Martial bohaterem jednego z głośniejszych letich transferów?
Kiedy dwa sezonu temu przechodził do Manchesteru United, był najdroższym nastolatkiem w historii futbolu. Zapłacono za niego 60 milionów euro. Media momentalnie pożarły go krytyką twierdząc, że jest za cherlawy, za młody i przy ty wszystkim zdecydowanie za drogi. On jednak już w pierwszym meczu z Liverpoolem dowiódł, że to nie był zmarnowane pieniądze. Miał potem swoje wzloty i upadki, ale ten sezon jest dla niego naprawdę dobry. Na tyle dobry, że Martialem zainteresował się Florentino Perez.
Według informacji podanych przez Daily Mirror, francuski skrzydłowy jest obiektem pożądania Realu Madryt. Brytyjskie media podają, że Los Blancos szykują ofertę za Martiala, która miałaby opiewać na 80 milionów funtów, a transfer zostałby dopięty latem. Nie pojawiają się informacje dotyczące kontraktu, ale możemy się domyślać, że byłby on podpisany na cztery do pięciu lat. Jeśli zaś chodzi o pensję, Perez nie będzie musiał się wysilić. Francuz zarabia bowiem w United stosunkowo mało, "jedyne" 65 tysięcy miesięcznie. To mniej niż choćby Marco Asensio czy Isco, o 350 tysiącach niegrającego, porcelanowego Bale'a już nie wspomnę.
Zainteresowanie Martialem nie może dziwić. Rozgrywa świetny sezon. Ma na swoim koncie już 7 goli i 6 asyst, a przypomnijmy, że w wielu spotkaniach wchodził z ławki, między innymi on zrobił różnicę w mdłym starciu z Tottenhamem. Jeśli podzielimy liczbę minut, które rozegrał na boisku przez punkty w klasyfikacji kanadyjskiej, wyjdzie nam, że Anthony średnio co 70 minut bierze bezpośredni udział w akcji bramkowej swojej drużyny. To wynik, który musi robić wrażenie na każdym.
Poza tym, Madrytczycy desperacko potrzebują innowacji w ofensywie. Ronaldo zawodzi, a Benzema już stał się chodzącym memem. Bale'owi z piłką nożną bardziej kojarzy się obecnie zapach sali zabiegowych niż murawy. Nie ma żadnej gwarancji, że w przyszłym sezonie będzie lepiej, ba, są poważne przesłanki ku temu, że będzie tylko gorzej. W związku z tym, przydałby się ktoś młody i skuteczny, a Martial wydaje się idealnie wpasowywać w ten model.
Oczywiście, by transfer doszedł do skutku, muszą zostać spełnione jeszcze dwa warunki. Pierwsze primo Martial musi chcieć, ale o to raczej nie trudno. Obecnie jest ważnym zawodnikiem United, ale nie ma zagwarantowanego miejsca w pierwszym składzie ze względu na Rashforda. Po drugie primo ultimo, Mourinho musi dać go sprzedać, a Portugalczyka nie będzie łatwo przekonać nawet tymi 80 milionami. Manchester jest wystarczająco bogaty, by tę kwotę odrzucić jeśli tylko uzna, że Francuz jest im niezbędny, Niemniej jednak saga Martiala może okazać się jedną z najciekawszych przyszłego lata i jestem pewien, że nie jedna tona papieru zostanie zadrukowana informacjami o tej ewentualnej transakcji.