Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - 15-17 października
Footrollowa Jedenastka" - to cykl, w którym wielu z was pewnie wkurzymy, niektórych rozbawimy... ale cóż, takie czasy, dyskutuje się o wszystkim. Szczególnie o wyborach. Będziemy Wam prezentować nasz wybór odnośnie tych jedenastu ludzi, których należy wyróżnić. Oczywiście - nie musicie się ze wszystkim zgadzać, wybór zawsze jest trudną rzeczą, ale też dyskusyjną. OTO NASZE FIRST ELEVEN!!!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Edouard Mendy (Chelsea) - "The Blues" strasznie męczyli się z beniaminkiem z Brentford i pewnie nawet by ten mecz przegrali, gdyby nie heroizmy Senegalczyka między ich słupkami. Mendy wyłapał aż 7 strzałów na bramkę i absolutnie nie były to piłki, które bez mocy wpadały mu w koszyczek.
Édouard Mendy vs. Brentfordpic.twitter.com/weDno9Nz3H
— ً (@LSComps) October 16, 2021
Pedro Rebocho (Lech Poznań) - Lewy obrońca na miarę mistrza Polski? Kto wie, ale Pedro Rebocho póki co śmiało aspiruje do tego miana. W meczu z Legią nie tylko dobrze zachowywał się z tyłu, ale także dorzucił piłkę Ishakowi, który zdobył dzięki temu decydującą o wyniku starcia bramkę.
Angelo Ogbonna (West Ham United) - Pełni swojego potencjału nie wykorzystał, ale są mecze, w których pokazuje, jaką bestią mógłby być. W starciu z Evertonem nie dość, że nie pozwolił rywalom na strzelenie gola, to jeszcze sam zdobył decydującą o 3 punktach bramkę.
⭐️ Angelo Ogbonna’s contribution for @WestHam today
— Sky Sports Statto (@SkySportsStatto) October 17, 2021
65 touches
Completed 50/53 passes
1 block
2 shots, 1 on target
Scored 1-0 winner, as West Ham record successive League wins at Everton for the 1st time since 1929 & 1930 pic.twitter.com/bOmzpm1k6U
Konstantinos Movaropanos (VfB Stuttgart) - 3 mln euro za wykup Greka z Arsenalu? Promocja! Nie dość, że Mavropanos ma niesamowity ciąg na bramkę - jego piękny gol z dystansu był czwartym trafieniem w tym sezonie - to jeszcze szefuje w defensywie, gdzie kilka razy uratował Stuttgart. Musiał znaleźć się w tym zestawieniu.
Martin Caceres (Cagliari) - Urugwajczyk jest w tym sezonie wybitną zapchajdziurą, bo grał już na środku obrony i po obydwu jej flankach. W weekend z konieczności biegał po prawej stronie i nie dość, że wraz z kolegami wygrał ten mecz, to jeszcze strzelił całkiem ładną bramkę, przy której miał jednak trochę szczęścia. To jednak wiadomo, komu zwykle sprzyja.
Youri Tielemans (Leicester City) - W meczu z "Czerwonymi Diabłami" był dużo lepszy od znacznie droższych i znacznie bardziej chwalonych pomocników rywali. Mało tego, nie dość, że rozstawiał ich po kątach w środku pola, to jeszcze popisał się tak pięknym i wysublimowanym strzałem, że De Gea mógł tylko patrzeć, w jak wybitny sposób ktoś strzela mu gola.
tielemans naptın ya pic.twitter.com/iYKXfbp3jQ
— TeSe v2 (@TeSevideo2) October 16, 2021
Matteo Guendouzi (Olympique Marsylia) - Walczak w środku pola i tego dnia także wyjątkowo skuteczny pod bramką Lorient. Rzadko zdarza się bowiem, żeby Guendouzi strzelał gola, a co dopiero 2.
Roberto Firmino (Liverpool) - Fałszywa 9? Zbyt prawdziwa 10? Zwał, jak zwał, nomenklatura w tym momencie się nie liczy, bo Brazylijczyk po prostu robił robotę. Wprowadzał wybitny zamęt w szeregach Watfordu i swoim występem przyćmił nawet piękną bramkę Salaha,
Firmino wczoraj z hat-trickiem imienia Dirka Kuyta. pic.twitter.com/T1jj1tm769
— Jacek Staszak (@jaceksta) October 17, 2021
Kylian Mbappe (PSG) - Francuz jest jedynym piłkarzem z tej gwiazdorskiej, ofensywnej trójki paryżan, który nie zawodzi. W weekend znów dorzucił bramkę i asystę. W ten sposób stał się liderem zespołu w obydwu tych statystykach, zostawiając daleko w tyle Neymara i Messiego, którzy łącznie nie mają takich liczb, co on sam.
Erling Haaland (Borussia Dortmund) - Ledwo wrócił po kontuzji i od razu poprowadził BVB do zwycięstwa. Dortmundczycy bez Norwega wciąż są silnym zespołem, ale razem z nim zyskują jeszcze dodatek w postaci słowa "bardzo". Tym razem Haaland trafił do siatki dwukrotnie, ale oprócz tego - co mówił także trener Marco Rose - przydawał się drużynie przy bronieniu stałych fragmentów gry. Kot.
Serge Gnabry (Bayern Monachium) - Mógł zdobyć hat tricka! Skrzydłowy - a po zejściu Lewandowskiego nawet i napastnik - był jedną z czołowych postaci, która przyczyniła się do zniszczenia Bayeru Leverkusen. Dwa gole w jego wykonaniu to i tak mało.
Gnabry was the main man in Bayern’s 5:1 demolition of Bayer Leverkusen:
— Ticket Huddle (@TicketHuddle) October 18, 2021
👌 70 touches
⚽️ 2 goals
🥅 3 shots/2 on target
🔑 3 key passes
👟 42/51 accurate passes
💨 2/2 successful dribbles
⚔️ 7/11 duels won
❌ 4 tackles
📈 8.9 SofaScore rating#B04FCB pic.twitter.com/IGbo1ehYJZ