Znamy kolejne szczegóły w sprawie śmierci Sali
Zdążyliśmy się już otrząsnąć po śmierci Emiliano Sali, choć wciąż nie wiemy dokładnie, dlaczego przewożący go samolot spadł do wody. Nie możemy się dziwić, że są osoby, szczególnie jego rodzina, które wciąż nie odpuszczają i przy pomocy odpowiednich służb, starają się dotrzeć do prawdy. Do niej pewnie jeszcze daleko, ale udało się zrobić kolejny mały kroczek.
"Daily Mirror", przytaczając raport specjalnej komisji, która badała tę sprawę, podało do wiadomości publicznej informację, według której Sala był silnie zatruty czadem i nie wyklucza się, że to on był bezpośrednią przyczyną śmierci. Wychodzi więc na to, że musiało dojść do jakiegoś zapłonu zanim jeszcze samolot spadł do wody. W wyniku silnego zaczadzenia pilot prawdopodobnie nie był w stanie bezpiecznie wylądować.
— Mirror Football (@MirrorFootball) August 14, 2019
Pomimo tej nowiny, wciąż nic nie wskazuje na to, by był to zamach, dlatego apeluję, by wstrzymać się ze wszelkimi teoriami spiskowymi. W samolocie najprawdopodobniej doszło do awarii, w jej efekcie do zapłonu lub nawet jakiegoś wybuchu, który z kolei wygenerował czad. To wszystko i wygląda po prostu na nieszczęśliwy wypadek.