Tuchel wcale go NIE CHCIAŁ. Co dalej z Saulem?
Jesteśmy za połową listopada, a Saul rozegrał w tym sezonie mniej minut w Premier League, niż w LaLiga, choć zawodnikiem Chelsea jest od sierpnia. Ta statystyka mówi wszystko o jego dyspozycji i roli w ekipe "The Blues". Saul miał być filarem środka pola, a tymczasem prawie nie gra. Jak się okazuje, ma to związek nie tylko z jego aklimatyzacją, ale także widzimisię trenera.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
According to @carrusel, Thomas Tuchel did not request the signing of Saúl Ñíguez, Chelsea did not include him in their sporting plans, and his arrival was merely a favor for the player’s agents.
— Zach Lowy (@ZachLowy) November 14, 2021
Między innymi Cadena SER podaje, że niemiecki szkoleniowiec Chelsea wcale nie był zwolennikiem sprowadzenia Saula. Tuchel miał uważać, że środek pola jego zespołu jest dobrze obstawiony i nie ma potrzeby nikogo tam dokładać. Transfer sprowokowali głównie agenci Saula, którzy chcieli go po prostu wcisnąć do Premier League. Sam zawodnik, choć według Fabrizio Romano bardzo chciał się w Anglii spełnić, póki co nie może się odnaleźć. Zamierza jednak walczyć o swoje miejsce w zespole z nadzieją, że po czasie przekona do siebie Tuchela.
Saul Niguez has struggled to adapt to life on loan in London, hardly featuring for Thomas Tuchel's Chelsea. Will he return to Atletico Madrid this winter or fight it out in the Premier League? I asked @FabrizioRomano in my exclusive interview with him. pic.twitter.com/hNyrd6FCy8
— Alan Feehely (@azulfeehely) November 17, 2021
Można więc przypuszczać, że temat przedwczesnego oddania go do Madrytu już nie jest aktualny. Wcześniej mówiło się bowiem o tym, że wypożyczenie Saula zostanie rozwiązane już w styczniu, o ile oczywiście do tego czasu nie zacznie grać częściej. Teraz okazuje się, że na aklimatyzację dostanie jeszcze kolejne miesiące. Jeśli jednak sytuacja w ogóle się nie poprawi, nawet przez wiosnę, nie ma szans, by Chelsea wykupiła go za 40 milionów, które zastrzegła sobie w klauzuli pierwokupu, w związku z czym Saul i tak wróci do Madrytu.