Niecodzienna sytuacja w meczu piłki nożnej kobiet. Na bramce stał FACET?!
Przy okazji tegorocznej olimpiady głośno było o transpłciowych sportowcach, którzy nie powinni występować w żeńskich zawodach, gdyż mają genetyczne fory. To trudny do oceny temat, dlatego nie będziemy się nim zajmować. Dużo łatwiej natomiast jednoznacznie zganić tych, którzy ordynarnie przebierają się za kobiety, by występować w żeńskich rozgrywkach, dając swoim koleżankom znaczącą przewagę. Niewykluczone, że taka sytuacja miała miejsce w trakcie meczu Jordanii z Iranem w eliminacjach do Asia Cup.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Spotkanie w regulaminowym czasie gry zakończyło się bezbramkowym remisem. O wyniku ostateczne zadecydowały karne, które przy stosunku 4:2 wygrał Iran. Spory udział w tym tryumfie i w utrzymaniu czystego konta miała bramkarka albo właśnie bramkarz Iranu, bowiem kwestia płci tej osoby pozostaje mocno wątpliwa. Na zdjęciach i nagraniach z meczu widać, że jest ona dosyć postawnej, można by rzec męskiej postury. Rysy twarzy też mogą wskazywać na to, że to jednak mężczyzna. Oczywiście nie należy całkowicie wykluczać, że to po prostu kobieta o takiej nietypowej urodzie.
CHŁOP PRZEBRANY ZA BABĘ?
— Kamil Lewandowski (@k_lewandowski_) November 15, 2021
To nie polski kabaret, a mecz kobiet pomiędzy Jordanią i Iranem, który odbył się 25 września (0:0, ale awans z grupy zrobił Iran). Wczoraj prezes jordańskiego związku wezwał AFC do zweryfikowania płci irańskiej bramkarki. pic.twitter.com/r7UXZnwQ9M
Niemniej jordańska federacja ma co do tej osoby na tyle duże wątpliwości, że złożyła do AFC, czyli azjatyckiego odpowiednika UEFA, specjalne pismo, w którym żąda ponownego zweryfikowania płci zawodniczek rywali. Irańska strona twierdzi z kolei, że piłkarkom badano hormony już przed meczem i nie wykazano żadnych nieprawidłowości. Mało tego, dodaje, że takie oskarżenia wynikają tylko z tego, że Jordania nie może pogodzić się z porażką. Najpierw warto jednak dociec, czy ta porażka faktycznie była w pełni uczciwa.