Footrollowa JEDENASTKA WEEKENDU - 29-31 października
Footrollowa Jedenastka" - to cykl, w którym wielu z was pewnie wkurzymy, niektórych rozbawimy... ale cóż, takie czasy, dyskutuje się o wszystkim. Szczególnie o wyborach. Będziemy Wam prezentować nasz wybór odnośnie tych jedenastu ludzi, których należy wyróżnić. Oczywiście - nie musicie się ze wszystkim zgadzać, wybór zawsze jest trudną rzeczą, ale też dyskusyjną. OTO NASZE FIRST ELEVEN!!!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Aaron Ramsdale (Arsenal) - "Kanonierzy" faktycznie zaczynają widzieć pierwsze efekty słynnego "procesu", ale nie ma wątpliwości, że te byłyby dużo bledsze, gdyby nie forma Ramsdale'a. W całym meczu z Leicester bronił świetnie i zachował czyste konto. A, no i byłbym zapomniał. Facet zaliczył też interwencję sezonu.
Peter Schmeichel calls #ramsdale 's STUNNING stop to deny James Maddison the 'best save I've seen for YEARS', as Ian Wright and Alan Shearer praise the Arsenal No 1 for incredible display away at Leicester. #Arsenal #LEIARS #AFC pic.twitter.com/nxDo7CpMhP
— Samuel Md Shohag (@MdShoha98147122) October 30, 2021
Robert Skov (Hoffenheim) - Na lewym wahadełku śmigał, aż miło. Oddał 5 strzałów (najwięcej ze wszystkich), zaliczył asystę (tzn. dobito jego uderzenie w słupek), wygrał dobrą liczbę pojedynków, ciągle był pod grą. Skov pokazał, jak należy grać na jego pozycji, a trzeba pamiętać, że dwa lata temu przychodził do Niemiec jako... król strzelców ligi duńskiej, napastnik!
Raphael Varane (Manchester United) - Gdy tylko wrócił po kontuzji "Czerwone Diabły" od razu zachowały czyste konto. Mało tego, musiał dyrygować eksperymentalną defensywą, ustawioną na trójkę z tyłu. Varane, choć jest jakieś 3 razy większy od Napoleona, okazał się tak samo dobrym dowódcą co on.
Varane to pan piłkarz jest. IQ 1000 w porównaniu z Harrym.
— Rafał (@DarthStan) October 30, 2021
Reece Oxford (Augsburg) - Z reguły specjalnie się nie wyróżnia, ale jeśli chodzi o grę w powietrzu, to w niedzielne popołudnie królował. Strzelając gola, niemalże zmiażdżył świetnie grającego głową obrońcę Stuttgartu, potem miał wielki udział przy bramce na 3:1. Bez niego Augsburgowi trudno byłoby odnieść drugą wygraną w sezonie.
Reece James (Chelsea) - Forma Jamesa rośnie szybciej niż... on sam. Chłop jest już tylko niewiele mniej barczysty od Adamy Traore. Jego potężne nogi generują kopnięcia, które niemalże rozrywają siatki. Wie o tym Karl Darlow, który przepuścił w ten weekend jego dwa strzały. I w sumie dobrze, bo przynajmniej nadgarstki całe.
What A Goal By Reece James 🔥#NEWCHE pic.twitter.com/ecaWJ4Q1R2
— Marto Valencia (@MartoValencia) October 30, 2021
Conor Gallagher (Crystal Palace) - Został wypożyczony z Chelsea, ale z taką formą spokojnie grałby w jej pierwszym składzie. Pomocnik całkowicie wypracował pierwszego gola przeciwko City. Najpierw odebrał piłkę w środku pola, a potem kapitalnie ją rozegrał. W samej końcówce dobił rywali, podłączając się pod kontrę, którą ostatecznie sam wykończył.
Declan Rice (West Ham United) - Jakby to ładnie powiedzieli Anglicy, Rice rozegrał tego weekendu masterclass. Był pomocnikiem kompletnym. Strzelał, odbierał, asystował, przechwycał, tańczył i grał na tamburynie. Poważnie, ten gość potrafi zrobić na boisku dosłownie wszystko.
Declan Rice:
— Mam go na kapitanie (@fplpoland) October 31, 2021
▪️ponad 140 spotkań w Premier League
▪️prawie 30 w reprezentacji Anglii
▪️22 lata
▪️SZEF https://t.co/5spC7l4EUA
Vinicius Junior (Real Madryt) - Nikt nie wie, jak Carlo Ancelotti to zrobił, ale udało mu się jakimś cudem namówić słynne "coś" w głowie Viniego, żeby przeskoczyło. Brazylijczyk w tym sezonie gra wybitnie i potwierdził to w trudnym meczu z Eibar. Zdobył dla "Królewskich" dwa gole, które zadecydowały o zwycięstwie.
Giovanni Simeone (Hellas Verona) - Ten gość raptem tydzień temu strzelił Lazio 4 gole, a teraz wsadził kolejne 2 brameczki innemu, faworyzowanemu zespołowi, Juventusowi. Ostatecznie "Stara Dama" musiała ulec, bo nie znalazła żadnego rozwiązania na wściekle dobrego "Cholito". Zresztą spójrzcie tylko na ten strzał.
W ⚽️⚽️W! CO ZA GOLAZO! 🔥😍
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 30, 2021
Juventus FC w ogromnych tarapatach! 😳 Giovanni Simeone przepięknym strzałem pokonał Wojciecha Szczęsnego i Hellas Verona prowadzi już 2:0! 👏🇮🇹 #włoskarobota pic.twitter.com/FT9hmN72S6
Dusan Vlahović (Fiorentina) - Serb zaczął ten sezon niemrawo, ale właśnie się rozkręca. We wszystkich, dotychczasowych starciach w lidze zdobył raptem 2 gole. W ten weekend znacznie pomnożył ten rezultat, bo do swojego dorobku dorzucił hattricka.
Cristiano Ronaldo (Manchester United) - Po Ronaldo było widać, jak źle zniósł porażkę z Liverpoolem. Na Tottenham wyszedł więc niezwykle zmotywowany, bo tym razem chciał rywala dosłownie rozszarpać na strzępy. To w zasadzie się udało, bo nie dość, że strzelił piękną brameczkę, to jeszcze asystował zgrabnie przy golu Edinsona Cavaniego. Mało tego, zdobył też jeszcze jednego gola, ale ten ostatecznie nie został uznany.
The build-up. The assist. The finish. 🤤#MUFC | @ECavaniOfficial pic.twitter.com/a0zrMXHHaS
— Manchester United (@ManUtd) October 31, 2021