Przyszłość Boatenga wyjaśniona
Przez kilka ostatnich miesięcy przyszłość Jerome'a Boatenga pozostawała jedną, wielką niewiadomą. Niemcowi po tym sezonie wygasa kontrakt, a jego obecni pracodawcy nie kwapili się, by go przedłużyć. Sam zawodnik zresztą nie był przekonany, czy chce w Bawarii pozostawać. W związku z tym, w ostatnim okresie do Boatenga miało zgłosić się kilka klubów, proponując mu zatrudnienie u siebie, ale konkretów wciąż brakowało, zarówno ze strony zawodnika, jak i jego obecnego jeszcze klubu. No to już są.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Za pośrednictwem niemieckiego Sky Sports Hasan Salihamidzić, pełniący obecnie rolę dyrektora sportowego Bayernu potwierdził, że Boateng po tym sezonie odejdzie z ekipy "Die Roten". Działacz zaznaczył, że sam zawodnik był tego świadomy już wcześniej i jednocześnie pożyczył mu, by opuścił klub z jeszcze większą liczbą trofeów niż obecnie. Są na to szanse, bowiem Bawarczycy prawdopodobnie znów wygrają Bundesligę, a mają przecież jeszcze, po wczoraj już niewielkie, ale jednak, szanse na obronę Ligi Mistrzów.
Oficjalnie... Jerome Boateng odchodzi.
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) April 7, 2021
Hasan Salihamidzic: Jerome już wie, że jego umowa nie zostanie przedłużona. Przejdzie przez wielkie drzwi w Bayernie, miejmy nadzieję z kolejnymi tytułami. [Sky]
Skoro rozwiązała się sprawa opuszczenia Bayernu, należy się spodziewać, że niedługo określony zostanie też dokładny kierunek, w którym uda się Niemiec. Na tę chwilę opcji wciąż jest kilka. Boateng miał bowiem otrzymywać oferty z Chelsea, PSG i także Realu Madryt. Wydaje się, że największe szanse skuszenia go miałaby Chelsea, ponieważ ma niemieckiego menedżera i kilku innych rodaków w składzie. Trzeba pamiętać, że stoper grał już jednak kiedyś w Premier League, w barwach Manchesteru City, więc niewykluczone, że tym razem wolałby się sprawdzić gdzieś indziej. Sporą rolę w podejmowaniu tej decyzji na pewno odegrają też pieniądze, a że szczegółów proponowanych mu ofert nie znamy, możemy tylko gdybać i czekać, aż Boateng sam zdradzi, gdzie zagra w przyszłym sezonie.