Trzyletni zakaz stadionowy kibiców BVB
Nie tylko RB Lipsk jest w Bundeslidze nielubiany. Do momentu pojawienia się "puszek" persona non grata wśród niemieckiej elity było wiejskie Hoffenheim, które na szczyt wdrapało się dzięki pomocy kasiastego Dietmara Hoppa, mającego sentyment do tego klubu. Pojawiła się forsa i rozsądne budowanie, pojawiła się Bundesliga, co wpieniło kibiców tych "tradycyjnych vereinów".
Już w sobotę mecz Schalke vs RB Lipsk! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jednymi z tych, którzy głośniej krzyczą na Hoffenheim, są kibice Borussii Dortmund. Praktycznie co mecz z ekipą TSG na jej sektorach - nieważne czy w domu, czy na wyjeździe - pojawiają się transparenty atakujące klub grający w Sinsheim. Dostaje się także 79-letniemu Hoppowi, który regularnie jest tam wyzywany, wulgarnie, niewulgarnie, srają na niego (tak napisali), groziło się mu nawet śmiercią... W końcu patron Hoffe stracił cierpliwość i powiedział "dość", poszedł z całą sprawą do DFB, a ta wydała pierwotnie wyrok w zawieszeniu. W grudniowym starciu tych drużyn sympatycy BVB po raz kolejny wyrazili swoją opinię na temat Hoppa, no i się doigrali.
https://t.co/KS4DHF8AXg
— Patryk Zlobinski (@Klajwert) February 20, 2020
Nawet znalazłem swojego tweeta :)
After #Borussia #Dortmund supporters again displayed banners and sang songs aimed at #Hoffenheim owner Dietmar #Hopp on Friday, all #BVB fans could now potentially be banned for Dortmund’s next three trips to Hoffenheim.
— Matt Ford (@matt_4d) December 22, 2019
[📷 @fluestertweets, @EinMartinHerms] #bundesliga pic.twitter.com/K7NIF8CbPB
Media donoszą, że poszła w tej sprawie jasna i klarowna decyzja federacji - przez trzy sezony kibice Dortmundu nie będą wpuszczani na sektor gości Hoffenheim. Dodatkowo Borussia zapłaci grzywnę w wysokości 60 tysięcy euro oraz zrekompensuje TSG wszelkie straty, jakie poniesie w związku z mniejszą liczbą kibiców na stadionie. BVB może się jeszcze w ciągu kilku dni odwołać, ale najpewniej tylko opóźni uprawomocnienie wyroku, który prawie na bank wejdzie w życie. Borussia na razie nie chciała szerzej komentować całej sprawy z racji tego, że temat jest w toku, ale warto jednak pamiętać, że dwa transparenty na Legii czy Lechu to pikuś w porównaniu z licznymi ścianami prześcieradeł spotykanymi na niemieckich trybunach.
Oczywiście, tak jak to już z reguły bywa, gdy piłkarskie władze podejmują jakąś decyzję, pojawiło się trochę wątpliwości:
I napiszę to w stronę każdego klubu, który wprowadzi zakazy dla kibiców gości.
— Wojciech Janiuk (@WJaniuk) February 20, 2020
Nigdy nie poparlem, ani nie chwaliłem kibiców BVB, za trasparenty na Hoffe. Za to POWINNA być kara.
Ale jeśli 6 miesiący analizuja video i kara dosiega WSZYSTKICH to jest coś nie tak.
1. Brak dialogu DFL i DFB z kibicami.
— Wojciech Janiuk (@WJaniuk) February 20, 2020
2. Rekompensata ze strony BVB. Jeśli Hopp daje zakaz to traci wpływy.
3. Odpowiedzialność zbiorowa, o czy głośno było w PL ostatnio. Kilka lat temu samo DFB oświadczyło, że NIGDY wiecej nie wprowadzi odpowiedzialności zbiorowej
To mnie chyba najbardziej denerwuje w tej całej scenie kibicowskiej - narobią dziadostwa a potem kryją się za grupą i krzyczą, że nie wolno karać wszystkich. Prosta sprawa - niech sami wskażą winnych, jeśli czują się niewinni. Wiedzą na pewno, kto za tym stoi.
— Tomasz Urban (@tom_ur) February 20, 2020