Bayern upatrzył sobie nowego prawego obrońcę
Choć Bayern standardowo dla siebie dominuje w Niemczech, zdaje sobie sprawę z tego, że jego skład potrzebuje wzmocnień. Z tego tytułu dogadano już transfer Dayota Upamecano, by nieco zasilić środek obrony. To jednak nie koniec, bo "Die Roten" chcą jeszcze wzmocnić prawą stronę defensywy. W ostatnich tygodniach kandydatów do sprowadzenia na tę pozycję było kilku, ale wszystko wskazuje na to, że wreszcie wyklarował się jeden konkretny.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Angielskie media już od jakiegoś czasu trąbiły o tym, że do Bayernu może trafić młody obrońca Norwich City, Max Aarons. Gdy pisały o tym dzienniki pokroju "Daily Mail", można było przypuszczać, że całe zainteresowanie jest wyolbrzymiane i raczej nic konkretnego z tego nie będzie. Okazuje się jednak, że Wyspiarze wcale nie przeinaczali faktów, by ich satysfakcjonowały, a mówili prawdę. Christian Falk, najlepiej zorientowany w kwestiach Bayernu dziennikarz, potwierdził, że Aarons jest pierwszym kandydatem do zasilenia prawej obrony mistrzów Niemiec.
— Christian Falk (@cfbayern) February 14, 2021
Czy to dobra kandydatura? Na pewno perspektywiczna, bo Aarons to rocznik 2000. Wciąż ma przed sobą znaczną część kariery, a w barwach seniorskiej drużyny Norwich zagrał już w 114 meczach. Jego ogranie w takim wieku robimy ogromne wrażenie, więc nie trudno wierzyć, że mamy do czynienia z chłopakiem, który niedługo będzie nie tyle klasowym, co przede wszystkim bardzo dojrzałym, rozsądnym i boiskowo mądrym zawodnikiem, a takich przecież w Monachium uwielbiają. Niewykluczone, że wpływ na takie zainteresowanie ma też jego narodowość. Jak wiadomo, ostatnimi laty młodzi Anglicy są w Bundeslidze bardzo popularni. Sam Bayern zdążył się już przecież zachłysnąć Jamalem Musialą. W Bawarii liczą więc pewnie, że z Aaronsa zrobią bardziej defensywną wersję Sancho.