Dybala ZMIENIŁ zdanie odnośnie swojej przyszłości!
Choć Paulo Dybala nie rozwinął się w Juventusie aż tak, jak na to liczono, Argentyńczyk bardzo się z tym klubem związał. Nie odszedł nawet wówczas, gdy pozostawał w cieniu Cristiano Ronaldo, który mocno go ograniczał. Wydawało się więc, co zresztą było potwierdzane przez doniesienia mediów, że Paulo przedłuży wygasającą latem umowę ze "Starą Damą" i niewykluczone, że przez to zostanie w tym zespole nawet do końca kariery. Teraz okazuje się, że jest to coraz mniej prawdopodobny scenariusz.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje argentyńskie TyC Sports, Paulo Dybala uznał, że miarka się przebrała i nie jest już tak przekonany do pozostania w Turynie. Męczy go nie tylko forma sportowa zespołu, która przecież pozostawia wiele do życzenia, ale też fakt, że działacze są bardzo uparci w negocjacjach i nie chcą przystać na i tak niewygórowane w jego mniemaniu warunki finansowe. W związku z tymi czynnikami Argentyńczyk miał polecić swoim agentom, by ci rozejrzeli się za nowym klubem dla niego. Warto jednak podkreślić, że nie świadczy to o ostatecznej decyzji piłkarza, a jedynie o braniu pod uwagę różnych opcji. Czasu na jej podjęcie jest jednak coraz mniej, bo w końcu kontrakt Dybali wygasa wraz z końcem tego sezonu. Oznacza to, że "Bianconeri" mogą go stracić bez żadnej rekompensaty finansowej!
Paulo Dybala, który był łączony z Barceloną zdecydował się nie przedłużyć umowy i 30 czerwca będzie wolnym piłkarzem. [TyC Sports] (3️⃣)
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) January 13, 2022
Jakie wyjście byłoby dla Dybali najsensowniejsze? W tej chwili trudno to powiedzieć, bo nie wiadomo, jakie kluby się nim zainteresują, gdy jego agenci rozpuszczą swoje macki. Wszystko będzie bowiem zależało od ofert. Jeśli znów po Argentyńczyka zgłosi się Tottenham albo inny klub z tej półki, to wiadomo, że korzystniejszy dla jego kariery będzie nowy kontrakt z Juventusem. Jeżeli jednak pojawią się poważni chętni w postaci jakiegoś Bayernu, Chelsea czy Realu Madryt, wówczas zawodnik powinien bardzo poważnie się nad nimi zastanowić. Może to właśnie zmiana otoczenia okaże się czynnikiem, który w pełni odblokuje jego formę?