Oko na Polaka #46 - Wszołek show!
Od dłuższego czasu narzekamy na deficyt skrzydłowych z polskim paszportem, ale chyba powinniśmy przychylniejszym okiem spojrzeć w kierunku Wysp Brytyjskich, a dokładniej w stronę Championship. Paweł Wszołek może uznać trwający weekend do serii tych udanych. Zawodnik Queens Park Rangers po raz kolejny wydatnie wspomógł swój zespół w zwycięstwie ligowym.
Poprzedni raport o byłym piłkarzu Polonii Warszawa był napisany pod koniec października. Miał wówczas za sobą bardzo występ przeciwko Aston Villi. Od tego momentu trudno sobie wyobrazić wyjściową jedenastkę klubu z zachodniego Londynu bez Polaka. Gra praktycznie wszystko, a jeśli opuszcza boisko to już w końcowych minutach spotkania (wyjątkiem jest mecz przeciwko Rotherham United, gdzie zszedł już w 69. minucie spotkania). Ma za sobą serię dziesięciu meczów rozegranych z rzędu.
Dzisiejsze zwycięstwo miało wyjątkowy smak. Ekipa, w której kiedyś występował Rio Ferdinand, pokonała wyżej notowane Middlesborough 2:1. Polak rozpoczął strzelanie już w czwartej minucie tego pojedynku. To trzeci gol 26-letniego pomocnika w tym sezonie, a drugi na przestrzeni ostatnich trzech kolejek. Po tym meczu wyrównał swój najlepszy sezon pod względem indywidualnych zdobyczy od momentu transferu w Anglii. Zbliża się do statystyki osiąganych w najlepszym dla siebie sezonie czyli 2012/2013, gdy jeszcze w barwach "Czarnych Koszul" był liderem zespołu z Warszawy i miał na swoim koncie siedem trafień. Polak miał również udział przy drugiej bramce dla swojego zespołu, gdzie popisał się asystą przy strzale Nahkiego Wellsa. Tytuł "zawodnika meczu" przy Loftus Road nieprzypadkowo powędrował do naszego rodaka.
Drużyna prowadzona przez byłego selekcjonera Anglii, Steve'a McClarena (kojarzony głównie jako smutny pan z parasolem) zajmuje ledwie 14. lokatę w lidze, ale o dziwo bliżej im do play-offów dających prawo walki o awans do Premier League aniżeli do strefy spadkowej. O trzecie miejsce dające promocję do wyższej klasy rozgrywkowej walczą zespoły z miejsc 3.-6. i w tym momencie szóstą pozycję zajmuje Middlesborough czyli dzisiejszy rywal Wszołka. Strata to zaledwie pięć punktów. Tu jeszcze wszystko może się zdarzyć, więc będziemy trzymać rękę na pulsie. Polecamy również selekcjonerowi Jerzemu Brzęczkowi, by uważniej śledził te rozgrywki!
[ZOBACZ TEŻ: Isco wygwizdany, Real rozbity i moje LOSOWANIE PAR 1/8 Ligi Mistrzów | Tylko Piłka]