Dublin i Bilbao mogą stracić role gospodarzy EURO
Od kilku dni coraz głośniej mówi się, że EURO 2021 zostanie zorganizowane z udziałem kibiców. Wiadomo, trybuny nie wypełniłyby się fanami po brzegi, wciąż zostałoby to rozwiązane przy założeniu wszelkich restrykcji sanitarnych. Oznacza to, że areny prawdopodobnie byłyby w stanie przeznaczyć dla kibiców około 25 do 30% wszystkich miejsc. UEFA bardzo liczy na udział fanów, dlatego zależy jej, by w miarę możliwość każdy stadion pełniący rolę gospodarza wpuścił widzów. No i tu niestety pojawiają się problemy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Okazuje się bowiem, że nie wszyscy gospodarze będą w stanie to zrobić. Hiszpański i irlandzki związek już wydały komunikaty, w których poinformowały UEFA, że nie będą w stanie spełnić jej wymagań dotyczących wpuszczenia kibiców na trybuny. Obie federacje twierdzą, że nie pozwoli im na to sytuacja pandemiczna w ich kraju.
BREAKING NEWS:
— Tancredi Palmeri (@tancredipalmeri) April 7, 2021
Spanish FA saying not viable to guarantee crowd attendance in Bilbao for Euro2021.
Bilbao and Dublin the cities most in danger to drop hosting, then Rome.
England asking to get their games, Russia too
Co więc w takiej sytuacji zrobi UEFA? Spekuluje się, że może się ona zdecydować na zmianę miast gospodarzy na takie, które będą w stanie wpuścić minimalną liczbę kibiców. Trzeba jednak pamiętać, że do EURO zostało już naprawdę niewiele czasu i zmiana gospodarzy na tym etapie będzie wiązała się z kolejnymi problemami logistycznymi, z którymi mierzyć nie będzie musiała się tylko UEFA, ale także reprezentacje, które miały rozgrywać mecze na tych stadionach, czyli na przykład Polska.
Europejscy działacze dali sobie czas do 28 kwietnia na ewentualne zmiany w organizacji turnieju, więc do tego czasu będą prawdopodobnie silnie debatowali nad tym, czy zostawić Dublin oraz Bilbao, tym samym nie dokładając sobie kolejnych problemów, czy jednak na szybko podmienić te miasta, generując przy tym masę niedogodności. Cóż, jak znamy UEFA, to chyba już wiemy na co się zdecyduje.