Dzieje się! Były trener Barcelony może objąć Newcastle United!
Od momentu zwolnienia Ernesto Valverde z Barcelony "Duma Katalonii" miała już dwóch menedżerów, którzy również z hukiem zostali wyrzuceni na bruk. Co ciekawe, Hiszpan w tym czasie nie zdecydował się na podjęcie żadnej pracy, choć zespoły z LaLiga, głównie te ze średniej półki, miały go kusić. Okazuje się, że teraz przekonać mogą go działacze ekipy z Premier League. Trudno się dziwić, bo na pewno zaproponują mu pensję znacznie wyższą od tej, którą inkasowałby w Hiszpanii.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kataloński "Sport" podaje bowiem, że Valverde stał się teraz priorytetem Newcastle. "Sroki" wciąż pozostają bez menedżera po tym, jak zwolniony został Steve Bruce. Drużynę tymczasowo prowadzi Greame Jones. Zespołowi jednak na gwałt potrzebny jest sensowny menedżer. Newcastle myśli przecież o podboju Premier League już w przyszłym sezonie, a tymczasem znajduje się na 19 pozycji w lidze i za rok może w tych rozgrywkach nawet nie występować. "Sroki" potrzebują więc wybitnego fachowca, który nie tylko zbuduje gwiazdorski zespół latem, ale także uchroni przed spadkiem obecny, dużo słabszy skład.
Ernesto Valverde może zostać nowym trenerem Newcastle. [Sport] #tikitaka
— FCBarca.com (@FCBarcacom) November 4, 2021
Valverde wydaje się więc bardzo dobrym kandydatem. Jest specjalistą od pragmatycznej, niezbyt przyjemnej do oglądania, ale jednak przynoszącej rezultaty gry. Wydaje się więc, że byłby w stanie poustawiać "Sroki" już teraz tak, by pozostały w Premier League. Ma też już doświadczenie w pracy z absolutnymi gwiazdami, więc zadanie poprowadzenia ambitnego projektu piłkarskiego, który lada moment ruszy w Newcastle z kopyta, też nie powinno go przerosnąć.