GLIK rasistą? Anglicy znowu przeginają pałę, a Polacy wyjaśniają, dlaczego to nieprawda
W meczu Polaków z Anglikami nie tylko nie brakowało emocji, ale również kontrowersji. Te w największym stopniu dotyczą Kamila Glika, który w trakcie starcia zaliczył kilka spięć z Anglikami. Te najbardziej memiczne dotyczyły Jacka Grealisha, ale te najpoważniejsze Kyle'a Walkera. Anglicy najpierw oskarżyli Polaka o rękoczyny, potem o rasizm, a na końcu wylali szambo na żonę piłkarza.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Na odpowiednich stopklatkach z meczu widać, jak Kamil Glik szczypie obrońcę Manchesteru City w szyję. W pierwszej chwili wydawało się, że to właśnie o to poszło, ale Anglicy dołożyli polskiemu stoperowi kolejne zarzuty, twierdząc, że ten obrażał Walkera na tle rasowym. Wciąż nie wiadomo jakimi słowami dokładnie, bowiem nasi rywale tego nie sprecyzowali. Zdążyli natomiast całą sprawę zgłosić już do odpowiednich organów FIFA, które będą tę akcję badały.
Tego typu wiadomości otrzymała żona Kamila Glika od angielskich kibiców. Przesada. pic.twitter.com/37Dpnq0G4s
— Michał Budzich (@Nitrov01) September 9, 2021
Wściekli na Glika angielscy kibole, w standardowy dla siebie, pozbawiony gracji i ogłady sposób wyładowali swoją frustrację na żonie stopera, która, podobnie jak jej mąż, z frajerami jedzie krótko. Udostępniła na swoim Instagramie profile obrażających ją osób, by pokazać światu, kto tak naprawdę zachowuje się nieprzyzwoicie.
Kamil Glik oskarżany o rasizm❓ Ktoś tu chyba pomylił odwagę z odważnikiem... @BorekMati wyjaśnia w "Odliczanie do mundialu" ⤵️ #tvpsport #POLENG #Kadra2021 pic.twitter.com/fN3SZA6CMy
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 9, 2021
Konkretnych dowodów potwierdzających oskarżenia Anglików brak, za to pojawia się coraz więcej głosów konstruktywnie broniących naszego defensora. Zbigniew Boniek, jako honorowy prezes PZPN wydał specjalne oświadczenie, w którym wyraził swój niesmak związany z zachowaniem Wyspiarzy i zaznaczył, że Polak latami grał ramię w ramię z zawodnikami, którzy różnili się od niego poglądami, religią oraz kolorem skóry, a nigdy podobnych zarzutów w jego kierunku nie było. Podobną linię obrony, nawet z jeszcze bardziej konkretnymi argumentami wystosował także Mateusz Borek, który zaznaczył, że Glik nie tylko grał w zespołach pełnych czarnoskórych zawodników, ale także był ich kapitanem. Póki co więc wszystko wskazuje na to, że Anglicy chcą poprzez te oskarżenia odgryźć się za urwanie im pierwszych punktów w eliminacjach. Ale chyba jednak lepiej stracić 2 oczka niż twarz, prawda?