Wrócił! Ważna bramka Krzysztofa Piątka. Jego zespół zwycięża!
Piłkarze Herthy Berlin niezmiennie pozostają w walce o utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Niemczech. By ich cel stał się faktem, muszą jednak sukcesywnie piąć się w górę i wygrywać kolejne spotkania. Coś na wzór tego czwartkowego. Zespół, którego zawodnikiem jest Krzysztof Piątek pokonał wyżej notowany Freiburg (3:0). Jedną z bramek zdobył reprezentant Polski.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Trudno powiedzieć, by ostatnie spotkania z udziałem Krzysztofa Piątka należały do najbardziej udanych. Reprezentant Polski pojawia się od pierwszych minut dość sporadycznie. O regularnym strzelaniu również nie ma mowy, choć od czasu do czasu zdarzy się starcie, w którym napastnik Herthy Berlin faktycznie błyśnie i pokaże coś, co prezentował podczas swej kariery we Włoszech. Mówiąc krótko, wpisze się na listę strzelców i poprowadzi swój zespół do zwycięstwa. Tak było również we czwartek.
PISTOLETY ODPALONE! 🔫 @pjona9official trafia dla @HerthaBSC! 💥 Berlińczycy pewnie prowadzą z @scfreiburg 💪
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 6, 2021
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i @canalplusonline pic.twitter.com/vfHLrs2sFb
Piłkarze stołecznej drużyny podejmowali na własnym obiekcie Freiburg. Mecz rozgrywany z wyżej notowanym zespołem był jednak niezwykle ważny. W grze wciąż pozostają bowiem kwestia utrzymania na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Niemczech. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem ekipa z Berlina plasowała się na mało zadowalającym 17. miejscu. Po ostatnim gwizdku wszystko uległo jednak zmianie.
Strzelanie na obiekcie w Berlinie rozpoczęło się jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa. Do odbitej piłki dopadł Krzysztof Piątek i niemal, jak za czasów swoich występów we Włoszech nie dał szans golkiperowi przyjezdnych. Jednocześnie było to siódme trafienie reprezentanta Polski w trwających rozgrywkach. Dobre informacje dla stołecznej drużyny nie skończyły się jednak na szybkiej bramce, która otworzyła wynik pojedynku. Do końca starcia strzelali już tylko gospodarze. Kilka minut po wyczynie 25-latka na listę strzelców wpisał się również Peter Pekarik. Rezultat spotkania ustalił zaś Nemanja Radonjić.
Dzięki czwartkowemu zwycięstwu nad wyżej notowanym rywalem piłkarze Herthy przesunęli się na 14. miejsce w tabeli Bundesligi.