Ribery o nowym kontrakcie: "Na razie chcę grać, potem zobaczymy"
Nie ma wątpliwości,że Franck Ribery to jedna z żyjących legend Bayernu Monachium. Można go lubić lub nie, ale trzeba przyznać, że Francuz wniósł do bawarskiej drużyny naprawdę dużo przez prawie 11 lat gry w czerwonej koszulce. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca i na razie nie został jeszcze przedłużony. Co na ten temat sądzi 34-letni skrzydłowy?
Nowy kontrakt? Dopiero co powróciłem po kontuzji i znów jestem w dobrej kondycji. Na razie chcę tylko grać, a potem zobaczymy.
W 2018 roku będę pracował ciężko i dam wszystko, co mam dla tego klubu i jego kibiców.
(O kontuzji Robbena - red.) Arjen wie, że nie powinien śpieszyć się ze swoim powrotem. Trener nie chce ryzykować. Jupp robi to bardzo dobrze, wie jak podzielić mój czas gry, więc mogę pozostawać w dobrej formie. Teraz mogę w normalnym stopniu trenować w Doha.
Wraz w powrotem Juppa Heynckesa, wróciło poczucie zaufania. Atmosfera jest inna, gramy jak drużyna. Mamy świetny zespół, topowych piłkarzy. Razem pracujemy i razem zwyciężamy, to naprawdę fajne.
Człowiek z blizną to gościu, który rozegrał najwięcej spotkań dla Bayernu jako zawodnik zagraniczny. W grudniu przeskoczył w tej klasyfikacji obecnego dyrektora sportowego monachijczyków Hasana Salihamidzicia z Bośni i Hercegowiny. Francuz grał z tym takim bayernowskim kółkiem na koszulce 367 razy, zdobył 112 goli i 174 asysty. Z obecnie grających w Bawarii zawodników, tylko Thomas Müller ma więcej meczów od Ribery'ego. 34-latkowi brakuje jednego spotkania, żeby zrównać się w tym zestawieniu z Hansem Pflüglerem i 36 żeby dogonić Karla-Heinza Rummenigge.