Widmo wyprzedaży. Kogo Borussia będzie musiała sprzedać, jeśli nie awansuje do Ligi Mistrzów?
Borussia, pomimo tego, że jej młodymi gwiazdami zachwyca się cały piłkarski świat, w tym sezonie raczej nie błyszczy. Sytuacja była zresztą na tyle słaba, że z posadą musiał pożegnać się Lucien Favre. Efekt nowej miotły jednak średnio działa, a przynajmniej w momencie, w którym dzierży ją Edin Terzić, bo dortmundczycy dalej grają poniżej oczekiwań i są na ledwie 7 pozycji w tabeli.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W związku z chimeryczną formą i brakiem ewidentnych perspektyw na lepsze jutro, zarząd klubu musi brać pod uwagę fakt, że cały sezon pójdzie na stracenie. Oczywiście, Niemcy zagrali dopiero nieco ponad połowę sezonu, więc Borussia ma jeszcze czas, by jakoś cudownie wywindować się w górę tabeli, ale w Dortmundzie są bardzo pragmatyczni. Dlatego właśnie zamiast wierzyć w niezwykłe odrodzenie, przygotowują się na ewentualną wyprzedaż w lecie, która pozwoli im załatać dziurę w budżecie, która z kolei powstanie po braku awansu do Ligi Mistrzów.
— Goal (@goal) January 26, 2021
Plan dortmundczyków przybliżył "Kicker". Źródło podaje, że w przypadku braku gry w Europie Borussia przyjmie spory, finansowy cios, a by się po nim pozbierać, będzie chciała sprzedać 3 zawodników. Konkretnie są nimi Giovanni Reyna, Jadon Sancho i Raphael Guerreiro. Jak widać, pomimo tego, że mamy w tym zestawieniu dwie perełki, swojego trzeciego skarbu, czyli Erlinga Haalanda, Borussia nie odda tak czy siak. Niemniej jednak, sprzedaż tych zawodników i tak powinna pokryć przewidywane szkody. Niemieccy dziennikarze wyliczyli, że będą to pieniądze rzędu 75 milionów euro, a przecież więcej Borussia zainkasuje na samym Jadonie Sancho. Możliwe więc, że działacze nie będą musieli realizować całego planu, bo efekt zostanie osiągnięty już po jego części. Choć znając Niemców i ich nawyki, będą chcieli zrealizować swoje założenia w stu procentach.