Tomaszewski: Zieliński nie pasuje do stylu gry reprezentacji
Jan Tomaszewski w wywiadzie dla Gazety Wyborczej nie szczędził słów krytyki w kierunku Piotra Zielińskiego. Były bramkarz reprezentacji Polski uważa, że rozgrywający gra w kadrze poniżej swojego potencjału, bo najzwyczajniej w świecie nie pasuje do zespołu Adama Nawałki.
Odzwierciedlają to zresztą liczby, które nie bronią Zielińskiego. Kiedy gra w reprezentacji, wygląda jak zestresowany licealista na maturze z języka angielskiego, który zapomniał odmiany czasownika to be. Za to w Napoli... w Napoli wygląda znacznie lepiej. Gra przede wszystkim na większym luzie, umie dobrze rozegrać, zdobyć bramkę (zresztą niejedną) i w kluczowych momentach odegrać ważną rolę w zespole. Różnica jest kolosalna. Najbardziej jaskrawym przykładem jest zresztą jego dyspozycja na Euro. Pamiętamy - przyjechał na turniej jako zawodnik wybrany do jedenastki sezonu w Serie A, a jego występ na trnieju skończył się w przerwie meczu z Ukrainą. Grał fatalnie, załamał się, a w szatni uronił nawet kilka łez.
Od tego momentu minęło blisko 15 miesięcy. Piotrek wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie zespołu Adama Nawałki, ale wciąż nie potrafi przekonać do siebie krytyków. - Widzę go w roli zmiennika, który wchodzi, gdy drużyna przegrywa, trzeba się odkryć, ryzykować, gonić wynik. I tylko w takim przypadku - mówi Tomaszewski. Były bramkarz uważa, że pomocnik Napoli zaburza równowagę między obroną a atakiem w systemie 4-4-2 i nie pasuje do stylu gry zaproponowanego przez naszego selekcjonera.