Pierwszy raz Bibiany Steinhaus w Bundeslidze
Bibiana Steinhaus poprowadziła pierwszy mecz na poziomie Bundesligi. Została tym samym pierwszą kobietą w historii tej ligi, która dostąpiła tego zaszczytu. Co więcej, nie dała sobie wejść na głowę zawodnikom Herty Berlin i Werderu Brema. Poradziła sobie bardzo dobrze - mecz sędziowała bez większych błędów.
Kiedy została podjęta decyzja, że poprowadzi mecz pomiędzy Hertą Berlin i Werderem Brema, pisaliśmy tak:
Bibiana Steinhaus zostanie pierwszą kobietą w historii Bundesligi, która poprowadzi mecz niemieckiej ekstraklasy. Z zawodu policjantka posędziuje mecz Herthy z Werderem.
Wcześniej przez parę lat prowadziła mecze zaplecza Bundesligi. W maju bieżącego roku została delegowana do prowadzenia meczów najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. Steinhaus prowadziła w tym roku finał kobiecej Ligi Mistrzów, a miesiąc temu sędziowała w spotkaniu pucharowym pomiędzy Chemnitzer FC a Bayernem Monachium.
Moje oczekiwania przed pierwszym meczem w Bundeslidze są oczywiście wielkie. Jestem zachwycona, to wyzwanie dla mojego zespołu. Jesteśmy z pewnością bardzo dobrze przygotowani.
Prywatnie Niemka jest partnerką byłego sędziego, Howarda Weeba.
Teraz jest już po wszystkim. Herta zremisowała z Werderem 1:1, a Steinhaus zaprezentowała się z najlepszej możliwej strony. Sędziowała dobrze, konsekwentnie, nie popełniała błędów, i nie odstawała kondycyjnie. O ile kobiecy futbol od męskiego dzieli przepaść, o tyle Niemka udowodniła, że sędziowanie to zupełnie inna bajka.
Steihaus skorzystała też z pomocy systemu VAR. Valentin Stocker z Herty Berlin padł w polu karnym i domagał się podyktowania jedenastki. Gwizdek milczał, a VAR tylko potwierdził decyzję pani arbiter.
To się nazywa udany debiut.