Zaskakujący następca Favre'a...
Drugi sezon Luciena Favre'a na ławce Borussii dobiega końca i nie można wykluczyć, że będzie to sezon ostatni. Brak jakichś konkretnych sukcesów i zmarnowane szanse na mistrzostwo Niemiec każą spoglądać dortmundczykom w stronę... Niko Kovaca.
Już w sobotę starcie Bayern Monachium vs Fortuna Dusseldorf! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kontrakt Szwajcara obowiązuje jeszcze przez rok, ale wiadomo jak to z tymi kontraktami jest... W BVB nie są jakoś specjalnie uradowani tym, co osiągnął Favre, bo tak po prawdzie to nic nie osiągnął. Dobrze, że chociaż nie notował wyników jak Peter Bosz swego czasu, no ale jeden Superpuchar Niemiec też renomy klubu nie poprawił - tak jak dwukrotne odpadnięcie z maksymalnie przeciętnym Werderem Brema w Pucharze Niemiec. Poprzedni sezon miał być niby przejściowy, tyle że nagle okazało się, że Borussia ma 9 punktów przewagi nad Bayernem - i spieprzyła to, mimo że monachijczycy na wiosnę dawali szansę na przegonienie. W bieżących rozgrywkach z kolei Dortmund już otwarcie deklarował walkę o majstra, zrobił ciekawe transfery i... nic to nie dało.
Borussia kończy sezon bez żadnego trofeum, Favre po sezonie chyba out, co? #BundesTAK
— Gracjan (@gracjan87) May 27, 2020
Prawda. Potrzebna jest stabilizacja. Dlatego możesz mnie nazwać wariatem, ale uważam, że Favre powinien zostać. Zwłaszcza jeśli alternatywą ma być Kovac.
— Łukasz Koleśnik (@lukas131990) May 27, 2020
Favre nie zapuścił drużyny, utrzymał ją na dobrym poziomie, ale nie postawił kropki nad i. Mówi się o tym, że jest zbyt cichy, zbyt wycofany, że brakuje mu trochę ikry, dzięki której piłkarze dostaliby pożądanego kopa i w końcu zdetronizowali Bawarczyków. Do końca ligi zostało 6 kolejek, a BVB tak naprawdę nie ma już o co grać. Gdy dziennikarz po wczorajszej porażce z monachijczykami (czytaj TUTAJ) zapytał o to Favre'a, dostał odpowiedź, że: Ja potrafię to zrobić. Porozmawiamy o tym za kilka tygodni, ja zachowuję spokój i ufam sobie.
Najwyraźniej jednak nie do końca ufa mu szefostwo, które chciało postawić ze Szwajcarem krok w przód. Lothar Mathäus rzucił w telewizji Sky:
Od razu pomyślałem, że Favre odchodzi, a przychodzi Niko Kovac!
Trofea w Niemczech:
— Borubar (@Borubar1221) May 27, 2020
Kovac: 3
Favre: 0
ten Hag: 0
Pochettino: 0
Mourinho: 0
Simeone:0
Zidane: 0
Brzęczek: 0
Bosz:0
Nagelsmann: 0
Takie są fakty proszę Państwa. https://t.co/ZDcecAPOmG
W sukurs poszedł mu "Sport Bild", który wyniuchał, że serio BVB kontaktowała się w ostatnim czasie z chorwackim szkoleniowcem. Ale czy to oznacza faktyczne zastąpienie Favre'a gościem, który odniósł porażkę w Bayernie? Na razie nie, Hans-Joachim Watzke, prezes Borussii, przyznał, że: Nie ma powodu dyskutować na temat trenera i jego dalszych losów - ale takie dyskusje mogą się przecież toczyć. I choć Kovac w Monachium nie jest dobrze wspominany - tym bardziej że zastąpił go zamiatający wszystkich Hansi Flick - to jednak trzeba pamiętać, że wcześniej w Eintrachcie Frankfurt wykonał kawał solidnej roboty. Sęk w tym, że to był klub ze zdecydowanie innej półki niż Bayern, nawet z innej niż Borussia. Czy więc Kovac będzie pasował do Dortmundu? Ja osobiście nie jestem przekonany.