Lewandowski pozazdrościł Piątkowi! - Oko na Polaka
O tym, jak spisał się dzisiaj Krzysztof Piątek, napisaliśmy TUTAJ - sprawdźcie. Niewykluczone, że o jego występie usłyszał coś Robert Lewandowski i choć zapewne nie miało to zupełnie żadnego wpływu na jego grę z Fortuną Düsseldorf, to jednak fajnie pasuje do tytułu, sami musicie przyznać.
Już w niedzielę spotkanie Paderborn vs Borussia Dortmund! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
To był mecz, jakich zdecydowanie nie lubię. Mecz imienia Pepa Guardioli, czyli jedne wielkie nudy, trening. Bayern kontrolował boiskowe wydarzenia od samego początku do samego końca, przez co wygrana 5:0 jest dla zespołu gości najniższym wymiarem kary. Nie było elementu, który u Bawarczyków nie funkcjonował, nie było słabego punktu. Byli co najwyżej piłkarze, którzy pokazali mniej dobrego niż pozostali. Na szczęście dla polskiej racji stanu swoje kilka groszy dorzucił Lewandowski.
Najistotniejsze w całej tej zabawie jest to, że "wioska Galów" upadła. Fortuna była do tej pory jedynym zespołem, z którym "Lewy" grał w Bundeslidze, a któremu nie strzelił gola. I dodajmy - nie było to tak, że zagrał z nimi raz albo wcale. Polak mierzył się z nią pięciokrotnie (plus raz w Pucharze Niemiec) i ani razu nie pokonał jej bramkarza, co w kontekście jego światowej klasy brzmi naprawdę zaskakująco. Dzisiaj się odkuł i to dwukrotnie.
W 43. minucie monachijczycy zaprezentowali światu piękną kombinacyjną akcję. David Alaba zagrał mocnego passa do Lewandowskiego, ten strącił piłkę w stronę Joshui Kimmicha, który wpadł w pole karne, lecz nie strzelił - dziabnął ją lekko w tył do Thomasa Müllera, a ten dziabnął ją jeszcze raz, tym razem do "Lewego" - no i gol. Natomiast już w drugiej połowie, w 50. minucie, asystę przy trafieniu 31-latka zaliczył w nieco bardziej bezpośredni sposób Serge Gnabry, wstrzeliwując na siłę futbolówkę w obręb szesnastki. Lewandowski już tam był i - cholera wie, czy specjalnie, czy się poślizgnął - piętą pokonał golkipera rywali. No i tyle w temacie.
Kapitalna akcja Bayernu Monachium, GOL LEWANDOWSKIEGO! 😲 ⚽
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 30, 2020
Zobaczcie jak @lewy_official 🇵🇱 zdobył bramkę po pięknej wymianie podań mistrza Niemiec w starciu z Fortuną Düsseldorf. KLASA! 👌 pic.twitter.com/aanAEp4aPX
TAK STRZELA NAPASTNIK KLASY ŚWIATOWEJ! 🔝🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 30, 2020
Po prostu @lewy_official. 🇵🇱 Coś pięknego! 😍 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/H5aBXi6OXi
Na ten moment najlepszy napastnik świata ma 29 bramek na koncie, co oznacza, że jeszcze jednego trafienia brakuje mu do wyrównania swojego bundesligowego rekordu. Gorzej nieco z pobiciem osiągnięcia Gerda Müllera, do którego ex-lechicie brakuje aż 11 goli i trochę czasu. 5 kolejek to naprawdę nie jest dużo.