Prawdopodobny ratunek dla Ziyecha. Może trafić do NIEMIEC
Hakim Ziyech na pewno nie tak wyobrażał sobie swoją przygodę w Chelsea. Po odejściu z Ajaxu miał w końcu wskoczyć poziom wyżej, stać się jednym z najlepszych ofensywnych zawodników w Premier League. Tymczasem kompletnie nie podołał konkurencji, którą dostał w Chelsea i jest jedynie rezerwowym, a to go oczywiście na satysfakcjonuje. W związku z tym chciałby odejść gdzieś, gdzie będzie mógł regularnie grać. Pojawił się potencjalny kierunek, w którym może się udać.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje "Bild", wypożyczeniem go zainteresowała się Borussia Dortmund. Wykupienie go mogłoby być bowiem problematyczne, bo Chelsea na pewno nie będzie chciała na nim stracić, a w obecnej sytuacji, po 18 miesiącach nieregularnej i średniej gry nikt nie zapłaci za niego 40 milionów euro. Poza tym wypożyczenie daje też możliwość rozmyślenia się londyńczykom, gdyby ci nagle zauważyli, że odrodzony w Niemczech Ziyech jest im potrzebny.
BILD: Hakim Ziyech chce opuścić Chelsea w zimowym oknie transferowym. Zainteresowanie pomocnikiem wykazuje Borussia Dortmund, która chce wypożyczyć 28-latka.#jejwysokość #kanałangielski pic.twitter.com/NAVrULJBnm
— Damian Urbaniak (@D_Urbaniak93) November 12, 2021
Nie wiadomo, na jakim etapie są rozmowy dotyczące tej transakcji, ale jej dogadanie nie powinno być problematyczne. Na tym, by to wypożyczenie doszło do skutku, powinno zależeć w zasadzie każdej ze stron. Poza tym Chelsea musi spodziewać się, że na transfer będzie naciskał sam piłkarz, więc lepiej oddać go w kontrolowany sposób na pewien czas do klubu, w którym może się odrodzić, niż sprzedawać ze stratą byle gdzie. Mam dziwne przeczucie, wręcz graniczące z pewnością, że jeśli do tej transakcji dojdzie, to jesienią w Bundeslidze królować będzie właśnie rozhulany Marokańczyk. Oby, bo oglądanie jego popisów, gdy jest w formie to czysta przyjemność.