"Nie chcą dyktować rzutów karnych Realowi!"
Kapitan Realu Madryt, Sergio Ramos w wywiadzie pomeczowym dla " El Larguero" przyznał, że sędziowie nie kwapią się podyktować jedenastki dla Realu.
"Królewscy" zagrali wczoraj po prostu fatalnie, tracąc bramkę w 94 minucie gry. Strata do liderującej Barcelony wynosi aż 7 punktów, jednak kibice Realu wciąż wierzą, że ich ulubieńcy odrobią stratę punktową i obronią trofeum za zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Jednak będzie o to ciężko, bo mimo, że gra Barcelony nie zachwyca, są do bólu skuteczni. Kapitan drużyny z Madrytu, Sergio Ramos ma pretensje do sędziów, że nie dyktują jedenastek dla mistrza Hiszpanii.
Nie będę rozmawiał o sędziowaniu. Im więcej mówimy, tym gorzej. Trzeba szanować pracę sędziów, a oni niech starają się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Dyskusje na temat sędziowania nie zmienią wyniku meczu. Najgorzej jest postawić sędziów w centrum uwagi. Nie dziwi mnie, że sędziowie nie dyktują karnych na korzyść Realu, a Barcelonie przyznają. Gdybyśmy jednak z Betisem strzelili trzy bramki, to teraz byśmy o tym nie dyskutowali.
Może rzeczywiście Ramos ma odrobinę racji, ale cholera jasna, to dopiero była piąta kolejka! Można stawiać dolary przeciwko orzechom, że "Królewscy" dostaną przynajmniej sześć jedenastek w tym sezonie. Może nawet więcej. Dla porównania, w sezonie 2016/2017, Real otrzymał siedem rzutów karnych, z czego nie wykorzystał jednego.
Wróćmy jeszcze do cytatu Ramosa. Ostatnie zdanie może wywołać co u niektórych delikatny uśmiech. "Gdybyśmy jednak z Betisem strzelili trzy bramki, to teraz byśmy o tym nie dyskutowali". To dlaczego nie zdobyliście tych trzech bramek, mieć mecz pod kontrolą oraz pierwszy raz wygrać na Santiago Bernabeu w tym sezonie? Można się posłużyć cytatem z wiersza Adama Mickiewicza, który nosi tytuł "Reduta Ordona" : "Nam strzelać nie kazano".