Borussia miała szczęście
W ten niedzielny handlowy wieczór Borussia i RB Lipsk zafundowały nam przepiękne widowisko na równie przepięknym boisku Signal Iduna Park, a mecz zakończył się wynikiem 4:1. Jakub Milczarek nie będzie spał dziś spokojnie, a ja będę się tym delektował jak najbardziej tylko mogę. Zapraszam do podsumowania tego spotkania
Składy:
BVB: Bürki- Piszczek, Akanji, Diallo, Schmelzer (87'Guerreiro)- Witsel, Dahoud, Delaney- Pulisic (77'Sancho), Reus, Philipp(70’Wolf)
RBL: Gulasci- Klostermann, Konate, Upamecano, Saracchi- Kampl, Demme (85’Bruma)- Forsberg, Sabitzer (46’Werner)- Augustin (72’Cunha), Poulsen
Borussia zaczęła ten mecz z wysokiego… oh przepraszam, RB Lipsk zaczął ten mecz z wysokiego C i w 30 sekundzie gola strzelił Augustin, czym zaskoczył całą drużynę gospodarzy, kibiców na trybunach, komentatorów i wszystkich przed telewizorami, bo ta akcja potoczyła się tak szybko, jak szybko odpadliśmy z ubiegłego mundialu. Po tej bramce ekipa BVB nie umiała się otrząsnąć aż do 21 minuty w której Marcel Schmelzer posłał piękną piłkę w pole karne, a Dahoud strzelił gola z takiej pozycji, że nawet Ibrahimovic miałby problem ze skierowaniem futbolówki do bramki. Zobaczcie sami:
21': Tor durch #Dahoud mit dem Kopf #BVBRBL pic.twitter.com/pPkKEo9wQg
— Gelbe Wand (@GelbeWand09) 26 sierpnia 2018
Co ciekawe, to że Borussia wyrównała nie oznacza, że grała lepiej. Jej podania cały czas były niecelne i brakowało pomysłu na grę.. W 40 minucie gospodarze otrzymali rzut wolny z lewej części boiska przy polu karnym RBL. “Der Kapitän”(Marco Reus) podszedł do piłki i posłał ją delikatnie w pole karne, a Marcel Sabitzer podbił ją tyłem głowy i wpakował ją do właśnej bramki. Nie chcecie sobie nawet wyobrażać mojej ekscytacji po tym trafieniu. Nie gramy nic przez 40 minut i wygrywamy 2:1. Poczułem się lekko, jakbym kibicował Bayernowi, ale wiadomo z proporcjami. Myślę sobie, że fajne 2:1 do przerwy styknie, a tu nagle cyk złoty transfer Axel Witsel strzela bramkę nożycami,po zamieszaniu w polu karnym, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
WITSELLLLL 3-1! pic.twitter.com/qSZCSQvmks
— Borussen ✍🏼 (@BorussenEdits) 26 sierpnia 2018
Moje serce zaczyna pałać miłością do sympatycznego Belga z afro bardziej niż serca kibiców Manchesteru United do Fellainiego. Widać, że Chiny kształtują piłkarzy i robią z nich “Panów Piłkarzy” (Paulinho, Witsel). Tak oto zakończyła się pierwsza połowa meczu z grającym RB Lipsk i strzelającą Borussią Dortmund.
Druga połowa była zupełną dominacją zespołu z Lipska, a BVB jedynie przeszkadzała im w rozgrywaniu piłki. Roman Burki ten mecz może uznać za jeden ze swoich najlepszych w koszulce Borussii, może jedynie mecz z BMG z zeszłego sezonu go przebija. Chwała dla gospodarzy za to, że utrzymali wynik i grali o wiele mądrzej w obronie, niż miało to miejsce w pierwszej połowie spotkania, a było to o wiele trudniejsze, bo goście weszli w drugą połowę jeszcze bardziej zmotywowani.
Cała ofensywna trójka BVB była niewidoczna w spotkaniu, a wiąże się to z brakiem rasowego napastnika. Paco Alcacer będzie zbawieniem dla zespołu z Dortmundu, bardziej niż Batshuayi w ubiegłym sezonie, który wszedł z buta w drugą połowę rozgrywek. Dopiero w 90. minucie meczu Marco Reus wpisał się na listę strzelców i to po kontrataku. Była to pierwsza kontra w tym spotkaniu, która wyglądała dobrze. Asystował mu przepiękny Jadon Sancho. On jest po prostu przepiękny, więcej pisać nie trzeba.
Bundesliga 100 for @woodyinho #bvbrbl #BVB #Reus Congratulations! pic.twitter.com/1Z0vyQ2S6E
— Marickian (@Marickian) 26 sierpnia 2018
Zawodnicy na plus:
BVB:
Bürki - kapitalny mecz bramkarza gospodarzy, który był mocno krytykowany po ubiegłym sezonie. Teraz już w pierwszej kolejce pokazuje, że może być stałym punktem w walce o mistrzostwo
Dahoud - czekaliśmy sezon na taki mecz w jego wykonaniu. Niemiec świetnie rozgrywał, odbierał i stwarzał okazję do bramek. Takiego Dahouda chcę oglądać co tydzień
Witsel - złoty transfer, miał ponad 90% celności podań i w środku pola królował
Sancho - on po prostu z każdym kontaktem z piłką pociąga swój zespół do gry, nigdy nie gra do tyłu, zawsze w przód, ewentualnie do boku
RBL:
Upamecano - może dał wpakować do bramki aż 4 gole, ale jego odbiory i umiejętności w rozgrywaniu muszą zostać pochwalone
Kampl - gdyby Lipsk miał 3 Kamplów w linii pomocy i Forsberga postawionego przed napastnikiem, to wygrywaliby każdy mecz po 5:0. Tam gdzie był akcja się kleiła, a gdzie go nie było, pojawiały się kłopoty. Keita who?
Augustin - męczył obronę BVB w pierwszej połowie jak tylko mógł, przez co pojawiało się wiele błędów w duecie Diallo-Akanji
Zawodnicy na minus:
BVB:
Cała linia obrony poza Schmelzerem była w tym meczu mierna, nawet Piszczek popełniał głupie błędy
Ofensywna trójka była kompletnie niewidoczna, dopiero po zmianie Pulisicia i Philippa coś się ruszyło
RBL:
Sabitzer - przez samobója