ItalJANA #17 - Minął piękny rok
Wywiady i felietony
27-11-2018

ItalJANA #17 - Minął piękny rok

-
0
0
+
Udostępnij

Rok temu grupa moich dobrych znajomych postanowiła polecieć do Mediolanu na mecz z Torino. Postępowali wedle zasady, że każdy kibic powinien raz do roku odwiedzić swoją Mekkę. W tym wypadku wybrali sobie taki mecz, którego nie będą dobrze wspominali. Skończyło się na marnym 0:0, a wspomnieniem tego spotkania są zmarnowane setki Nikoli Kalinicia i żałosna strata punktów ze słabym w tym meczu Torino. Na dodatek były jeszcze głupie uśmieszki Vincenzo Montelli na konferencji, co powodowało pianę na ustach kibiców. Na szczęście te głupie uśmieszki skończyły się szybciutko i następnego dnia rozpoczął się lepszy okres tego klubu.

No dobra, na samym początku nie było tak fajnie. Gattuso nie mógł sobie wyobrazić gorszego początku w nowej pracy. Remis z Benevento, pierwsze w historii Serie A punkty „La Strega”... to było coś absolutnie niewytłumaczalnego. Zwłaszcza, gdy gola zdobywał bramkarz (notabene, nawet niebędący podstawowym). Początek Gattuso w roli trenera może obrazować jego kultowy tekst, który wypowiedział na konferencji prasowej, gdy był trenerem OFI Kreta: sometimes maybe good, sometimes maybe shit.

Jego dorobek trenerski przed rozpoczęciem pracy w Milanie nie był imponujący i był pożywką dla tych, którzy krytykowali ten wybór. Rok temu (ale w sumie... teraz też) wylewanie gnoju na Milan było czymś naturalnym i mainstreamowym. Nie ma czemu się dziwić, bo ten klub od pięciu lat nie daje przesłanek komuś neutralnemu, żeby akurat zaczął wspierać tę drużynę.

W Turynie jest Ronaldo, w Napoli są Polacy, a Inter regularnie ośmiesza Milan i gra w Lidze Mistrzów. Z tego tytułu przepompowanie sobie trochę czarnej krwi do żył może być jedynie rodzinne: po rodzicu lub starszym bracie, który jest na punkcie tego klubu walnięty. Kończąc tą smutną dygresję, wróćmy do Gattuso. Jego dorobek trenerski był pożywką dla hejterów, żeby przypadkiem nie robić go trenerem Milanu. Sion, Palermo, OFI Kreta, Pisa czy Primavera Milanu. Dorobek nieciekawy, ale komuś kto oddał dla tego klubu całe swoje serce, po prostu wypadało dać szansę. Idealnie podejście kibiców do Rino okazał Jakub Kapica, ojciec redaktora Eleven Sports – Filipa Kapicy. W materiale na 2AngryMenTV na samym wstępie powiedział, co mu się kojarzy z Rino:

Od wielu lat o sukcesach Milanu decydowali artyści. Tacy piłkarze jak Marco Van Basten, Ruud Gullit, Kaka czy Andrea Pirlo. Ale najbardziej zapamiętany przeze mnie był Gennaro Gattuso. Nie był on artystą na boisku, ale miał pasję, serce do gry, niezwykłą determinację i odwagę.

Prawda. Dlatego każdy kibic Milanu musiał mu dobrze życzyć, gdy zostawał trenerem. Chciał, by jego kariera na ławce "Rossonerich" była owocna. „Wieśniak z Kalabrii” - jak lubił go określać Andrea Pirlo - może nie był doktorem fizyki, może też nie był artystą. Kiedyś usłyszałem od znajomego, że jego przypadek jest totalnie odcięty od rzeczywistości. Kolega uznał, że:  Gattuso był wybitnym piłkarzem, który kompletnie nie potrafił grać w piłkę. Znany był ze swoich totalnie porąbanych pomysłów poza boiskiem i masą zabobonów. Wydawał się być wyborem idealnie skrojonym pod Milan z grudnia 2017 roku - drużyny totalnie rozbitej, nieposiadającej mentalności zwycięzców i robiącej za pośmiewisko. Świadczyła o tym niska pozycja w tabeli.

 

Początek zwany kpiną

Staram się szanować dobra materialne, jakie posiadam. Właśnie dlatego powstrzymałem się od wywalenia monitora przez okno z drugiego piętra. Takie były moje emocje po remisie z Benevento i doskonale zdałem sobie sprawę, że mój klub jest obecnie większym pośmiewiskiem niż w poprzednich latach. Abstrahując od skandalicznych decyzji sędziego Mareski, ten mecz trzeba było wygrać. Początek tej drogi był mocno wyboisty. Gattuso odziedziczył nieprzygotowany zespół i tylko cud mógł uratować ten sezon. Nie minęło kilka tygodni i milaniści mogli się dalej wstydzić za swoich ulubieńców - nadeszła porażka w lidze z Hellasem Verona. Powoli przypominało to paranoję, a przegrana na własnym stadionie z Atalantą w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia była czymś, co rozwaliło święta wszystkim kibicom tego klubu.

Sezon na straty, do zmarnowania i jeszcze więcej brzydszych określeń.

 

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki

Słabe wyniki i coraz gorszy wizerunek nie działały na korzyść Gattuso. Wszystko jednak odmieniło się jednym meczem - ćwierćfinałem Pucharu Włoch 27 grudnia ubiegłego roku. Milan podejmował w tym spotkaniu Inter i wydawało się, że tylko cud może ich uratować, nawet pomimo zjazdu formy "Nerazzurrich". Mecz musiał skończyć się w dogrywce. Gol Patricka Cutrone w tym spotkaniu to było coś, czego potrzebowali wszyscy. Pozytywnego bodźca, który ruszy ten zespół do przodu. I się zaczęła prawdziwa jazda w lidze włoskiej - bez trzymanki i powrót do żywych. Do 31 marca (czyli spotkania z Juve) Milan był w lidze niepokonany i wszystkie złe komentarze ucichły. Eksperci mówili, że przez te trzy miesiące Milan był najpiękniej grającą drużyną w całej lidze. Taki zespół chciało się oglądać. Perfekcyjnie poprowadzona gra jak w drugiej połowie z Romą. Dramatyczne chwile, ale z happy-endem przeciwko Genoi na Marassi. Gorzej było tylko w Lidze Europy, bo udział zakończył się szybko (nie pozdrawiam Danny’ego Welbecka). Później wyniki były różne, liga nie jest już ogórkowa, jak w sezonie 2012/13 i comeback nie skończył się dobrze, bo zaledwie na szóstym miejscu.

 

Cuore Rossonero

W lecie w Milanie działy się inby nie z tej ziemi. Doniesienia o domniemanym gołodupstwie Yonghonga Li stały się prawdą i nad klubem zawisła groźba pozostania drugą Parmą. Kibice nie wiedzieli, co się stanie i jedynie domagali się głów tych, którzy do takiego stanu rzeczy doprowadzili. Piłkarze zaczęli się poważnie zastanawiać nad swoim bytem w tym klubie, ale ON trzymał to w ryzach. To Gattuso dzwonił do piłkarzy na wakacjach i uspokajał sytuację. To on otrzymał zaufanie od funduszu Elliott. To jemu przypadł ten zaszczyt wprowadzenia Milanu w nową erę. Przecież kto, jak nie on?

Człowiek, który nadał zespołowi odpowiednią mentalność, wprowadził tych zawodników na zupełnie inny poziom. Ten sam wuefista z zerowym doświadczeniem w trenerce. Zapanował nad szatnią, zaimplementował terapię szokową wszystkim i sprawił tym wielką radość kibicom. W prostych słowach wytłumaczył piłkarzom przyśpiewkę intonowaną prosto z Curva Sud Milano: noi vogliamo undici leoni (tłum. pol. - chcemy jedenastu lwów). Za każdym razem ich takich widzę, pomimo wyjątków takich jak ostatnie derby z Interem czy posypany zespół po golu na 0:1 w finale Coppa Italia. Wyniki ligowe robi się głównie pokonując słabszych. Przypomnijmy sobie mecze z Udinese czy Genoą, te gole w ostatnich minutach. Te jedenaście lwów, którzy za każdym razem udowadniają, że za tego człowieka chcą umierać.

Pomimo tego wszystkiego, znajdą się ludzie, którzy dalej będą podważali jego pozycję w tym klubie. Są wśród nich nawet tacy, którzy dobrze temu klubowi życzą. OK, ostatnio nie zrobił w meczu ani jednej zmiany i było to słabe, ale mając tak zdziesiątkowany, przeżuty i wypluty przez kontuzje skład... nie miał wielu manewrów. Amator nie osiągnąłby takiego wyniku:

Dokładnie. Minął rok, a Gattuso robi trzeci najlepszy wynik za Juve i Napoli, które były i są poza konkurencją, zwłaszcza w zeszłym sezonie. To, co Rino zrobił, zasługuje na uznanie wśród kibiców. Nawet wicepremier Włoch i minister spraw wewnętrznych tego kraju, Matteo Salvini nagle zmienia z jakiegoś powodu retorykę (wcześniej był naczelnym krytykantem trenera Milanu).

 

Czy to związek na dłuższą metę?

W pracy trenera - oprócz dotychczasowych wyników - ważne jest to, w jakiej kondycji pozostawi zespół po swoim odejściu. Ostatnio bardzo trafne zdanie wypowiedział trener Realu Madryt, Santiago Solari. Na swojej pierwszej konferencji prasowej w roli tymczasowego trenera powiedział: Wszyscy jesteśmy tutaj tymczasowo. Tak zdefiniował swoją rolę.

Z jednej strony nie da się ukryć, że w tym Milanie jest jeszcze kilka niedociągnięć. I zanim ktoś wystartuje z cytatem Siary z „Kilerów 2-óch”, to trzeba uprzedzić, że dociągnięcia są i o nie martwić się nie trzeba.

Tu pojawia się pytanie. Jeżeli ten zespół dojedzie do końca sezonu i znajdzie się w Lidze Mistrzów (nawet taki niedowiarek jak ja w to wierzy - wiedz, że coś się dzieje), to czy ta współpraca będzie miała sens? Z jednej strony... trzeba będzie dać Rino szansę. Ale patrząc z drugiej strony... będzie to wrzucenie go na zbyt głęboką wodę. Będąc zwolennikiem jego metod, terapii szokowej... mogę być za tym, żeby od przyszłego sezonu pracował w Milanie doświadczony fachowiec, dzięki któremu wszelakie taktycznie niedociągnięcia znikną. W szatni i tak natrafi na mentalność „jedenastu lwów”.

Gattuso ma jedną cechę i priorytet, która łączy mnie i jego. Jemu przede wszystkim zależy na Milanie. Obydwaj mamy taki priorytet. Jeżeli Rino będzie czuł się na siłach, żeby prowadzić dalej ten zespół, to będzie naprawdę dobrze. Będzie jednak OK tylko do momentu, aż zacznie go to przerastać. A może zrobi jak Zidane? Odejdzie, wiedząc, że zrobił tyle, ile mógł. Jeżeli po sezonie odda miejsce komuś bardziej doświadczonemu, to nie będzie również tragedii, bo pokaże, co się dla niego najbardziej liczy.

Ostatni rok można uznać za udany. Podpisał długoterminowy kontrakt, dostał zaufanie. Kibice dają mu wyrazy wsparcia na każdym kroku. A co ja mogę zrobić? To samo, co po ogłoszeniu jego nazwiska, będąc na Curva Sud. Wykrzyczeć w niedzielę ponownie na tym samym sektorze dobrze znaną przyśpiewkę:

"Gennarino Gattuso, ole,

Gennarino Gattuso, ole,

Gennarino Gattuso,

Gennarino Gattuso,

Genarrino Gattuso, ole!!!"

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+6
+6
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

WSZYSTKIE BRAMKI Bayeru Leverkusen w doliczonym czasie w sezonie 2023/24!
-
+15
+15
+
Udostępnij
Grafiki
10-05-2024

WSZYSTKIE BRAMKI Bayeru Leverkusen w doliczonym czasie w sezonie 2023/24!

Josip Stanisic STRZELA GOLA na 2-2 z Romą w 97 minucie! [VIDEO]
-
+16
+16
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

Josip Stanisic STRZELA GOLA na 2-2 z Romą w 97 minucie! [VIDEO]

''Zona Blaugrana'' ukazuje powiązania Szymona Marciniaka z Realem Madryt...
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

''Zona Blaugrana'' ukazuje powiązania Szymona Marciniaka z Realem Madryt...

Kimmich podaje piłkę Viniciusowi, a ten... [VIDEO]
-
+15
+15
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

Kimmich podaje piłkę Viniciusowi, a ten... [VIDEO]

Tyle wynosi KLAUZULA ODSTĘPNEGO w nowym kontrakcie Cubarsiego z Barcą
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Tyle wynosi KLAUZULA ODSTĘPNEGO w nowym kontrakcie Cubarsiego z Barcą

Wiadomo, kiedy Kylian Mbappe POŻEGNA się z PSG
-
+39
+39
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Wiadomo, kiedy Kylian Mbappe POŻEGNA się z PSG

Nowy FAWORYT do zgarnięcia ZŁOTEJ PIŁKI
-
+44
+44
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Nowy FAWORYT do zgarnięcia ZŁOTEJ PIŁKI

W taki sposób Rudiger celebrował awans [VIDEO]
-
+45
+45
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

W taki sposób Rudiger celebrował awans [VIDEO]

Real Madryt ZNOWU zrobił...
-
+48
+48
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Real Madryt ZNOWU zrobił...