Przyszłość Koemana przesądzona!
Od dobrych kilkunastu dni spekuluje się o tym, że Ronald Koeman ma zostać zwolniony z Barcelony. Sam w swoich wypowiedziach nie wykazuje chęci do prowadzenia zespołu, tłumacząc się, że "jest jak jest", a jego piłkarze wyglądają na takich, którzy nie dość, że nie wiedzą, co mają robić, to jeszcze nie chcą tego robić. Wszystko wskazuje na to, że w kwestii jego losu klamka już zapadła. Potwierdza to też Marcelo Bechler, jeden z najbardziej rzetelnych dziennikarzy w branży.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Według niego zarząd już podjął decyzję w sprawie przyszłości Ronalda Koemana. Holender zostanie zwolniony. Wcześniej sugerowano, że Barcelona nie zdecyduje się na ten ruch, bo będzie musiała zapłacić szkoleniowcowi 12 milionów odprawy, na co zwyczajnie ją nie stać. Inne źródła dementowały te plotki podając, że taką operację pod względem finansowym da się ogarnąć. Jak się okazuje faktycznie jest to do zrobienia, bo powód, przez który Holender wciąż jeszcze trzyma posadę jest inny.
Barcelona już zdecydowała się zwolnić Koemana. Roberto Martínez jest głównym faworytem do zastąpienia Holendera. Xavi Hernández nie chce teraz podjąć się pracy w Barcelonie. [Marcelo Bechler] (1️⃣)
— Daniel (@_BarcaInfo) September 25, 2021
Barcelona szuka bowiem jego następcy. W ostatnich latach "Blaugrana" fatalnie dobierała szkoleniowców i Joan Laporta na pewno nie będzie chciał powielać tego błędu. Bechler potwierdza, że Barcelonie najbardziej zależy na Roberto Martinezie, ale ten przecież wciąż jeszcze prowadzi reprezentację Belgii, więc wyciągnięcie go nie jest takie proste. Jeśli chodzi o Xaviego to informacje są sprzeczne. Niektóre źródła twierdzą, że nie chce on teraz przejmować klubu, a inne, że zrobi to z przyjemnością. Pod uwagę ma być brany także Oscar Garcia. Kto więc zastąpi Koemana? Ile ta operacja jeszcze potrwa? Znając Barcelonę, może lepiej na te pytania nie znać odpowiedzi, żeby się zawczasu nie denerwować.