Jak Legia musi zagrać w Trnavie?
Wywiady i felietony
31-07-2018

Jak Legia musi zagrać w Trnavie?

-
0
0
+
Udostępnij

Polskie drużyny – niezależnie, czy jest to reprezentacja czy kluby – nie lubią jechać na rewanż, mając na głowie niekorzystny wynik. 0:2 to bardzo zły rezultat. Jeśli już mamy typować, jak odzyskamy nadzieję, to odpowiedź brzmi: po rzutach karnych. Jak musi zagrać jednak Legia ze Spartakiem Trnava, by w ogóle do nich doprowadzić? Czy jest możliwy awans? Jest, ale muszą być chęci. Naprawdę, dożyliśmy czasów, że trzeba o to prosić piłkarzy. Niech to Wam uświadomi, jak źle jest w tej chwili.

 

 

W meczu z Koroną widać było już, że Legia chyba zaczyna znów łapać, o co w tym wszystkim chodzi. Jeden moment – bramka Mączyńskiego – i wszystko znów ruszyło. Nawet Hlouskowi wyszło w końcu dośrodkowanie. Czy to był brak wiary w samych siebie, brak wiary w trenera? Czy to była znieczulica? Nie wiem. Ale wiem, co dzisiaj nie może się przydarzyć, jeśli Legia chce awansować.

1. Nie wiem, w jakim systemie w obronie zagra Legia, ale wypadałoby wreszcie nie dopuścić, by rywale zdobyli bramkę.

Arka, Zagłębie, Trnava, Korona – każdy z tych zespołów strzelił Legii co najmniej jednego gola. Tylko Cork City nie odnalazł drogi do bramki mistrzów Polski, mimo że swoje okazje Irlandczycy mieli. Generalnie, Legia w defensywie wygląda bardzo źle. To jest wirus, którym zaraża się każdego lata, począwszy od 2015 roku. Lato nie służy pełnemu skupieniu. To katastrofalnie głupie tłumaczenie, niemniej – chyba prawdziwe.
Błędy dziś nie mogą się przydarzyć.

2. Domagoj Antolić mógłby wreszcie się na coś przydać – jest totalnie bezproduktywnym człowiekiem, który przypomina wczesnego Prijovicia (piłkarza bez zalet).

Jeszcze wiosną można było chwalić Antolicia za to, że wprowadza spokój w środku pola, że bez niego ta gra wygląda gorzej. Teraz jest chyba jednak odwrotnie. Jego holowanie piłki w poprzek boiska z pierwszego meczu z Trnavą przypominało straszne czasy męki w Tyraspolu. Nie wyglądało to dobrze. Antolić nie asystuje, nie pokazuje cech lidera, a przychodził do Polski z naprawdę dobrą renomą. Czy to jest kolejny przypadek gościa, który w Legii oduczył się gry w piłkę?
Dzisiaj musi być inaczej – to musi być choćby Antolić z debiutu z Lubinem, ewentualnie ten z ostatniego meczu sezonu 17/18, z Lechem.

3. Po Trnavie zwątpił człowiek w to, że Kresimir Sos dobrze przygotował fizycznie piłkarzy Legii. Z początku było dobrze, później zaczęły się problemy i narzekanie na bycie zmęczonym. Jutro żaden wirus nie może być wymówką.

Wreszcie piłkarze Legii biegali. Do czasu. Po jakimś czasie znów zaczął się „Stojanow” i dostosowanie tempem do reszty zespołów polskiej ligi. Równanie w dół – znacie to bardzo dobrze.
Naprawdę, mówi się, że zimowisko z Czerczesowem to jedno, ale najdroższy sztab Besnika Hasiego był ostatnim, który dobrze przygotował wydolnościowo zespół Legii.
Piłkarze biegający w 3 razy wolniejszym tempie niż przeciętny profesjonalista – nie ma nic gorszego do oglądania. Można tłumaczyć, że po prostu jesteśmy aż tacy słabi… ale zaakceptowanie tego przez piłkarzy będzie pierwszą oznaką tego, że przegrali już przed meczem.
Nie może być tłumaczenia zmęczeniem, wirusami, chorobami układu pokarmowego. Był tydzień na zażegnanie sytuacji i nastawienie się tylko na walkę o awans.

4. Michał Pazdan musi wyjść w pierwszym składzie. Artur Jędrzejczyk mnie nie obchodzi (zresztą Legii chyba też nie, bo na II rundę nie jest zgłoszony)…

Każdy pytał, gdzie są kadrowicze. Strasznie długie były te ich urlopy. Wydają się jednak kończyć. Z Jędrzejczykiem jest jednak skomplikowana sytuacja. Cóż, Legia próbuje chyba szantażem wymusić na „Jędzy” odejście z klubu, czego pan piłkarz z Dębicy najwidoczniej nie planuje. Cena za Michała Pazdana z kolei spada i pewnie przy lepszej ofercie powędruje on za granicę. Niemniej, dziś jest potrzebny Legii, bo to jej najlepszy obrońca i bez niego wszystko się wali.
Wrócił z Koroną i to jest dobra wiadomość.

5. Legia musi zdać sobie sprawę, że ten mecz zamknie wiele drzwi. Rozwój znów zostanie zahamowany.

Odpadnięcie ze Spartakiem Trnava oznacza spadek do eliminacji Ligi Europy. Tam czekać będzie ktoś z pary Dudelange (Luksemburg) – Drita (Kosowo). Pieniądze za awans do LE pozwolą Legii jakoś funkcjonować, ale są obowiązkiem w tym roku. Brak pucharów drugi rok z rzędu będzie finansowym dramatem, bez inwestora z zewnątrz Dariusz Mioduski nie da sobie rady. Faza grupowa Ligi Mistrzów byłaby na pewno lekiem na niepowodzenie sprzed roku – Legia ciągle zbyt dużo wydaje, a za mało zarabia. Faza grupowa Ligi Europy byłaby normalnością, nie zahamowałaby rozwoju klubu. Dziś jednak dochodzi do sytuacji, że za chwilę zaczną się wyprzedaże – odejdzie Szymański, Niezgoda, Pazdan i każdy, na którym można zarobić COKOLWIEK. Nie dużo, ale COKOLWIEK.

Najpierw dostali w pysk w Astanie, później w Tyraspolu, a jeśli teraz poprawi Trnava, to niech Bóg ma ten klub w opiece. A ucierpią ci mali – np. Akademia…

6. Carlitos musi zrobić różnicę. A jeśli nie on, to Jose Kante – i na tego drugiego może trzeba liczyć bardziej.

Na gola Carlitosa czekaliśmy aż do spotkania z Cork City. Hiszpan nie strzelił jednak w pozostałych meczach, a mógłby wreszcie pokazać, że nie bez powodu nazwaliśmy go gwiazdą. Jednak to jest chyba ten sam Carlitos. Jest wolniejszy, nieco mniej zwinny i przede wszystkim, właśnie mało skuteczny.
Co innego Jose Kante – on wydaje się już rozumieć, o co chodzi w grze dla Legii. Jeśli miałbym typować, który z tej dwójki da więcej Legii w rewanżu, to będzie to były piłkarz Wisły Płock.

7. Kasper Hamalainen musi obudzić się z tego piłkarskiego letargu. Inaczej będzie do zmarnowania.

Cykl życia piłkarskiego Hamalainena w Legii Warszawa jest niejednoznaczny. Zaczynał od kontuzji, powoli Czerczesow wprowadzał go do drużyny, Hasi totalnie go olał, Magiera uczynił z niego superzmiennika i wreszcie pozwolił rozegrać kilkanaście meczów z rzędu (a inaczej „Hama” nie złapie rytmu i nie zagra dobrze). Rozbłysł za Jozaka za sprawą tego, że wreszcie celownik nie był rozregulowany, a koledzy (konkretnie jeden – Niezgoda) umieli trafić do siatki. W normalnej drużynie ten kreatywny zawodnik byłby oczywistym wyborem do pierwszego składu. Ale Legia normalna nie jest – Hamalainen zresztą też do asów nie może się zaliczać, ma jedynie dobre etapy.

W Tyraspolu nie zrobił różnicy. Dziś będzie musiał, choćby trzeba było wejść z ławki i dobić rywala.

8. Miroslav Radović musi zacząć zachowywać się jak kapitan, ale na boisku, nie tylko poza nim.

Pretensje do sędziego, boiskowa arogancja, wieczne naburmuszenie… przeciwko „Rado” nie gra się miło. Gorzej, że coraz mniej miło jest także, gdy przychodzi grać z nim. Tajemnicą poliszynela jest to, że Radović jest na stopie koleżeńskiej z trenerem Klafuriciem (a wcześniej było tak też z Jozakiem) i generalnie często jest tak, że sam zaczyna rządzić. To nie są najlepsze miesiące Radovicia jako piłkarza. W niczym nie przypomina on piłkarza, który Legię ciągnął za uszy.

Dziś jest on w stanie jedynie wyjść do strefy mieszanej, odpowiadać dość szczerze na pytania dziennikarzy przez 12 minut… ale na murawie jest takim samym szarakiem jak reszta ludzi ubranych w koszulki Legii. Kiedyś miał ten błysk.
Musi o tym sobie przypomnieć.

9. Philipps, Szymański, Vesović… wielu z nich musi zagrać najlepszy mecz w karierze.

Wczoraj minęły 4 lata od najlepszego spotkania w wykonaniu Legii w europejskich pucharach w XXI wieku. 30 lipca 2014 roku „Wojskowi” pokonali Celtic 4:1. Z tamtego składu pozostał w Legii tylko Michał Kucharczyk, a Radović i Astiz powrócili do Legii w międzyczasie.

Czas, by ta grupa ludzi, która dziś jest w Legii napisała swoją historię. Wracanie pamięcią do pewnych rzeczy zostawcie mnie. A dobrą grą zająć się już muszą inni – panowie Cafu, Antolić, Philipps, Vesović… po coś zostali tu sprowadzeni.

10. Jeśli drużyna, do której trzeba było tylko dołożyć parę ogniw wygląda jak zbieranina przypadkowych facetów… to co może jej pomóc?

Może odrobina chęci? Jest 0:2. Wystarczą dwa gongi na początku. To jest 90 minut. Jeśli wyjdą bez wiary na taką drużynę jak Spartak Trnava, to nie zasługują na szacunek.

Taka prawda.

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+10
+10
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Do tych klubów chce DOŁĄCZYĆ Nacho po ODEJŚCIU z Realu!
-
+23
+23
+
Udostępnij
Grafiki
20-04-2024

Do tych klubów chce DOŁĄCZYĆ Nacho po ODEJŚCIU z Realu!

KANDYDAT Kowala na nowego selekcjonera reprezentacji Polski!
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
20-04-2024

KANDYDAT Kowala na nowego selekcjonera reprezentacji Polski!

TOP 10 Złotej Piłki 2024 według ''Goal''!
-
+32
+32
+
Udostępnij
Grafiki
20-04-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2024 według ''Goal''!

Raków Częstochowa w TABELI Ekstraklasy od momentu ODEJŚCIA z klubu Marka Papszuna O.o
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
20-04-2024

Raków Częstochowa w TABELI Ekstraklasy od momentu ODEJŚCIA z klubu Marka Papszuna O.o

TABELA Ekstraklasy po ZWYCIĘSTWIE Górnika z Rakowem :D
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
20-04-2024

TABELA Ekstraklasy po ZWYCIĘSTWIE Górnika z Rakowem :D

Kapitan odejdzie z Realu Madryt! Przekazał już decyzję władzom!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Kapitan odejdzie z Realu Madryt! Przekazał już decyzję władzom!

ODPOWIEDŹ Tomasza Ćwiąkały na SŁOWA Stefana Szczepłka nt. Michniewicza XD
-
+39
+39
+
Udostępnij
Grafiki
19-04-2024

ODPOWIEDŹ Tomasza Ćwiąkały na SŁOWA Stefana Szczepłka nt. Michniewicza XD

FORTUNA za Szymańskiego! Oto kandydat do transferu Polaka!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

FORTUNA za Szymańskiego! Oto kandydat do transferu Polaka!

Mistrz świata może zagrać w Barcelonie. Zaoferowano jego usługi!
-
+2
+2
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Mistrz świata może zagrać w Barcelonie. Zaoferowano jego usługi!