Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Alban Lafont (Nantes) - Gdyby nie on, jego koledzy mogliby nie dowieźć trzybramkowego prowadzenia z PSG. Francuz dokonywał wręcz cudów między słupkami. Obronił aż 8 strzałów, które leciały w jego kierunku, w tym rzut karny Neymara, przy którym co prawda Brazylijczyk się nie popisał, ale jednak trzeba było go dobrze wyczuć. "L'Equipe" nagrodziła Lafonta za ten mecz notą 10, której praktycznie nie przyznaje.
Alban Lafont został dwunastym zawodnikiem w historii, który otrzymał notę 🔟 od L'Équipe! 😮👏 pic.twitter.com/yZzdY7djYO
— Trójkolorowa Piłka (@Trojkolorowa_) February 19, 2022
Jordi Alba (Barcelona) - "Duma Katalonii" chodziła w meczu z Valencią niczym dobrze naoliwiona maszyna i nie byłoby to możliwe, gdy nie świetnie dysponowany trybik po lewej stronie defensywy, który kapitalnie napędzał ataki, zupełnie jakby był te 6-7 lat młodszy. Przy jednej z takich akcji udało mu się zanotować asystę.
Nico Schlotterbeck (Freiburg) - Młody Niemiec jest bez dwóch zdań jedną z głównych przyczyn tego, że Freiburg liczy się jeszcze w walce o europejskie puchary. Nico nierzadko dwoi się i troi w defensywie, a jak trzeba, to jeszcze się pomnoży i pomoże w ataku. Tak zrobił w ten weekend, dokładając bramkę w meczu z Augsburgiem, która zapewniła jego zespołowi cenne 3 punkty.
🇩🇪 Nico Schlotterbeck (22) v. Augsburg:
— Football Wonderkids (@fbwonderkids) February 19, 2022
☑️ 90 minutes
⚽️ 1 goal
🚀 8 clearances
⚔️ 3/4 tackles won
💪 6 ball recoveries
🤼♂️ 11/13 duels won
✈️ 7/8 aerial duels won
🦶 72 touches
🤩 2-1 win
One of the best - if not THE best young centreback in the Bundesliga.
Versatile too! 🙌 pic.twitter.com/0ux3Gj91fo
Mats Hummels (Borussia Dortmund) - Tu natomiast mamy starego Niemca, ale też naprawdę dobrze dysponowanego. Można przypuszczać, że stoper nie miał za dużo roboty przy zwycięstwie 6:0, jakie odniósł jego zespół, ale to nieprawda. Kiedy mógł, interweniował pewnie, a ponadto dołożył jeszcze asystę.
Bartosz Bereszyński (Sampdoria) - Jego zespół dosyć spokojnie ograł Empoli, a Polak znacząco się do tego przyczynił. Nie tylko solidnie dbał o tył, czemu dowodzi czyste konto, ale także pomagał w ataku. Zaliczył asystę przy jednym z goli Fabio Quagliarelli.
🇵🇱 Bartosz Bereszyński z asystą w meczu przeciwko Empoli! 🔝
— PolishArena (@PolishArena) February 19, 2022
Sampdoria prowadzi 2:0. ✅#wloskarobota pic.twitter.com/7GTGU2cYa0
Frenkie de Jong (Barcelona) - Dużo się na niego narzeka w tym sezonie, ale w meczu z Valencią był takim zabezpieczeniem środka pola, jakim powinien być. Dyktował tempo gry i pięknie rozprowadzał piłki. Wiedział też, kiedy podłączyć się do ataku, bo jedna z takich prób zakończyła się golem.
Marco Reus (Borussia Dortmund) - Legenda BVB nie brała udziału tylko przy jednym z sześciu goli zdobytych przeciwko drugiej Borussii. Niemiec zanotował w tym starciu aż 3 asysty i zdobył 2 bramki. Halo, czy znów mamy 2016 rok?
Marco Reus w meczu z Borussią Mönchengladbach, wypracował aż 5 bramek (2 gole i 3 asysty), po raz pierwszy w Bundeslidze.
— Fussballgott - Bundesliga po polsku (@Fussballgott_PL) February 20, 2022
W karierze jednak udało mu się to też wcześniej... 22 listopada 2016, w pamiętnym meczu Ligi Mistrzów z Legią Warszawa (8:4 - również 2 gole i 3 asysty). pic.twitter.com/pY9Iw0PG8S
Dani Olmo (RB Lipsk) - "Byki" też załadowały w ten weekend 6 bramek, tylko że Hercie. Bardzo duży udział miał przy tym Hiszpan, który pojawił się na boisku dopiero w 60. minucie, a i tak zdążył zaliczyć 2 asysty i jeszcze dołożyć własną bramkę.
Arnaut Danjuma (Villarreal) - Holender zanotował w starciu z Granadą hattricka, choć ten należał do mało ekscytujących. Skrzydłowy skompletował go dzięki dwóm karnym i jednej, łatwej sytuacji sam na sam. Niemniej, trzy bramki zawsze są wyczynem, tym bardziej kiedy wraca się po kontuzji.
🇳🇱 Arnaut Danjuma rozegrał dopiero drugie spotkanie od pierwszej minuty w tym roku. Wrócił po kontuzji i przywitał się hat-trickiem.
— Maciej Szełęga (@SzelegaMaciek) February 19, 2022
Świetny piłkarz. Jeżeli ktoś ma postraszyć Juventus, to właśnie on. #LaZabawa pic.twitter.com/IDHbQzGaJ7
Harry Kane (Tottenham) - Anglik wszedł na najwyższe od wielu miesięcy obroty, by pokazać Manchesterowi City, że jednak warto było zapłacić za niego każde pieniądze. Strzelił "Obywatelom" 2 gole, a przy trzecim, a w kolejności to w zasadzie pierwszym, miał bardzo duży udział. Dzięki niemu walka o mistrzostwo Anglii wciąż jest otwarta. A przecież mógł ją zamykać w błękitnej koszulce.
Harry Kane’s winner for Tottenham, timed at 94:25, was the latest winning goal scored against Manchester City in the Premier League since Michael Owen for Manchester United in September 2009 (95:27). pic.twitter.com/UMmpQPFTdb
— The Spurs Web ⚪️ (@thespursweb) February 20, 2022
Joao Felix (Atletico Madryt) - Portugalczykowi nie ma zbyt dobrej relacji z Diego Simeone, w związku z czym często mu nie idzie. Ale jak już ma dzień konia, to pokazuje, dlaczego kosztował ponad 100 milionów. W meczu z Osasuną był najlepszy na boisku, notując bramkę i asystę. Przede wszystkim wreszcie wyglądał jednak jak zawodnik wart zapłaconych za niego pieniędzy.