GWIAZDOR Milanu odejdzie już w styczniu?
Choć początki nie był najlepsze, z biegiem miesięcy, a później lat Franck Kessie wypracował sobie bardzo mocną pozycję w Milanie. Jest niezwykle potrzebny zespołowi nie tylko ze względu na to, jak gra, ale też ze względu na to jaki jest. Ma bowiem mentalność wojownika i lidera, która sprawiła, że kibice ostatecznie się nim zachwycili. Niestety, może się okazać, że długo się nim już nie nacieszą.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kessiemu kończy się bowiem kontrakt wraz z tym sezonem. Choć Milan bardzo chciałby go zatrzymać, może mu braknąć na to funduszy. Jak podaje "La Gazzetta dello Sport", "Rossoneri" zaoferowali już Iworyjczykowi nowy kontrakt, na mocy którego miałby zarabiać 6,5 miliona euro rocznie. Problem jednak w tym, że Kessie, święcie przekonany o swojej wartości, chce zarabiać przynajmniej 8 baniek na rok. Według źródła może być trudno, by obydwie strony ostatecznie doszły do jakiegoś konsensusu w tej kwestii, dlatego ekipa z Mediolanu musi rozważać bardziej drastyczne kroki.
📰 #Gazzetta: #Kessie could leave Milan in January. There is still no agreement between him and the club. #PSG and #Liverpool are keeping an eye on the Ivorian. pic.twitter.com/WCl4cesLKe
— Milan Posts (@MilanPosts) October 1, 2021
A w zasadzie to jeden bardziej drastyczny krok, którym jest sprzedanie Iworyjczyka. Jeśli bowiem tego nie zrobią, Kessie odejdzie od nich za darmo. Jeżeli natomiast uda się znaleźć na niego kupca w styczniu, do kasy Milanu wpadną za niego jakiekolwiek pieniądze. Chętnych nie brakuje, bo na tego pomocnika od jakiegoś czasu czyhają już PSG i Liverpool. Ile potencjalni chętni będą musieli za niego wybulić? Na pewno mniej, niż faktycznie jest wart, ale też prawdopodobnie więcej od tego, ile Milan płacił za niego Atalancie. Wówczas klub z Bergamo zainkasował około 32 miliony, a teraz Iworyjczyka wycenia się na jakieś 50 baniek. Koniec końców Milan powinien wyjść na tym na plus. Oczywiście finansowo, bo sportowo na pewno straci.