Oko na Polaka #47 - Polska triada Wyspami włada!
Wywiady i felietony
16-12-2018

Oko na Polaka #47 - Polska triada Wyspami włada!

-
0
0
+
Udostępnij

Kolejny weekend na Wyspach za nami – mam więc zaszczyt powiedzieć, że reprezentanci Polski znowu zebrali z angielskich boisk dobre recenzje. Redaktor Krzywkowski osobny tekst poświęcił osobie Pawła Wszołka, który walnie przyczynił się do wygranej Queens Park Rangers. W podstawowym składzie zagrał Mateusz Klich, lecz nie był to tak spektakularny występ, do jakich zdążył nas przyzwyczaić. Leeds skromnie wygrało z Boltonem, pozostając na pozycji lidera. W tej części Oka Na Polaka skupimy się na innym naszym piłkarzu z Championship, a także na dwóch występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ale spokojnie, dozujmy dobre wieści powoli.

Kurs "Grosika" rośnie

Kamil Grosicki coraz lepiej prezentuje się w zespole „Tygrysów”. Polak w kolejnym meczu był ważny punktem drużyny Hull, które zdołało wygrać 2:0 z Brentford i awansować na 17. miejsce w tabeli Championship. „TurboGrosik” miał udział przy obu bramkach zdobytych przez Fraizera Campbella, byłego zawodnika m. in. Manchesteru United. Może on byłby bolączką na ofensywne poczyanania zespołu Jose Mourinho? Patrząc na mecz z Liverpoolem można zakładać, że gorszy od Lukaku by nie był.

Wróćmy jednak do Kamila. Nie minął nawet kwadrans, a on już miał asystę na swoim koncie. Po zagraniu ze środka pola próbował uderzać na bramkę rywala. Zrobił to jednak dość nieudolnie, lecz na tyle szczęśliwie, że do piłki, która minęła golkipera, dopadł właśnie Cambpell i otworzył wynik.

Niecałe 10 minut później polski skrzydłowy znów dał o sobie znać. Otrzymał piłkę na lewej stronie, zszedł do środka, po czym oddał strzał w kierunku długiego rogu, który przed siebie odbił Daniel Bentley. Znów największą przytomnością umysłu wykazał się Fraizer Campbell, który mógł cieszyć się z dubletu. Niestety, z powodu odbicia piłki przez bramkarza, Grosickiemu nie została zapisana asysta.

Po zmianie stron Brentford próbowało złapać kontakt, jednak większość ich prób lądowała daleko od bramki Davida Marshalla. Kamil opuścił boisko na 15 minut przed końcem spotkania, a zmienił go Kevin Stewart.

Mówiąc szczerze, w grze naszego skrzydłowego nie ma nic wybitnego. Solidnie wykonuje swoją robotę, a w nagrodę przychodzi to, czego brakowało podczas przygody w Premier League. Liczby. Kamil zszedł z boiska żegnany oklaskami kibiców, których jednak na stadionie tego dnia nie było zbyt wiele. Ale właśnie takimi meczami i kolejnymi zwycięstwami Hull stopniowo będzie zapełniać swój dom.

Poniżej link do obszernego skrótu na oficjalnym kanale YouTube’owym „Tygrysów”:

Niech mnie biją wielkie Młoty, „Fabian” nie ma już tyle roboty!

Zespół Łukasza Fabiańskiego ewidentnie jest na fali wznoszącej, co udowodnił w sobotę, odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu. Tym razem ich ofiarą padło Fulham, które jest czerwoną latarnią ligi. Mówiąc bez zbędnych kurtuazji, to, co najtrudniejsze spotkało go na początku meczu, gdy musiał stanąć oko w oko z Aboubakarem Kamarą. Łukasz wygrał ten pojedynek, odbijając piłkę na rzut rożny.

I to by było na tyle. Pozostała praca to wyłapywanie dośrodkowań i wznawianie gry z autu bramkowego, bowiem zawodnicy z Craven Cottage prócz fatalnej postawy w defensywie mają niesamowicie rozregulowane celowniki. Wystarczyły dwie porządne akcje, po których Robert Snodgrass i Michail Antonio zdobywali gole.

Z reguły w Swansea Łukasz miał pełne ręce roboty. Przypuszczam, że całkiem spokojne popołudnie jest dla niego miłą odmianą. Fabian Balbuena i Issa Diop zgrywają się coraz lepiej, a pomoc w ryzach trzymają Mark Noble i Declan Rice. Pod nieobecność Marko Arnautovicia brylują Felipe Anderson, Snodgrass i Chicharito. Jednak spośród wszystkich transferów Manuela Pellegriniego to właśnie Fabiański jest uznawany za ten najlepszy, biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny. Oby tak dalej!

Na nowej miotle w górę tabeli?

Po dość pechowej porażce z Cardiff, Southampton pod batutą nowego szkoleniowca, Ralpha Hassenhuttla, gościli u siebie faworyzowany Arsenal. Niemiec, będąc jeszcze trenerem Lipska, nie bał się wystawiać młodych chłopaków na niezwykle odpowiedzialnej pozycji środkowego obrońcy. Dayot Upamecano i Ibrahima Konate to odpowiednio roczniki 1998 i 1999, więc na lepszego trenera Jan Bednarek trafić nie mógł. Polak rozpoczął spotkanie z „Kanonierami” w wyjściowym składzie i zamierzął udowodnić, że ciężko będzie go z niego wypchnąć. Co z tego wyszło? Ano między innymi TO:

Jasiek stopujący najskuteczniejszego napastnika ligi. Przyjemny widok prawda? A dla kibiców Southampton jeszcze przyjemniejszym widokiem było 1-0 dla ich pupili po trafieniu Danny’ego Ingsa. „Święci” nie nacieszyli się tym prowadzeniem zbyt długo, a nastroje kibiców nieco popsuł Henrikh Mkhitaryan. Ale co z tego? Kolejna wrzutka na głowę Ingsa, ten zawisł w powietrzu niczym Messi w finale Ligi Mistrzów w Rzymie, a Bernd Leno nawet nie interweniował. Do przerwy sensacja!

A po przerwie? Deja vu.

Bednarek znowu gasi Aubameyanga niczym kiepa na dworcu. Piękne. Gdyby tylko jego koledzy z drużyny (czytaj: Oriol Romeu) wykazywali nieco więcej koncentracji, na St. Mary’s Stadium byłoby o wiele spokojniej. A tak? Strzał Mkhitaryana, piłka odbita od Vestergaarda i „The Gunners” po raz drugi wyrównują.

Hassenhuttl główkował, jak odzyskać prowadzenie, aż w jego umyśle zaświeciła się żaróweczka. Charlie Austin wprowadzony za Ingsa wykorzystał wrzutkę Shane’a Longa i po raz trzeci wyprowadził „Świętych” na prowadzenie.

Do trzech razy sztuka! Southampton pokonuje Arsenal, przerywając tym samym ich passę 22 spotkań bez porażki, a Bednarek został przez BBC uznany zawodnikiem spotkania i nie przeszkodziła mu w tym nawet żółta kartka otrzymana w drugiej połowie meczu.

Ach, jak przyjemnie pisać takie teksty. „Grosik” przyczynia się do wygranej, „Fabian” z czystym kontem i Janek po raz kolejny w wyjściowym składzie prezentuje się dobrze. Jeśli tak ma być co weekend, to ja mogę się powtarzać, bardzo chętnie. Najbardziej, co zrozumiałe, cieszą mnie regularne występy tego ostatniego. Miejmy nadzieję, że z jego dobrymi występami będzie jak z golami Roberta Lewandowskiego. Codzienność, normalność, chleb powszedni. A na środku obrony dobra dyspozycja jest w naszej kadrze jeszcze ważniejsza niż w ataku, bowiem nie możemy narzekać na nadmiar klasowych stoperów. Tymczasem w tej części „Oka na Polaka” to już wszystko, gorąco zapraszam na kolejne. Dobrej nocy!

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

HIT! To ma być NOWY TRENER Rakowa Częstochowa!
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
07-05-2024

HIT! To ma być NOWY TRENER Rakowa Częstochowa!

TOP 5 FAWORYTÓW do wygrania EURO 2024!
-
+38
+38
+
Udostępnij
Grafiki
07-05-2024

TOP 5 FAWORYTÓW do wygrania EURO 2024!

Oto NUMER Kyliana Mbappe w Realu Madryt!
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
07-05-2024

Oto NUMER Kyliana Mbappe w Realu Madryt!

Oto OFICJALNA PIŁKA na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
07-05-2024

Oto OFICJALNA PIŁKA na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu!

Tak wyglądał NAJLEPSZY SKŁAD reprezentacji Polski w grze FIFA 12!
-
+45
+45
+
Udostępnij
Grafiki
07-05-2024

Tak wyglądał NAJLEPSZY SKŁAD reprezentacji Polski w grze FIFA 12!

Luźna PROPOZYCJA SKŁADU Barcy na sezon 24/25!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
07-05-2024

Luźna PROPOZYCJA SKŁADU Barcy na sezon 24/25!

TOP 10 Złotej Piłki według GOAL [stan na MAJ 2024]
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
07-05-2024

TOP 10 Złotej Piłki według GOAL [stan na MAJ 2024]

TAK Casemiro ZOSTAŁ OGRANY przy akcji bramkowej Crystal Palace!
-
+16
+16
+
Udostępnij
Video
07-05-2024

TAK Casemiro ZOSTAŁ OGRANY przy akcji bramkowej Crystal Palace!

TAK STRZELA Olise na 4-0 z Manchesterem United! [VIDEO]
-
+12
+12
+
Udostępnij
Video
06-05-2024

TAK STRZELA Olise na 4-0 z Manchesterem United! [VIDEO]