Liverpool i Milan powalczą o gwiazdkę Championship
Zanosi się na to, że Liverpool i Milan po raz kolejny staną przed okazją wyrównania rachunków za finały Ligi Mistrzów, ale tym razem na płaszczyźnie transferowej. Okazuje się bowiem, że obydwie ekipy są zainteresowane tym samym zawodnikiem, który w tym sezonie robi furorę w barwach lidera Championship.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi w tym wypadku o Fabio Carvalho, który wbrew nazwisku jest ledwie 19-letni Anglikiem. Mimo to już okupuje pierwszy skład Fulham, które jest ewidentnie najlepszym zespołem na zapleczu angielskiej ekstraklasy i pewnie zmierza po awans do Premier League. Grający na pozycji ofensywnego pomocnika zawodnik już zanotował w tym sezonie 4 asysty, do których dołożył 8 bramek. Imponował do tego stopnia, że Liverpool uparcie chciał go wykupić jeszcze w zimie, ale ostatecznie to się nie udało. Nie zrezygnował jednak z niego i będzie starał się o letni transfer, tym bardziej że ten, ze względu na wygasający kontrakt chłopaka, może się okazać darmowy.
The Reds nie udało się zimą sprowadzić Fabio Carvalho. W klubie chcą jednak dogadać przenosiny Anglika na długo przed otwarciem letniego okna transferowego. Plany Liverpoolu pokrzyżować może AC Milan, który podobno skontaktował się już z 19-latkiem. (Calciomercato)#przeglądAE
— Angielskie Espresso (@AngEspresso) February 6, 2022
Z tej okazji bardzo chciałby skorzystać także Milan, który według włoskich mediów włączył się w walkę o Carvalho. Choć teoretycznie jest na straconej pozycji, niewykluczone, że jednak on po niego sięgnie, ponieważ na tę chwilę wydaje się po prostu lepszą opcją dla młodego zawodnika. Ofensywa Liverpoolu jest bowiem obstawiona aż za mocno i chłopak po prostu nie miałby szans na regularną grę. W Mediolanie za to, przy dobrych wiatrach, mógłby stać się istotnym elementem całej układanki. Podobnie było przecież z młodym Brahimem Diazem, który w innych, wielkich klubach mało co grał, a porządnie odpalił dopiero na San Siro. Teraz Milan musi tylko sprawić, by Carvalho w taki scenariusz uwierzył.