Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - 19-21 lutego
"Footrollowa Jedenastka" - to cykl, w którym wielu z was pewnie wkurzymy, niektórych rozbawimy... ale cóż, takie czasy, dyskutuje się o wszystkim. Szczególnie o wyborach. Będziemy Wam prezentować nasz wybór odnośnie tych jedenastu ludzi, których należy wyróżnić. Oczywiście - nie musicie się ze wszystkim zgadzać, wybór zawsze jest trudną rzeczą, ale też dyskusyjną. OTO NASZE FIRST ELEVEN!!!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Dani Cardenas (Levante) - bramkarz "Żab" będzie się śnił po nocach zawodnikom Atletico. Obecny lider dominował przez cały mecz i powinien ten mecz zakończyć przynajmniej z jednym golem na swoim koncie. Nie stało się tak, bo na wysokości zadania stanął właśnie Cardenas.
— Kuba Karpiński (@kuba_karpinski) February 20, 2021
Ruben Aguilar (AS Monaco) - Piłkarze z Księstwa zaliczyli wczoraj niezwykle ważne zwycięstwo na Parc des Princes. Aguilar był tym, który uprzykrzał życie paryżanom najbardziej. Przy pierwszej bramce zaliczył asystę, ale niezwykle aktywny był przez cały mecz, kursując do ataku i nie zapominając przy tym o obowiązkach defensywnych, które wypełnił wzorowo, bo Kylian Mbappe nie potrafił przeciwko niemu strzelić bramki. Czyli da się.
Fali Jimenez (Cadiz CF) - W meczu z Kadyksem Barcelona oddała więcej strzałów, niż przeciwnik miał procent posiadania piłki. Ta statystyka obrazuje, z jakim oblężeniem defensywa pod wodzą Faliego Jimeneza musiała się mierzyć. Choć raz uznała wyższość Katalończyków, nie sposób nie docenić jej szefa, który miałby pełne ręce roboty, nawet gdyby miał 4 pary ramion.
Willi Orban (RB Lipsk) - pewny z tyłu, groźny z przodu. Solidny Węgier pokazał swoją dawną klasę, a udany występ zwieńczył już swoim czwartym golem w tym sezonie Bundesligi!
Ivan Perisić (Inter Mediolan) - Chorwat został wystawiony przez Antonio Conte na lewym wahadle i narobił na nim niemałego zamieszania. Defensywnych popisów za wiele nie miał, ale to jego ofensywne zakusy wygrały Interowi derby. Perisić asystował zarówno przy golu na 2-0, jak i przy bramce na 3-0, a spokojnie mógłby mieć i hat-trick ostatnich podań, gdyby jego koledzy byli bardziej czujni.
Tomas Soucek (West Ham United) - Czech w tym sezonie dużo strzela i asystuje, ale w starciu z Tottenhamem nie wpisał się w żadną z tych statystyk. Za co więc się tu znalazł? Za niezłomność i ciężką harówkę, której najlepszym podsumowaniem jest fakt, że z zakrwawioną twarzą chciał jeszcze blokować strzał rywali. Kibice "Młotów" nadali mu po tym spotkaniu przydomek "Wojownik".
— ODDSbible (@ODDSbible) February 21, 2021
Casemiro (Real Madryt) - Brazylijczyk strzelił jedyną bramkę z Realem Valladolid, a przy tym standardowo dbał o zabezpieczanie tyłów. Nie sposób więc nie docenić gościa, który w pewnym momencie bierze na siebie wszystkie obowiązki w zespole. Aż dziw, że sam sobie przy tej bramce nie podał.
Marcel Sabitzer (RB Lipsk) - nie potrzebował wiele czasu na zmycie hańby meczu z Liverpoolem austriacki pomocnik Lipska. W meczu z Herthą Sabitzer dowodził ekipą RB, rządził w środku pola, a oprócz asysty zdobył także re-we-la-cyj-ne-go gola!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 21, 2021
Bartosz Kapustka (Legia Warszawa) - wysokie zwycięstwo "Wojskowych" z "Nafciarzami" sprawiło, że wybór spośród graczy mistrza Polski był ogromny. W jedenastce mógł zagościć niemal każdy, jednak ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, znalazł się w niej tylko ten najkonkretniejszy. Dlaczego Bartosz Kapustka? Strzelił bramkę, zaliczył asystę. Po prostu był liderem środka pola i w dużej mierze przyczynił się do zwycięstwa Legii w Warszawie.
— BMG-SPORT (@_bmg_sport) February 20, 2021
Alexander Isak (Real Sociedad) - gdy myślisz o młodym napastniku ze Skandynawii, to pierwszy do głowy przychodzi Ci Erling Haaland. Szwed w ten weekend błyszczał trochę bardziej od Norwega, bo w meczu z Deportivo Alaves ustrzelił hat-tricka.
Lautaro Martinez (Inter Mediolan) - Argentyńczyk pokazał, dlaczego Barcelona chciała właśnie nim zastąpić Luisa Suareza. Martinez fantastycznie szukał sobie miejsca, znajdował pozycje i z łatwością wykorzystywał stwarzane mu szanse. Raz dołoży tylko głowę, za drugim razem stopę. Niewiele brakło mu do tego, by w derbach Mediolanu ustrzelić klasycznego hat-tricka.
— B/R Football (@brfootball) February 21, 2021