Oko na Polaka - Piątek w końcu pokazał pistolety!
Bez żadnych niespodzianek kolejny mecz Herthy Krzysztof Piątek rozpoczął... na ławce rezerwowych. Bez żadnych niespodzianek pojawił się na boisku w drugiej połowie i - co już niespodzianką jest - udało mu się wpisać na listę strzelców! Jakby tego było mało, jego trafienie zapewniło berlińczykom punkt!
Już w sobotę starcie Hertha Berlin vs Augsburg! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
"Stara Dama" imponuje formą po wznowieniu Bundesligi, a trener Bruno Labbadia zaprowadził w zespole ewidentny porządek. Wcześniej wielki chaos ogarniał drużynę, nikt nie wiedział, co się tam dzieje, jak grać, a uznany za Odrą "strażak" wraz ze swoim wężem powiedzieli wszystkim, jak należy żyć. I tak podstawowym wyborem na szpicy Herthy jest teraz Vedad Ibisević, 34-letni Bośniak, którego Labbadia bardzo mocno ceni. To, że Piątek jest rekordem transferowym klubu, niewiele w jego przypadku zmienia - o swoje musi bardzo ciężko walczyć.
Karny Pjony ewidentnie w stylu RL9. Nabieg po łuku, charakterystyczny naskok #BundesTAK
— Maciej Kruk (@maciej_kruk) May 27, 2020
I wywalczył! Pozycja "Piony" wbrew pozorom nie jest taka słaba, skoro jako żelazny rezerwowy wchodzi na boisko i bierze się za egzekwowanie rzutu karnego. Tak, właśnie z jedenastki Polak zdobył swoją drugą bramkę w Bundeslidze w berlińskiej koszulce, drugą z rzutu karnego. Nie jest to jakiś imponujący bilans, ale ważne, że do tej siatki trafił, bo widać było później w jego grze wzmożoną chęć do biegania i walczenia. Nie przełożyło się to co prawda na jakieś wymierne rezultaty, ale Piątek był aktywny i chciał pokazać, że też może grać w wyjściowej jedenastce. Dobry początek.
Trzy gole Piątka dla Herthy. Wszystkie trzy - z Schalke, Fortuną i Lipskiem - strzelone w czerwono-czarnych barwach. 🧐 #BundesTAK pic.twitter.com/wijyCsto6L
— Kamil Kobielski (@KamilKobielski) May 27, 2020
W tamtym momencie grająca w przewadze jednego chłopa Hertha przegrywała w Lipsku 1:2, a gol byłego snajpera Cracovii dał jej remis i punkt, który zespół brałby przed takim meczem w ciemno. W końcu RB to ekipa z top 3 Bundesligi. Polski napastnik wszedł na boisko w 71. minucie i właściwie wykonał swoją robotę. Ibisević w każdym spotkaniu po wznowieniu grania schodził w drugiej połowie, Labbadia dawał odpocząć doświadczonemu snajperowi, więc kto wie, czy dalszą formą jego regeneracji nie będzie ławka rezerwowych w kolejnym meczu, z Augsburgiem?