W Niemczech nikt nie chce mistrzostwa - podsumowanie kolejki Bundesligi

Już wydawało się, że sezon Bundesligi dobiegł końca, już witali się z gąską... A tutaj nagle cały dół tabeli odpalił jak Amerykanie bombę atomową i solidarnie zaczął urywać punkty tym wyżej! Bayern Monachium i Borussia Dortmund zdobyły w tej kolejce tylko jedno "oczko" i to łącznie! Zapraszam na podsumowanie tej kolejki, w którym pomógł mi Mateusz Fabrowski, na końcu znajdziecie podsumowanie gry Polaków, tabelę oraz... JEDENASTKĘ KOLEJKI!

Augsburg 1:4 Bayer Leverkusen (12’ Danso - 15’ Volland, 48’ Havertz, 60’ Tah, 88’ Brandt) - Mateusz

Składy:

• Augsburg: Kobel - Schmid, Gouweleeuw, Danso (60. Koo), Stafylidis - Baier - Hahn, Gregoritsch, Khedira, Max (81. Teigl) - Richter (71. Schieber)
• Leverkusen: Hradecky - Tah, S. Bender (46. Dragović), Wendell - Aranguiz, Baumgartlinger - Weiser (89. L. Bender), Havertz, Brandt, Volland - Alario (84. Kohr)

Początek tego meczu wskazywał na to, że znów Augsburg ugra coś z silniejszym od siebie rywalem - szczególnie po strzelonej bramce w 12. minucie. Jednak ekipa Petera Bosza bardzo szybko odpowiedziała na tego gola i... całe szczęście, bo znów musiałbym się śmiać z Holendra i jego pomysłu na futbol. Co ciekawe, w tym meczu Bayer Leverkusen strzelił aż 8 bramek, ale połowa z nich została cofnięta po weryfikacji z VAR-em. Nie chciałbym być w skórze tych zawodników, którzy czterokrotnie cieszyli się z bramki, a później musieli się kłócić z arbitrem. Ja bym nie wytrzymał nerwowo. Całe szczęście, że Bayer wygrał i to do tego wysoko, bo szumu po tym meczu byłoby co niemiara, gdyby Augsburg jakimś cudem wygrał. A tak "Die Werkself" wciąż są w grze o Ligę Mistrzów!

Fortuna Düsseldorf 4:1 Werder Brema (1' Raman, 22' Karaman, 56' Hennings, 73' Suttner - 28' Kruse)

Składy:

• Fortuna: Rensing - Zimmermann, Ayhan, Hoffmann, Suttner - Raman (36. Barkok, 52. Kownacki), Stöger, Bodzek, Lukebakio (71. Gießelmann) - Hennings, Karaman
• Werder: Pavlenka - Gebre Selassie, Langkamp, Moisander, Augustinsson (80. Harnik) - Sahin - J. Eggestein (46. Osako), M. Eggestein, Klaassen (59. Möhwald), Rashica - Kruse

Łoooooo! Düsseldorfska bomba spadła w sobotę na Bremę, bo takiego rezultatu nie można określić niczym innym, jak tylko atomem! Zszokowała Fortuna Bundesligę i najlepsze w tym wszystkim jest to, że przy pozostałych wynikach tej kolejki taki rezultat nie jest wcale w czołówce sensacyjnych rozstrzygnięć. Beniaminek ma bardzo dobrą wiosnę, zagrał wiele naprawdę niezłych spotkań, a teraz tylko udowodnił, że utrzymanie zapewnił sobie w pełni zasłużenie. Ba, w tym momencie tracą tylko 6 punktów do Werderu, który już za tydzień zmierz się z Borussią Dortmund. Będzie się działo! Aczkolwiek patrząc na ten rezultat, w Bremie powinni gorzko zapłakać, bo choć nic nie jest jeszcze stracone, to ich szanse na europejskie puchary drastycznie zmalały. Szalenie trudno będzie teraz nadgonić tą niedużą, bo zaledwie czteropunktową stratę, tym bardziej że wpadli w delikatny dołek, który spowodował serię trzech porażek z rzędu - nieważne, że dwie z nich przyszły z Bayernem...

RB Lipsk 2:1 Freiburg (19' Werner, 78' Forsberg - 66' Grifo)

Składy:

• Lipsk: Gulacsi - Mukiele (75. Klostermann), Konate, Orban - Kampl - Laimer, Sabitzer, Haidara (71. Forsberg), Halstenberg - Poulsen, Werner (83. Ilsanker)
• Freiburg: Schwolow - N. Schlotterbeck, K. Schlotterbeck, Heintz - Abrashi (58. Gondorf) - Frantz (79. Stenzel), Haberer, Höfler, Günter - Höler (87. Niederlechner), Grifo

Trochę się pomyliłem, bo Freiburg postawił Lipskowi całkiem trudne warunki w tym spotkaniu. Jednak fakt faktem, że ostatecznie przegrał po golu Emila Forsberga, który został golem historycznym. Dlaczego? Ano dlatego, że było to 125. trafienie rezerwowego w tym sezonie Bundesligi, dzięki czemu został ustalony nowy rekord w historii tych rozgrywek - wyśrubował go jeszcze Serge Gnabry. Jak widać trenerzy mają nosa w lidze niemieckiej, chociaż trochę pechowo skończyło się spotkanie trenera Ralfa Rangnicka z kibicami RB po meczu. Ta wygrana dała Lipskowi (oficjalnie) Ligę Mistrzów w następnym sezonie, więc fani przywołali szkoleniowca do siebie i zaczęli się razem z nim cieszyć. Jeden z nich rzucił Rangnickowi kamizelkę w klubowe barwy (Niemcy mają takie fajne kamizeleczki), po czym chciał zeskoczyć, żeby zrobić sobie z nim fotkę. Tak zeskoczył, że... prawdopodobnie złamał kostkę i został zabrany do szpitala. Warty uwagi jest też gol dla gości, ponieważ został zdobyty po specyficznym rzucie wolnym. Czemu? Ano temu, że Vincenzo Grifo uderzył na bramkę w momencie, gdy Peter Gulacsi przechadzał się po linii, idąc spokojnie w miejsce, w którym powinien stać. Zaskoczył Węgra fryburczyk, a szkoda, bo ten był w tym meczu świetnie dysponowany i wiele sytuacji wybronił. Czyste konto należało mu się, jak psu buda.

Eintracht Frankfurt 0:0 Hertha Berlin

Składy:

• Eintracht: Trapp - Abraham, Hasebe, Hinteregger - Fernandes (46. Torro) - da Costa, de Guzman (77. Paciencia), Rode (62. Willems), Kostić - Jović, Rebić
• Hertha: Jarstein - Klünter, Lustenberger, Rekik, Plattenhardt - Skjelbred, Mittelstaädt - Lazaro (70. Dilrosun), Duda (79. Leckie), Kalou - Ibisević (64. Selke)

Dokąd zmierzasz Eintrachcie? Czy to zmęczenie? Czy Chelsea ci w głowie? Czy może po prostu zaczynają być obnażane pewne braki w zespole? A może tęsknisz tak bardzo za kontuzjowanym Sebastienem Hallerem? Trzeci mecz z rzędu bez wygranej "Orłów" - takie są fakty, a są one zabawne, ponieważ mimo tego udało im się wypracować nad Gladbach trzypunktową przewagę - bo Borussia stwierdziła, że nie będzie wygrywać i kropka. Zresztą Hertha nie bawi się lepiej, bo nie wygrała żadnego z ostatnich 7 spotkań, a na 10 poprzednich wygrała tylko raz. Trochę żenująca passa, więc w jakimś stopniu może to tłumaczyć brak ofensywnej jakości w tym meczu. Aczkolwiek trzeba pamiętać, że po drugiej stronie grał przecież słynny Luka Jović, który jest naprawdę dobrym napastnikiem, ale nie tak dobrym, jak się wszystkim wydaje - jeszcze musi nad wieloma elementami popracować, choć potencjał ma przeogromny. 

Borussia Dortmund 2:4 Schalke (14' Götze, 84' Witsel - 18', 62' Caligiuri, 28' Sane, 86' Embolo)

Wszystko o tym meczu przeczytacie TUTAJ. Nic dodać, a dużo można ująć sensowi istnienia Borussii Dortmund.

Hannover 1:0 Mainz (66' Weydandt)

Składy:

• Hannover: Esser - Haraguchi, Anton, Felipe, Ostrzolek - Schwegler - Maina (77. Sorg), Bakalorz - Müller (46. Prib) - Jonathas (84. Walace), Weydandt
• Mainz: Müller - Donati (87. Bungert), Niakhate, Hack, Caricol - Gbamin - Boetius (71. Öztunali), Maxim - Quaison (79. Ujah) - Mateta, Onisiwo

Nie udawajcie, że interesuje Was to spotkanie. Ono interesujące nie było, ale ukazało pewną szarość w życiu kibiców Hannoveru. Bo nawet mimo wygranej i mimo tego, że Norymberga grała z Bayernem... nie udało się zrównać punktami z "Der Club". Oczywiście przez kilka godzin taka sytuacja miała miejsce, ale potem przyszło ostatnie spotkanie kolejki i... o tym możecie przeczytać na dole. W każdym razie Hannover bardzo walczył o te trzy punkty, chociaż Mainz oddało trzy razy więcej uderzeń na bramkę. Gola zdobyli gospodarze kuriozalnego, dlatego podrzucam wam pod spodem tweeta, żebyście sobie mogli go zobaczyć, bo ja nie mam siły na opisywanie tej defensywnej patologii. Opiszę natomiast przypadek Edgara Priba, 29-letniego zawodnika Hannoveru, który gra w nim od 6 lat, ale ciągle jest nękany przez kontuzje. Ostatni mecz zagrał w sierpniu 2017 roku, później dwukrotnie zerwał więzadła krzyżowe, przez co na swoją szansę - którą dostał w przerwie tego spotkania - czekał aż... 622 dni! Brawo, Edgar!

pic.twitter.com/tVoLrZI9v8

— Ninety-six GIFs (@NinetySixGifs) 27 kwietnia 2019

Stuttgart 1:0 Borussia Mönchengladbach (56’ Donis) - Mateusz

Składy:

• Stuttgart: Zieler - Pavard, Kabak, Kempf, Sosa - Castro - Beck, Aogo (70. Insua) - Didavi (78. Gomez) - Donis (67. Esswein), Gonzalez
• Gladbach: Sommer - Ginter, Strobl (57. Wendt), Elvedi - Herrmann, Kramer (71. Cuisance), Zakaria, Hazard - Neuhaus - Plea, Hofmann (67. Traore)

To był dzień outsiderów! Nie dość, że Borussia Dortmund zebrała ogromny wpierdziel od Schalke, to jeszcze jej imienniczka przegrała z 16. w tabeli Stuttgartem! Nie ma co, końcówa Bundesligi potrafi zaskoczyć kibica, a podobno to taka przewidywalna liga… Wracając do meczu. Borussia sfrajerzyła się na maksa, ponieważ kontrolowała to starcie, jednak jej linia defensywna ponownie udowodniła, że nie jest pewnym punktem. Widać to po liczbie strzałów na bramkę Yanna Sommera i przy posiadaniu piłki przez Stuttgart. Nico Elvedi… ten człowiek nie nadaje się do grania na tak wysokim poziomie. To, co odwalił przy straconym golu, woła o pomstę do nieba. Tomasz Hajto pewnie poradziłby mu zakończyć karierę po takiej wpadce. Dzięki Szwajcarowi gospodarze zdobyli 3 punkty i niestety nie doskoczyli do Schalke, które również wygrało. Zapewne zakończą sezon na 16. miejscu, ale Borussia z taką grą o Lidze Mistrzów może jedynie pomarzyć. Ano, żeby bardziej dobić kibiców, Thorgan Hazard potwierdził dzisiaj w wywiadzie, że jest dogadany z Borussią Dortmund. Miłego poniedziałku, “Źrebaki”.

Hoffenheim 1:4 Wolfsburg (9' Szalai - 42' William, 69', 88' Weghorst, 85' Arnold)

Składy:

• Hoffenheim: Baumann - Adams, Vogt, Bicakcić (73. Nelson) - Grillitsch - Kaderabek, Kramarić, Amiri (56. Bittencourt), Schulz - Belfodil, Szalai
• Wolfsburg: Pervan - Jung (57. Steffen), Knoche, Tisserand, William - Guilavogui - Gerhardt, Arnold - Klaus (78. Rexhbecaj), Weghorst, Mehmedi (84. Malli)

​​​​​​​To ja tu chwalę Hoffenheim, że się rozpędzają, że Benjamin Hübner stabilizuje im defensywę, że gonią Ligę Mistrzów... A oni tu najwyższa porażka w sezonie? Hübner na ławce? Dobrze, że szanse na Champions League nie stracili, bo do reszty bym w nich zwątpił. Takiej demolki się nie spodziewałem, a co lepsze, gospodarze zapewnili ją sobie na własne życzenie, bo w 15. minucie Andrej Kramarić zaprzepaścił karnego, choć mógł podwyższyć na 2:0. Później wszystko się posypało, chociaż Hoffenheim - jak to oni - swoje sytuacje mieli, podobnie jak Wolfsburg, bo w tym spotkaniu w ogóle strzelali aż miło. Swoja podokładał "Wilkom" bramkarz gospodarzy, Oliver Baumann, któremu wszystko wyjątkowo z rąk dzisiaj leciało.

Norymberga 1:1 Bayern Monachium (48' Pereira - 75' Gnabry)

Składy: 

• Norymberga: Mathenia - Bauer (88. Ilicević), Mühl, Ewerton, Leibold - Behrens, Erras, Löwen (82. Margreitter) - Perreira, Ishak (72. Tillman), Kerk
• Bayern: Ulreich - Kimmich, Süle, Hummels, Alaba - Alcantara, Martinez (57. Rodriguez, 72. Davies) - Müller (46. Gnabry), Goretzka, Coman - Lewandowski

Ale to mi już zniszczyło mózg do reszty. Jestem w stanie zrozumieć wygraną Hannoveru z przeciętnym Mainz, bo tu nic do rozumienia nie ma. Jestem w stanie zrozumieć, że "kryzysowa" Gladbach przegrywa ze Stuttgartem. Jestem w stanie nawet zrozumieć, że Schalke robi trzy punkty w Revierderby (nie rozumiem jedynie, jak BVB zobaczyła dwie tak idiotyczne czerwone kartki). Ja to rozumiem. Ale jakim cudem Norymberga zremisowała z Bayernem? Ba! Zremisowała! Hahaha, gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego w 92. minucie spotkania!!! CZAICIE? KARNEGO! Kolejnego w tym sezonie! To jest tak niejakościowa drużyna, że nawet jedenastek nie potrafią strzelać i z nimi właśnie zremisował Bayern. Lucien Favre, trener Dortmundu, mówił wczoraj, że walka o mistrzostwo dobiegła końca, a tu zonk! Jeszcze trwa! Dwa punkty straty do monachijczyków to tak naprawdę nic, tym bardziej że Bawarczycy mają szalenie trudny terminarz i mecz z Hannoverem. Może się jeszcze dziać w Bundeslidze!

... NORYMBERGA! Cóż, w końcu słynne derby Bawarii...

Polakowy raport:

• Robert Lewandowski zagrał słabo w starciu z Norymbergą, nie był specjalnie widoczny;
• Adam Bodzek zagrał dobry mecz przeciwko Werderowi, co uwieńczył asystą przy trafieniu na 2:0;
• Marcin Kamiński i Dawid Kownacki siedzieli na ławce rezerwowych, ten drugi wszedł w drugiej połowie, ale nic specjalnego nie pokazał;
• Łukasz Piszczek wciąż się leczy.

Wiecie na co pora? Na... JEDENASTKĘ KOLEJKI nr 14! Kolejno: piłkarz, klub, który raz w jedenastce

Bramkarz:
Peter Gulacsi (Lipsk, 1)

Obrońcy:
Daniel Caligiuri (Schalke, 2)
Salif Sane (Schalke, 1)
Jonathan Tah (Leverkusen, 1)
William (Wolfsburg, 1)

Pomocnicy:
Kenan Karaman (Fortuna, 1)
Maximilian Arnold (Wolfsburg, 2)
Omar Mascarell (Schalke, 1)
Julian Brandt (Leverkusen, 5)
Kevin Volland (Leverkusen, 1)

Napastnik:
Wout Weghorst (Wolfsburg, 2)

Gulacsi - Caligiuri, Sane, Tah, William - Mascarell - Karaman, Arnold, Brandt, Volland - Weghorst

Autor

Piotr Tubacki

P_Tub