Footroll w terenie #5 - Warszawa, okręgowy Puchar Polski
Jesteśmy Wam winni raport z okręgowego Pucharu Polski. Nasza redakcja znów pojechała dzisiaj w teren i ruszyła 4 litery w myśl słynnej akcji Tomasza Smokowskiego i Andrzeja Twarowskiego. Po raz kolejny w akcji oglądaliśmy drużyny Kartofliska.pl, której mecz można było oglądać w Polskiej Telewizji Sportowej. Znów na boisko wyszła drużyna TN Footroll Warszawa. Wreszcie za to pokazał się w akcji klub, który otrzymał w I rundzie wolny los – KTS Weszło.
O 17:00 swoje mecze rozpoczęły KTS Weszło oraz Footroll.
My byliśmy na bieżąco z akcją z obu spotkań – Weszło naprawdę dobrze radziło sobie na stadionie Marymontu, przy ulicy Potockiej 2.
Ostatecznie, po 120 minutach wynik przeciwko KS Konstancin wyglądał następująco – 2:2. Doszło do serii rzutów karnych – tam ekipa Quebonafide, Bartka „Mietczyńskiego” Szczęśniaka, Wojciecha Kowalczyka została ostatecznym zwycięzcą i to jej przypadł awans do III rundy okręgowego pucharu.
Spójrzcie na tę radość nagraną przez Dariusza Urbanowicza:
Ostatni karny dzisiejszego meczu Pucharu Polski pomiędzy @KTS_Weszlo a KS Konstancin. Nerwy prezesa @JOlkiewicz i szalona radość właściciela @K_Stanowski
— Dariusz Urbanowicz (@darczo) 22 de agosto de 2018
Niby piętnasta liga a emocje szalone. pic.twitter.com/IKXEq7AK1G
GRAMY DALEJ! MATEUSZ OSZUST BOHATEREM KARNYCH! pic.twitter.com/ZddciqSsdC
— Weszło! (@WeszloCom) 22 de agosto de 2018
A co w tym czasie wyczyniał kochany Footroll? Niestety, nie szło tak dobrze – 1:9 to wynik, który był wymiarem kary adekwatnym do różnic w grze obu zespołów. Ursus II Warszawa świetnie przesuwał się w obronie, zdominował kompletnie naszych piłkarzy w środku pola. Mimo udziału w tym meczu Mr Magika, Bolczestera, a także słynnego „flamastra” DissBlastera, udało się zdobyć tylko jednego gola.
Ale jakiego! Trafienie w okienko tuż na początku drugiej połowy było jedną z ozdób meczu. W golach ściągających pajęczyny w bramkach – remis.
Dodajmy też, że goście kończyli ten mecz w dziesiątkę – przy stanie 0:5 bramkarz Ursusa interweniował rękami poza polem karnym. To było spore osłabienie, natomiast niestety nawet w takim układzie rywal Footrolla był po prostu za dobry.
(przygotowania do meczu... i to hasło - "Zrób wszystko, by nie przegrać")
(schodzić na przerwę z wynikiem 0:6 - Zgoda też tak miała...)
(zdobyli nasze serca... ale tym razem nie wystarczyło umiejętności... szkoda...)
Jednocześnie pozdrawiamy chłopca, który pozdrawiał kogoś na Instastory Maćka DissBlastera:
Przy ul. Oświatowej 12, na stadionie Świtu Warszawa swój mecz rozgrywała z kolei ekipa Kartofliska.pl. Ich rywal miał być grający – tak jak Ursus II – na poziomie ligi okręgowej Grom Warszawa. Mecz miała z kolei poprowadzić specjalnie zaproszona na ten mecz sędzia z Małopolski. Karolina Bojar, znacie? Wróble ćwierkają, że od nowego sezonu będzie sędziować ona w okręgu warszawskim.
Cały przebieg meczu możecie zobaczyć TUTAJ:
Radosław Rzeźnikiewicz zapowiadał, że padnie trzydziestka – czyli wynik 0:30 na niekorzyść Kartoflisk. Nie stało się tak – 0:7 to rezultat, na którym się ostatecznie zatrzymaliśmy. Trener Tomasz Zieliński nie wyglądał na zbyt zadowolonego człowieka:
#trzydziestka 0:7. Piękny wynik. pic.twitter.com/q0dAPNrIfx
— Justyna Kwiecień (@JustynaKwiecien) 22 de agosto de 2018
Wydarzenie po raz kolejny chwalono wszem i wobec – tłumy widzieliśmy i na Białołęce, i na Marymoncie. A na stadionie Świtu także pojawiło się mnóstwo ludzi:
Fenomenalne wydarzenie #Kartofliska i tłumy na trybunach @FotoPyK @ZelekZyzynski @mogiel90 Dobre zawody @charlottebojar wiedziałem fragment. pic.twitter.com/kih47jwVKR
— EL ReF (@eL_REF_) 22 de agosto de 2018
I to by było na tyle. Życzymy powodzenia Weszło, dziękujemy za emocje Kartofliskom i Footrollowi!
Widzimy się w walce o Narodowy za rok!