Haaland zdecydował. Rozwiał wszelkie wątpliwości nt. przyszłości!
Wygląda na to, że jest już pozamiatane. Nie ma czego zbierać. Nie jest też niespodzianką, że są to złe wieści z perspektywy Borussii Dortmund. Jak informuje dziennik "AS", Erling Haaland podjął decyzję na temat swojej przyszłości. Mimo wcześniejszych doniesień nie wiąże jej z niemieckim klubem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Trwające rozgrywki Bundesligi, podobnie jak i te poprzednie są w wykonaniu młodego napastnika wręcz fenomenalne. Po rozegraniu pięciu spotkań ma na swoim koncie siedem bramek i cztery asysty. Do tego strzelał też w Lidze Mistrzów oraz Pucharze Niemiec. Łącznie uzbierał już 11 trafień i niewiele wskazuje na to, aby lada moment miał się zatrzymać. Schemat 21-latka jest bowiem dość prosty – jeśli gra, to zazwyczaj coś wpada.
Ciekawe, kto będzie wykonywał karne w Newcastle: Haaland czy Mbappe?
— Jarosław Koliński (@JareKolinski) October 7, 2021
Cała ofensywa dortmundzkiego zespołu już od blisko roku opiera się na osobie norweskiej strzelby. Sugerując się ostatnimi doniesieniami, warto byłoby jednak zadbać o potencjalnego następcę. Przygoda 21-latka w Bundeslidze nie będzie przecież trwać wiecznie. On również chce się rozwijać. Zamierza zagrać w jednej z najlepszych lig na świecie i wpisać się do historii kolejnych rozgrywek. Tego nie uczyni jednak w Borussii.
Według informacji podanej przez dziennik "AS" norweski atakujący podjął już decyzję na temat swojej przyszłości. Mimo wcześniejszych zapewnień nie zwiąże jej z dotychczasowym klubem. Wygasający za trzy lata kontrakt nie zostanie rzecz jasna przedłużony, lecz nie tu leży największy problem, z którym przyjdzie się zmierzyć Borussii. Już latem 2022 roku w życie wejdzie zapis mówiący o tym, że Haaland będzie mógł zmienić otoczenie po aktywowaniu umieszczonej w kontrakcie klauzuli. Potencjalny nabywca zapłaci za 21-latka około 75 mln euro, lecz to od samego zawodnika będzie zależało, gdzie tak naprawdę zagra.
Zainteresowanie usługami Norwega już od bardzo, bardzo dawna przejawiają największe kluby na kontynencie. Tylko na przestrzeni ostatnich miesięcy do walki o napastnika Borussii Dortmund dołączyły Real Madryt, Paris Saint-Germain, Manchester City, Chelsea czy Manchester United.
Decyzja podjęta przez 21-latka już niemal ostatecznie wyklucza jego przyszłość w obecnym klubie. Jednocześnie jest to spory cios w jego kierunku, wszak jeszcze kilka dni temu mówiło się o sporej podwyżce, która mimo wszystko nie zdołała przekonać Haalanda. Zdaniem dziennika "AS", szefostwo niemieckiego giganta oferowało mu zarobki na poziomie 15 mln euro za sezon gry.
Borussia Dortmund bardzo chce zatrzymać Erlinga Haalanda. Klub jest gotowy niemal podwoić jego pensję do 15 milionów euro. Haaland sam zdecyduje o swojej przyszłości. BVB pozwoli mu odejść latem za 75-80 mln euro w ramach dżentelmeńskiej umowy.
— Borussia.com.pl (@pl_borussia) October 6, 2021
[Sport Bild]