziomie to nie tylko czyste umiejętności piłkarskie, ale cały szereg innych uwarunkowań - nawet jeśli posadzenie ter Stegena na ławce jest niemiłe. Ale ja, jako fan piłki niemieckiej, nie mam zamiaru w żaden sposób krytykować ich selekcjonera, choć w przeszłości zdarzało mi się to robić. I zawsze to on wychodził na swoje, bo Joachim Löw faktycznie się nie zna. Nie zna na przegrywaniu.  

 

Komentarze1
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

NIESAMOWITY GOL Portu na 4-2 z Barceloną!!! [VIDEO]
-
+13
+13
+
Udostępnij
Video
04-05-2024

NIESAMOWITY GOL Portu na 4-2 z Barceloną!!! [VIDEO]

Lewandowski STRZELA GOLA na 2-1 z Gironą! [VIDEO]
-
+12
+12
+
Udostępnij
Video
04-05-2024

Lewandowski STRZELA GOLA na 2-1 z Gironą! [VIDEO]

FENOMENALNY zagranie Yamala i idealny strzał Christensena! [VIDEO]
-
+15
+15
+
Udostępnij
Video
04-05-2024

FENOMENALNY zagranie Yamala i idealny strzał Christensena! [VIDEO]

REAKCJA kibiców Lecha Poznań po końcowym gwizdku...
-
+16
+16
+
Udostępnij
Grafiki
04-05-2024

REAKCJA kibiców Lecha Poznań po końcowym gwizdku...

Mistrz świata na radarze Interu Miami. Ma dołączyć do Messiego!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Mistrz świata na radarze Interu Miami. Ma dołączyć do Messiego!

Sancho wskazał, gdzie chce zagrać. Odrzucił giganta!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Sancho wskazał, gdzie chce zagrać. Odrzucił giganta!

SŁOWA Mariusza Rumaka na treningu po tym, jak objął Lecha Poznań... xD
-
+12
+12
+
Udostępnij
Grafiki
04-05-2024

SŁOWA Mariusza Rumaka na treningu po tym, jak objął Lecha Poznań... xD

PROCENTOWE SZANSE na mistrzostwo Polski po porażce Lecha i Górnika!
-
+15
+15
+
Udostępnij
Grafiki
03-05-2024

PROCENTOWE SZANSE na mistrzostwo Polski po porażce Lecha i Górnika!

POTENCJALNI rywale Wisły Kraków w I rundzie el. do Ligi Europy!
-
+13
+13
+
Udostępnij
Grafiki
03-05-2024

POTENCJALNI rywale Wisły Kraków w I rundzie el. do Ligi Europy!