Werner na promocji, ale trzeba się spieszyć
Rzucenie rękawicy rozpędzonemu Robertowi Lewandowskiemu było odważnym, a zarazem bardzo trudnym zadaniem, jednak Timo Werner odważył się na taki wyczyn. Na razie idzie mu bardzo dobrze, choć ostatnio Polak Niemcowi odskoczył na dwie bramki. Piłkarz Lipska gra sezon życia i jest do wyjęcia z RB, ale jeśli chce się liczyć na promocję, trzeba się pospieszyć.
Już jutro mecz Borussia Dortmund vs Eintracht Frankfurt! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Już od jakiegoś czasu wiadomo, że największymi (jedynymi?) graczami w walce o Wernera są Liverpool oraz Bayern Monachium. Ci drudzy jednak odpuścili temat Niemca, nie chcieli ryzykować jego ściągnięcia latem (bo WÓWCZAS 23-latek nie był dla nich gwarancją odpowiedniej jakości), a ostatnio podtrzymali swoją decyzję, mimo że piłkarz Lipska wyrósł na topowego niemieckiego zawodnika. Liverpool z kolei to klub, który powinien Wernerowi przypasować pod względem stylu, zresztą prowadzi go jego rodak, Jürgen Klopp, znany ze swojego dynamicznego futbolu. Najnowsze doniesienia zgodnie twierdzą, że przyszli mistrzowie Anglii bardzo poważnie myślą o wiceliderze klasyfikacji strzelców Bundesligi.
Henderson-Wijnaldum; Firmino; Mane-Werner-Salah (?
— Pollo (@SantiiOliveraa) February 13, 2020
Christian Falk ze "Sport Bilda" potwierdził nie po raz pierwszy, że Bayern odpuścił temat Wernera. Zwrócił jednak uwagę na fakt, że jeśli ktoś chciałby aktywować klauzulę odstępnego zawartą w kontrakcie piłkarza, wynoszącą 60 mln euro, musi się pospieszyć, ponieważ zapis ten ma obowiązywać tylko do końca kwietnia. Liverpool ma więc jakieś 2,5 miesiąca na ogarnięcie tematu, inaczej będzie musiał zapłacić za strusia pędziwiatra dużo większą kasę. No bo dlaczego Lipsk miałby dalej chcieć za swoją gwiazdę "tylko" tyle, ile zapisano na papierku?
Werner, Sancho plus jakiś nowy Lovren i jedziemy po obronę tytułu 😁 https://t.co/IQi6BODWNa
— Daniel Lidzbarski (@DLidzbarski) February 13, 2020
Ciekawe jest to wszystko z tego powodu, że gdy Werner w minionym roku przedłużał umowę z "Bykami", to media mówiły o tym, że - owszem - w nowym kontrakcie zawarto klauzule odstępnego, lecz mają one spadać z każdym kolejnym rokiem. Info podał... "Sport Bild", sugerując, że wynosi ona 47 mln euro - czyli chyba nieaktualne. Jeszcze wcześniej, w styczniu 2019, mówiono z kolei o klauzulach dotyczących tylko 10 największych klubów Europy. Jakie są kulisy całego wernerowego zamieszania, zapewne się nie dowiemy, ale info Falka o 60 bańkach do końca kwietnia należy traktować legitnie. Choć pożyjemy, zobaczymy.