To są właśnie te detale #5 Najbardziej niewdzięczny zawód świata
Wywiady i felietony
10-10-2017

To są właśnie te detale #5 Najbardziej niewdzięczny zawód świata

-
0
0
+
Udostępnij

Kiedyś, jakoś na początku liceum, myślałem sobie o tym, żeby zostać sędzią piłkarskim. Bieganie z gwizdkiem, pokazywanie kartek, decydowanie o faulach, pokazywanie na wapno, wypełnianie protokołów, sprzedawanie meczów za kratę piwa... to jest to! - myślałem. Zacząłbym sobie od jakichś dzieciaczków, potem trampkarze, juniorzy, a z wiekiem przyszedłby i kwiat futbolu, czyli jakaś A-klasa czy okręgówa. Teraz dziękuję Bogu, że jednak nie zdecydowałem się na zrobienie odpowiednich kursów, bo byłbym najgorszym arbitrem w historii polskiej piłki nożnej. Zdecydowanie.

Sędziowie to mają przerąbane. Nieważne, na którym szczeblu rozgrywkowym prowadzi się mecze, wszędzie obrzuca się arbitrów gównem, szczochami, wymiocinami i innymi owocami morza. Liniowy ma jeszcze w miarę spoko, jemu też się rzecz jasna oberwie, ale nie aż tak jak głównemu. To przecież główny ma gwizdek,  główny podejmuje decyzje, główny pokazuje ręką kierunek gry i to przede wszystkim nazwisko głównego przewija się w telewizji, lokalnych gazetach, trybunach czy szopach szatniach piłkarskich. Na liniowych czy ewentualnego technicznego nikt nie patrzy, bo przecież według większości on się nie liczy. Co z tego, że to ten facet z chorągiewką decyduje o spalonym czy rożnym, skoro i tak zjebkę dostanie główny.

Śmiem twierdzić, że im niższy poziom rozgrywkowy, tym sędziowie mają gorzej. Wiadomo, w Ekstraklasie czy I lidze są oni pod ciągłą obserwacją kilku tysięcy osób, kamer i innych takich, ale chociaż mogą w spokoju skupić się na wykonywanej pracy. Mają te takie krótkofalówki w uchach, mikrofoniki, mogą sobie gadać o pierdołach, a przy okazji zastanawiać się, czy w konkretnej sytuacji był jakiś faul. Mecze są zabezpieczone i nie licząc jakichś pojedynczych wypadków, można stwierdzić, że arbitrzy są bezpieczni, nikt im nie przebije opon w samochodach, a po wyjściu ze stadionu kibice nie będą nawet pamiętać, jak taki prowadzący spotkanie w ogóle wyglądał. Bo najczęściej z trybun tego nawet dobrze nie widać. Oczywiście nie jest najprzyjemniejszą rzeczą, gdy gwiżdże na ciebie kilka tysięcy osób, które potem skanduje "sędzia chuj" albo "sędzia weź sznur i powieś się", albo "jebać sędziego i całą rodzinę jego", ale fakty są takie, że poza cichszym lub głośniejszym pomrukiem / krzykiem na stadionie, kibice dadzą takiemu Marciniakowi spokój. Bo to co se tam będą pisać w internecie mało kogo powinno obchodzić, na tego typu hejt narażony jest każdy, a w przypadku sędziego większość i tak zapomni przed następną kolejką. Ogólnie nie ma źle.

Jak to wygląda w niższych ligach? O, panie! Tam to jest przerąbane. Trybuny lub jak to częściej bywa ławki, są najczęściej przy samym boisku, nic nie oddziela ich od linii bocznej, a jeśli nawet jest jakiś płotek, to i tak nie ma on najmniejszego znaczenia, bo przecież na A-klasie nie ma żadnej ochrony. Byłoby to prawdę powiedziawszy trochę śmieszne, choć niektóre sytuacje pokazuję, że praktyczne. Lokalni fani taniego piwa i dobrego meczu kręcą się wszędzie wokół boiska, najczęściej jest jakieś jedno konkretne miejsce, w którym gromadzi się zarząd miejscowej grupy ultras ze średnią wieku 50+, a miejsce, które zajmuje jest nazywane lożą VIP. Nie może tam zabraknąć regionalnych trunków, jak na przykład piwo Żubr czy wiśniówka szwagra. Oczywiście taka ekipa, wliczając w to również osoby nie będące w grupie ultrasów, ale wiernie wspierające ich swoim dopingiem, zjadła na piłce nożnej zęby, ogląda ją jeszcze od czasów Deyny, zna przebieg kariery i statystyki skrzydłowego Kazika, a przepisy ma w małym paluszku. Pamiętam taką sytuację, nie więcej niż pół roku temu, gdy na okręgówce dowiedziałem się, że przepis o powrotnym spalonym został wprowadzony niedawno, może ze 2-3 lata temu. Gdy kibice gospodarzy zwrócili kibicowi gości uwagę, że takie coś istnieje już od dłuższego czasu, przyjezdny poprawił się i stwierdził, że "no to nie więcej niż 4".

Takie ananasy na szczęście (a może i nie na szczęście?) zdarzają się nie aż tak często, jakby się mogło wydawać, ale kto chodzi na Ósmą Ligę Mistrzów, wie, o czym mówię. Co jest jednak typowe dla KAŻDEGO boiska od Okręgówki w dół? Podważanie każdej decyzji sędziego. Dobra, jest tak w każdej lidze, ale na niższych szczeblach arbiter odczuje to bardziej. Paradoksalnie. Gościu, który jest przekonany o tym, że przepis o powrotnym spalonym został wprowadzony w okolicach Mistrzostw Świata w Brazylii, siedzi później na takim meczu, pyka browca za browcem i coraz bardziej irytuje się, gdy arbiter odgwizduje faul w drugą stronę. Oczywiście razem z nim bulwersują się ultrasi, którzy przepisy mają w małym paluszku, a im dalej w las, tym więcej drzew i z czasem zaczynają lecieć wszelkie chuje, kurwy, pizdy, skurwysyny, groźby najróżniejszej maści i pobożne prośby do zawodników, żeby jednak zajebać sędziemu w ten głupi ryj. Niektórzy są też wyzywani od francuskich chłopców, a nawet sugeruje się im, żeby ubrali spodnioki (po śląsku kalesony). Sensu tego pocisku nie rozumiem do dzisiaj.

Razem z kibicami nakręcają się trenerzy, razem z trenerami zawodnicy, którzy pobudzeni adrenaliną i zmęczeni całotygodniową harówką w robocie, często nie wytrzymują i idą do starcia z piłkarzem rywala. Prawdopodobieństwo spiny na boisku wzrasta odwrotnie proporcjonalnie do wzrostu poziomu rozgrywkowego w polskiej lidze piłkarskiej. Kłania się tutaj kwestia profesjonalizm piłkarzy, kar finansowych, wszechobecnego oka kamery i często też wychowania. Oczywiście tego typu zapędy są w niższych ligach pohamowywane, ale jak konar już zapłonie, to nie jest w stanie się go ugasić. No, a gdy piłkarze już dadzą sobie po ryju albo chociaż poszarpią się czy zwyzywają, to automatycznie nakręcają się ultrasi i w ten sposób powstaje błędne koło nakręcania się. A w tym wszystkim jest ten biedny sędzia, który nie daj Boże wyrzuci z boiska piłkarza gospodarzy. Nie daj Boże, żeby nie napomniał kartką piłkarza gości, żeby gwizdnął w złą stronę. Wtedy poleci w jego stronę fala hejtu, natychmiast zbiegną się zawodnicy "pokrzywdzonej" drużyny, trener włączy się w grę, a to podjudzi kibiców, co z kolei nakręci piłkarzy... Błędne koło złożone z poszczególnych detali. Arbiter ma wtedy problem, bo pozbawiony jakiejkolwiek technologii i jakiejkolwiek ochrony musi podjąć jakąś decyzję, a jaka by ona nie była i tak będzie zła. Bezpieczniej jest co prawda iść na rękę gospodarzom, ale chyba nie chodzi o to, żeby robić w majty i wypaczać wynik meczu ze strachu, nie? No ale jednak to nie jest nic przyjemnego, gdy jest się sponiewieranym jak szmata i nie może się z tym nic zrobić. Oczywiście w zależności od zdarzenia można działać w protokole, zgłaszać sprawy do Związku i tak dalej, ale co to da? Nawet jeśli klub dostanie karę, to na następnym meczu znów pojawią się ci sami ultrasi, te same 2 metry od linii bocznej, mający wyjście z boiska w tym samym miejscu, w którym trójka sędziowska będzie schodziła do swojej szatni.

Ha! Trójka sędziowska! A co jeśli sędziuje się trampkarzy lub młodszych i jest tylko jeden sędzia? Na mecze drużyn młodzieżowych ultrasi raczej nie chodzą, ale pojawiają się wtedy rodzice, którzy są przekonani o tym, że to ich syn jest  tym, który zawsze jest faulowany, ale nigdy nie fauluje. Myślę, że to jest dobre miejsce, żeby odwrócić stronę medalu i przypomnieć, że nie wszyscy lokalni ultrasi czy rodzice prezentują sobą poziom ameby umysłowej, złorzeczą sędziemu itd. Dużo zależy też od miejsca czy drużyny, bo są takie "stadiony", na których kibice słyną ze swojej... żywiołowości, a będąc sędzią prędzej czy później na taką ekipę się trafi. Pozostaje jeszcze nieporuszona przeze mnie kwestia poziomu sędziowania. Nieraz zdarza się, że faktycznie "ten chuj" robi błąd za błędem, na niższych poziomach zdarzają się przekupstwa i białe koperty, bo rzadko kiedy jest to tak naprawdę kontrolowane. Jednak w większości przypadków arbiter jest po prostu człowiekiem, dla którego prowadzenie meczów A-klasy to zwykłe hobby. Błędy mu się zdarzają, bo każdemu się przytrafiają, a poza tym powiedzmy sobie szczerze - jaka liga, taki poziom sędziowania. Będę bronił sędziów, bo jestem świadomy tego, że nieraz podjęcie prawidłowej decyzji jest niemalże niemożliwe. Ostatnio w Bundeslidze, w meczu Herthy z Bayernem, miała miejsce kontrowersja z anulowanym rzutem karnym po faulu Javiego Martineza. Sędzia skorzystał z VAR-u, oglądał powtórki, komentatorzy oglądali powtórki, eksperci oglądali powtórki, kibice oglądali powtórki i nikt nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy faktycznie powinna być tam jedenastka, czy nie. To co ma zrobić taki biedny student, który pojechał na wieś sędziować na jakimś polu buraków i jest ciśnięty przez 10 rolników, którym z murawy jest w stanie zajrzeć prosto w oczy i usłyszeć każde ich nawet chrząknięcie? Ktoś może powiedzieć, że arbitrzy przecież zarabiają kasę, więc tak jak piłkarze powinni zacisnąć zęby, a nie marudzić i to jest prawda, bo sędzia główny w Ekstraklasie zarabia bardzo dobry hajs, ale i tak nie są to porównywalne kwoty nawet do kopaczy z I czy II ligi. W zależności od klubu rzecz jasna. A jeśli chodzi o niższe ligi...

Taka jest cena słuchania komplementów na temat cnoty własnej matki. Przy czym podkreślam, że nie można tutaj uogólniać. Nieraz bywałem też na meczach, na których był sędzia śmieszek albo taki, na którego kibice mieli wywalone i dawali spokój albo taki, który nawet sobie z ludźmi pożartował. No i są też kibice, będący pozytywną ozdobą widowisk, które poziomem Barcelonie czy Realowi raczej, to tylko moja opinia, nie dorównują (chociaż czasem...). Mimo tego i tak uważam, że sędzia to tylko człowiek i może podejmować również błędne decyzje, choć czasem też mnie to strasznie irytuje. Nie powiem teraz, że jak ktoś jest taki kozak, to powinien iść gwizdać na boisko, bo tak jak w przypadku piłkarzy, arbitrzy są do tego wyszkoleni, więc to logiczne, że większość z nas wypadłaby gorzej niż Theo Hernandez na prezentacji na Bernabeu. Ale trzeba takiego sędziego zrozumieć, dać mu margines pomyłek, bo ten facet chce wykonać swoją robotę dobrze. Można go krytykować, jasne, ale ludzie, spójrzcie czasem na zawodników w swoich drużynach.

Gdyby oni potrafili grać w piłkę i kosili po kolei wszystkich 5:0, to nie byłoby problemów z gościem z gwizdkiem. A skoro wyników nie ma, a przekąt rzucony przez stopera ląduje w stodole obok boiska po raz trzydziesty ósmy w ciągu pierwszego kwadransa gry, to frustrację trzeba gdzieś wyładować, a sędzia, który akurat wskazał faul z korzyścią dla rywala, nadaje się do tego idealnie. Jestem ciekawy, czy ci wszyscy znawcy piłki powiedzieliby to samo arbitrowi prosto w oczy kilka dni później. Albo czy obraziliby panią ekspedientkę w sklepie, bo pomyliła się o 10 groszy przy wydawaniu reszty. Rozumiem w pełni, że sport to emocje i czasem traci się nad nimi kontrolę, ale kulturę osobistą wypada zachować chociażby w najmniejszym stopniu. Jeśli komuś to nie odpowiada i uważa seryjne kurwowanie na sędziego za normalną sprawę, to polecam iść po tą wybitą piłkę do stodoły i już z niej nie wychodzić.

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

WYPOWIEDŹ Xaviego ze stycznia vs. DZIŚ xD
-
+33
+33
+
Udostępnij
Grafiki
25-04-2024

WYPOWIEDŹ Xaviego ze stycznia vs. DZIŚ xD

Ferran Torres kopnął piłkę w trybuny po meczu i... trafił prosto w kibica Realu [VIDEO]
-
+17
+17
+
Udostępnij
Video
25-04-2024

Ferran Torres kopnął piłkę w trybuny po meczu i... trafił prosto w kibica Realu [VIDEO]

WYNIKI Barcelony od kiedy Xavi ogłosił ODEJŚCIE!
-
+33
+33
+
Udostępnij
Grafiki
25-04-2024

WYNIKI Barcelony od kiedy Xavi ogłosił ODEJŚCIE!

Tak Marcin Bułka ZAŁATWIŁ swojego rywala xD [VIDEO]
-
+29
+29
+
Udostępnij
Video
25-04-2024

Tak Marcin Bułka ZAŁATWIŁ swojego rywala xD [VIDEO]

PRZYSŁOWIE od trenera Resovii po REMISIE z Wisłą xD
-
+43
+43
+
Udostępnij
Grafiki
25-04-2024

PRZYSŁOWIE od trenera Resovii po REMISIE z Wisłą xD

NAPIS na KARTCE za wycieraczką auta Xaviego!
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
25-04-2024

NAPIS na KARTCE za wycieraczką auta Xaviego!

Ogromne CENY BILETÓW na sparingi z Ukrainą i Turcją na Stadionie Narodowym!
-
+42
+42
+
Udostępnij
Grafiki
25-04-2024

Ogromne CENY BILETÓW na sparingi z Ukrainą i Turcją na Stadionie Narodowym!

Pamiętne STATYSTYKI Leo Messiego! O.o
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
25-04-2024

Pamiętne STATYSTYKI Leo Messiego! O.o

BOOM! Xavi podjął decyzję ws. przyszłości!!!
-
+17
+17
+
Udostępnij
Grafiki
24-04-2024

BOOM! Xavi podjął decyzję ws. przyszłości!!!