.jpg)
Specyficzne 6:2 Bayernu
Tak jakoś nie wiem, jak poskładać myśli po tym meczu Bayernu Monachium. Padło dziś w Lidze Mistrzów kilka wysokich wyników, jeden właśnie ustrzelili Bawarczycy, choć... RB Salzburg wcale nie był taki zły, jak wskazywałby na to końcowy rezultat. Albo po prostu Bayern nie był taki dobry?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
- RB Salzburg: Stanković - Kristensen, Ramalho, Wöber, Ulmer - Mwepu, Camara, Junuzović (65. Okugawa) - Berisha (76. Onguene), Szoboszlai - Koita (65. Okafor)
- Bayern: Neuer - Pavard (74. Sarr), Boateng, Alaba, Hernandez - Kimmich, Tolisso (74. Martinez) - Gnabry (90+1. Costa), Müller (90+1. Müller), Coman (75. Sane) - Lewandowski
RB Salzburg - 18 uderzeń, 10 celnych. Bayern Monachium - 21 uderzeń, 10 celnych. Wynik? 2:6. Zacznijmy od tego, że Austriacy w tym meczu prowadzili. Już w 4. minucie Mergim Berisha dał kopciuszkowi prowadzenie, a przyjezdni jakoś tak niespecjalnie angażowali się w tę akcję defensywną. Serge Gnabry człapał sobie, zostawiając sporą lukę na skrzydełku, a cała reszta była mocno bierna i głównie przyglądała się przeciwnikom. Inna sprawa, że ci w rozegraniu też mieli wtedy trochę farta. Ogólnie jednak rzecz ujmując, RB mógł ukłuć monachijczyków nieco więcej razy, niż faktycznie to zrobił, ale zapomniał najwyraźniej, że w bramce stoi tam jeszcze niezawodny Manuel Neuer.
Nic dodać, nic ująć 😄
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) November 3, 2020
📷 @FCBayernUS pic.twitter.com/OKhKzsxz7A
Zabawne jest to, że Bayern zagrał... przeciętnie, a wygrał 6:2. Salzburgowi w pewnym momencie - przy rezultacie 1:2 - udało się wyrównać, a gola strzelił ledwo wprowadzony z ławki Masaya Okugawa - zresztą po winie Roberta Lewandowskiego, który stracił futbolówkę na własnej połowie. Cztery bramki robiące taką optyczną różnicę obrońcy trofeum zaczęli ładować... w 79. minucie! Salzburg nie mógł pochwalić się dziś szczelną defensywą, za dużo było tam błędów, a wiecie co? Bayern też powinien bronić lepiej! Trener Hansi Flick nie pierdzieli się jednak w tańcu. Co z tego, że stracili dwie, skoro strzelili sześć? Hertha Berlin też się o tym niedawno przekonała. Co z tego, że wpakowała trzy, skoro straciła cztery? Hm? Statystyka expected goals (xG), pokazująca jakość stworzonych sytuacji, wynosiła 1,74 dla gospodarzy, 3,10 dla gości. Czyli prawie 2:3. Było 2:6. Różnica.
W sumie to udało się nawet z bardzo przeciętną grą. Bayern jest brutalny dla przeciwników, którzy chociaż przez chwilę pokażą słabość. Czternaste zwycięstwo z rzędu w Lidze Mistrzów. Myślę, że nikomu się to nie nudzi. https://t.co/hXbRKReQGg
— Maciek Zaremba (@ZarembaMac) November 3, 2020
Dwa gole zdobył dzisiaj Robert Lewandowski. Paradoksalnie nie był to jednak jakiś jego wybitny mecz - raz trafił z karnego, raz wyszedł w powietrze jak na trampolinie. Kilka razy podjął złe decyzje, coś zmarnował, a przy drugim golu RB w oczywisty sposób zawalił. Dwie jednak sieknął i obecnie ma na koncie 70 trafień w Lidze Mistrzów. Jednej bramki brakuje mu do trzeciego w klasyfikacji wszechczasów Raula Gonzaleza, przed którym są już tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo.
Wiadomo, że Lewy ma już tylko jednego gola straty do Raula. Ale ciekawsze są inne statystyki.
— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) November 3, 2020
Raul - 71 goli w 142 meczach
Lewandowski - 70 w 93.
🙀