Thiago rozwiał wątpliwości. Nie zostanie w Bayernie!
Thiago Alcantara przez wiele lat był budowany na wzór lidera bawarskiej pomocy. Mówiło się nawet o długowiecznej współpracy i zyskania statusu legendy. Tymczasem Hiszpan postanowił inaczej. Jak informuj "Bild"- wygasający w przyszłym roku kontrakt nie zostanie przedłużony.
Mnóstwo meczów Bundesligi, Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Thiago Alcantara do zespołu mistrza Niemiec trafił w 2013 roku. Bayern za jego usługi płacił wówczas 22 mln euro, lecz Hiszpan nigdy nie stał się pomocnikiem klasy światowej. Był zwykłym, nieco bardziej inteligentnym graczem, który od czasu do czasu potrafił zrobić różnicę w środku pola. Ale nic poza tym. Nie zmienia to jednak faktu, że Hiszpan osiągnął dosłownie wszystko co było do osiągnięcia. Jego bilans w bawarskim zespole prezentuje się wręcz imponująco. Na przestrzeni siedmiu lat zdobył:
- 7 mistrzostw Niemiec
- 3 puchary Niemiec
- 3 superpuchary Niemiec
- 1 superpuchar UEFA
Sport Bild: Thiago w ostatniej chwili zdecydował się nie przedłużać kontraktu z Bayernem. W zespole mówi się, że chce się przenieść do Liverpoolu.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) June 24, 2020
I na tym należy skończyć. Jedyną rzeczą, której Thiago w zespole mistrza Niemiec nie osiągnął, to triumf w Lidze Mistrzów. I najprawdopodobniej już nie osiągnie, bowiem jak twierdzą niemieckie media - reprezentant Hiszpanii zdecydował się nie przedłużać wygasającego w przyszłym roku kontraktu. W gruncie rzeczy przyszłego roku nie musi nawet doczekać.
Zdaniem zachodnich mediów - Thiago już na przestrzeni kilku najbliższych miesięcy miałby pożegnać się z dotychczasowym klubem i udać się dalej na zachód. Wśród zainteresowanych od dłuższego czasu znajduje się Liverpool, który szuka wzmocnień do środka pola. Bowiem czy duet James Milner - Jordan Henderson robi jeszcze jakieś wrażenie? Czy Naby Keita wejdzie w końcu na poziom prezentowany w Lipsku? W tym momencie nie zanosi się na żadną z opcji. a wzmocnienie środkowej części boiska wydaje się kluczowe.