Bayern znowu wygrał, choć nie grał
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o kolejce, w której wszyscy grali pod Bayern Monachium. Tym razem... znowu można uderzyć w podobne tony. Choć Bawarczycy jeszcze swojego meczu nie rozegrali, bo dopiero jutro zmierzą się z Schalke, to już mogą czuć się zadowoleni.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Niewiele brakowało, aby Bayern upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu, chociaż... no w praktyce to zrobił. Pewien niesmak jednak pozostanie, bo Borussia Dortmund zamiast na ósme spadła "tylko" na siódme miejsce w tabeli. BVB przegrała "na dzień dobry" z imienniczką z Mönchengladbach, o czym pisaliśmy z wypiekami na twarzy TUTAJ, a w ślady ekipy z Signal Iduna Park poszła potem cała reszta...
A przez reszta mam na myśli RB Lipsk i Bayer Leverkusen, czyli oba kluby uzupełniające podium za Bayernem. Tych drugich jeszcze da się jakoś zrozumieć, bo oni dostali 0:1 od Wolfsburga, który dzięki zwycięstwu wbił się do czołowej czwórki i zgłosił (nie po raz pierwszy) mocną kandydaturę do gry w Lidze Mistrzów. Dobry był to mecz, niestety tylko ze śladowym występem Bartosza Białka, ale przez trzecią drużynę Bundesligi przegrany. Co natomiast wymyślił Lipsk?
@ZarembaMac Irytująco solidny jest Wolfsburg.
— Martin Huć (@martinhuc) January 23, 2021
Bayer - Wolfsburg okazał się być dobrym wyborem na sobotnie popołudnie. Żywy, intensywny mecz, akcje w obie strony. Leverkusen fajnie operuje piłką, ale to Wolfsburg jest bardziej konkretny. Gra wertykalnie, kilkoma podaniami potrafi przenieść akcję pod pole karne rywala.
— Football Info (@football_inf0) January 23, 2021
RB poszedł na noże z... przedostatnim w tabeli Mainz, które jakimś cudem pokonało "Byki" 3:2! Dwa gole zdobył stoper Moussa Niakhate, a RasenBallsport miał prawo czuć się oszołomiony, podobnie jak jego sympatycy, którzy zapewne nie poznawali swojej drużyny. Uspokoić ich mógł chociaż trener Julian Nagelsmann, który zapytany po meczu o plotki łączące go z Realem Madryt raczej nie tryskał entuzjazmem związanym z przenosinami do Hiszpanii.
Co równie istotne, chyba na dobre smak formy ponownie poczuł Eintracht Frankfurt. Nie dość, że trener Adi Hütter wprowadził zespół w trans zwycięstw, to jeszcze wzmocnił go wypożyczeniem Luki Jovicia, który ponownie - jako rezerwowy - wpisał się na listę strzelców. Sami zaś frankfurtczycy rozbili w Bielefeldzie Arminię 5:1, co zawsze jest wynikiem imponującym, nawet jeśli mówimy tylko o słabym raczej beniaminku. Tryb turbo niczym po białym proszku wrzucił Filip Kostić, a kolejne dwa trafienia dołożył Andre Silva, który dotrzymuje kroku Erlingowi Haalandowi w walce o tytuł wicekróla strzelców Bundesligi. Obaj mają po 14 goli, a do Roberta Lewandowskiego tracą... zbyt dużo.
Jovic znowu z golem. A Kostic oszalał. Gra jak zły, odkąd kompan wrócił.
— Tomasz Urban (@tom_ur) January 23, 2021
Pozytywnego humoru nie może mieć inny polski napastnik. Krzysztof Piątek mecz z Werderem Brema rozpoczął na ławce rezerwowych i kto wie, czy nie wyszło mu to na dobre. Jakim cudem? Ano takim, że berlińczycy kompromitowali się w starciu z niewygodnym, ale cholernie skutecznym Werderem, ostatecznie zbierając u siebie cięgi 1:4. Od Werderu! "Piona" pojawił się na boisku przy stanie 1:3 i za wiele już nie zdziałał, a jak na złość tego jedynego gola dla "Starej Damy" zdobył jego konkurent Jhon Cordoba po całkiem widowiskowym uderzeniu głową. Media już trąbią, że trener Bruno Labbadia opuści drużynę Herthy (tj. wyrzucą go z niej), a najpewniej razem z nim poleci też wieloletni dyrektor sportowy Michael Preetz. Gdy było o berlińczykach cicho, gość dobrze sobie radził na tym stanowisku, ale kiedy dostał gruby szmal od inwestora i w sporej mierze spalił go w piecu... cóż, jego kompetencje mogły zostać podważone.
JOSHUA SARGENT! 🔥⚽️
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 23, 2021
Ależ bomba Amerykanina! 🇺🇸 Przepiękne uderzenie napastnika Werderu Brema! 😍 #BundesTAK pic.twitter.com/g4H92tC0SB