Witajcie! Tutaj Bundesliga! Dzisiaj startujemy!
Bundesliga
24-08-2018

Witajcie! Tutaj Bundesliga! Dzisiaj startujemy!

-
0
0
+
Udostępnij

Wszyscy już zaczęli, wszyscy już mogli cieszyć oko swoimi ulubionymi rozgrywkami ligowymi, ukochanymi klubami, ubóstwianymi piłkarzami i wielbionymi sędziami - wszyscy, tylko nie fani piłki niemieckiej. My czekaliśmy, a właściwie wciąż czekamy na to, żeby Bundesliga w końcu wystartowała i poczekać będziemy musieli jeszcze kilka godzin. Dzisiaj, w piątek 24 sierpnia o 20:30 wreszcie się zacznie. Wreszcie Niemcy wybiegną na boisko, żeby zainaugurować nowy sezon. Wreszcie! A wiecie, co to oznacza? Że wracamy z cokolejkowymi zapowiedziami, podsumowaniami i wszystkim tym, co zawsze na footroll.pl będziecie mogli znaleźć! 1. kolejko - nadchodzimy!

Zanim przejdziemy do konkretów i tego, co w ten weekend będzie się działo - a forma zapowiedzi na tę chwilę pozostaje niezmieniona - odsyłam Was do "Panelu kumatych" autorstwa Rafała Majchrzaka, w którym o nadchodzący sezon zostali zapytani eksperci, m.in. Tomasz Urban czy Marcin Borzęcki - klik TUTAJ. Obowiązkowe do przeczytania, wyrobicie się w max 5 minut - polecam!

Zaś co do początku sezonu, już od pierwszej serii gier dostaniemy kilka smakowicie wyglądających kąsków, na które nawet neutralni kibice powinni poświęcić trochę czasu. Układ sił w Bundeslidze wygląda obecnie tak, że praktycznie co weekend na niemieckich boiskach będziemy mogli oglądać mecz warty pasjonowania się. Bayern, Dortmund, Lipsk, Schalke, Hoffenheim, Leverkusen (kolejność przypadkowa), ich połączenia to gwarancje hiciorów, ale nie zapominajmy także o zawsze ciekawej Borussii Mönchengladbach, która dała się we znaki w ostatnich latach. Nie zapominajmy o efektownie grającym Werderze Brema, który wzmocnił się takim Davym Klaassenem. Nie zapominajmy o Stuttgarcie, który latem orał na rynku transferowym jak traktor z pługiem. Nie zapominajmy o Wolfsburgu, który zawsze ma ciekawą kadrę i po którym nie wiadomo czego można się spodziewać.

Trudno stwierdzić, czy nadchodzący sezon będzie tym, w którym Bayern Monachium w końcu zostanie zdetronizowany. Zdania są różne, ale wyraźnie widać, że coraz więcej osób bierze pod uwagę taką opcję. Z reguły wszyscy twierdzą, że oczywiście, Bawarczycy będą mieli mistrzostwo, ale od razu potem dodają, że może to być bardzo trudny sezon monachijczyków, przejściowy, że inni mogą ich doskoczyć, że być może Kovac zawiedzie i może ten Dortmund zdobędzie tytuł... Nie ma aż tak wielkiej pewności, jaka towarzyszyła przedsezonowym przypuszczeniom w ostatnich latach, choć faworyt jest aż nadto oczywisty. I miejmy nadzieję, że tytuł faworyta będzie jedynym tytułem, jaki uda się Bayernowi w tym sezonie zdobyć. Nie, żebym coś do nich miał, ale po prostu lubię, jak jest ciekawie, a i dla dobra Bundesligi będzie to zdecydowanie lepsze.

Wszyscy wskazują na to, że tym kimś, kto ma zagrozić Bawarczykom, jest oczywiście Borussia Dortmund. Mityczna druga najlepsza drużyna Bundesligi, niezajmująca w ostatnich latach tego drugiego miejsca zbyt często. Dokładnie to raz w ostatnich czterech sezonach. Po boszowo-stögerowych perypetiach wzięli w końcu trenera z prawdziwego zdarzenia i ściągnęli z powrotem do Niemiec Luciena Favre'a, który jest fachurą z prawdziwego zdarzenia. Dokonali wielu (może aż nazbyt wielu) bardzo dobrych transferów, wzmocnili każdą możliwą pozycję... oprócz ataku, gdzie jak nie było napastnika, tak nie ma. Maximilian Philipp nie jest typową dziewiątką, Marco Reus w ogóle nie jest piłkarzem przeznaczonym na tę pozycję, a z Alexandra Isaka ludzi już raczej nie będzie. Może przyjdzie Paco Alcacer (oby), może Divock Origi (mniejsze oby), nie wiem, zobaczymy, ale nawet bez klasycznego snajpera BVB wydaje się ekipą z drugą najmocniejszą kadrą w lidze.

Nie będę tutaj jakoś bardzo rozwodził się na temat pozostałych ekip z dwóch powodów. Po pierwsze, sporo dobrej treści możecie znaleźć w tekście Rafała, który podlinkowałem Wam na początku. Po drugie, o każdej drużynie napiszę co nieco w związku z meczami inauguracyjnymi, więc... po prostu do nich przejdźmy!

BAYERN MONACHIUM vs HOFFENHEIM, PIĄTEK, 20:30

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY (wszystkie wg kickera):
Bayern:
Neuer - Kimmich, Boateng, Hummels, Alaba - Martinez - Robben, Müller, Thiago, Ribery - Lewandowski
Hoffenheim: Baumann - Adams, Vogt, Bicakcić - Grillitsch - Kaderabek, Zuber, Bittencourt, Schulz - Joelinton, Kramarić

Trudno wyobrażać sobie inny rezultat niż wygraną Bayernu, co jest w pełni zrozumiałe. Jednak los chciał, że trafił im się rywal wyjątkowo niewygodny, z trenerem potrafiącym jak nikt inny przeciwko monachijczykom grać. Na cztery mecze w piłce SENIORSKIEJ Julian Nagelsmann przegrał z Bawarczykami tylko raz, a trzeba do tego dołożyć spotkania jego drużyn juniorskich, gdzie tak się jakoś działo, że Bayern wygrać z nim nie potrafił. Trudno oczywiście oczekiwać, żeby ta statystyka wiecznie była taka zajebista, ale daje to pewną nadzieję na to, że może tym razem mistrz nie wygra na dzień dobry. O monachijczykach gada się wszędzie, gada się dużo, dlatego na nich czasu tracić nie będziemy, więc przejdźmy na chwilę do Hoffenheim. Po raz pierwszy w historii zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów, co będzie nie lada wyzwaniem, tym bardziej że jak co okienko kilku ważnych piłkarzy z ich szeregów odeszło. Co prawda przyszli jakościowi Grifo, Bittencourt, Belfodil, ale muszą oni jeszcze sporo udowodnić, tym bardziej że taki transfer to dla nich wszystkich krok lub dwa w przód. Nagelsmann w tym sezonie może wykorzystać doświadczenie z zeszłego, kiedy grał już w Lidze Europy, co będzie jego cennym atutem, ale czy ponownie uda mu się wprowadzić zespół do Champions League? Wielu w to nie wierzy, a pamiętajmy, że już za rok będzie on siedział na ławce RB Lipska. A z Bayernem niech po prostu zremisuje.

 

FORTUNA DÜSSELDORF vs AUGSBURG, SOBOTA, 15:30

PRZYPUSZCALNE SKŁADY:
Fortuna:
Rensing - Zimmer, Ayhan, Hoffmann, Giesselmann - Sobottka, Stöger - Lukebakio, Raman - Ducksch, Hennings
Augsburg: Giefer - Schmid, Gouweleeuw, Hinteregger, Max - Khedira, Baier - Hahn, Gregoritsch, Richter - Ji

Fortuna i Norymberga nie są takimi beniaminkami jak rok temu Hannover i Stuttgart. Ci poprzedni byli w 2. Bundeslidze tylko rok, wykorzystali ten okres do reorganizacji i zdecydowanie, bardzo pewnie powrócili do elity. Pewniaki. Ci obecni natomiast od ładnych paru lat tułali się po zapleczu, mieli różne momenty, różne ambicje, które w końcu zostały zaspokojone. Oczywiście nie mają pieniędzy, odstają od całej Bundesligi pod każdym aspektem, ale w moim przekonaniu jeśli spojrzymy na Fortunę, to dostrzeżemy nie tylko kilka znajomych nazwisk, ale też jakiś przebłysk tej jakości. To właśnie oni wygrali 2. Bundesligę prowadząc w niej przez większość czasu i to oni mają zdecydowanie bardziej doświadczonego trenera na ławce. Friedhelm Funkel nie tylko pracuje w Düsseldorfie od 2,5 roku, ale na najwyższym szczeblu rozgrywkowym prowadził zespoły już 457 razy! Co prawda 204 razy przegrał, no ale jednak gościu zna się na rzeczy. Atak Fortuny prezentuje się ciekawie, bo i Marvin Ducksch i Rouwen Hennings to nie tak dawni królowie strzelców zaplecza. Przy czym Ducksch w ostatnim sezonie nie tylko sięgnął po tę koronę, strzelając 18 goli, ale także zanotował 11 asyst. Nie oczekuję po tym beniaminku walki o nie wiadomo co, ale ich kadra na tę chwilę zachęca mnie bardziej niż kadra Norymbergii i wierzę, że uda im się utrzymać. Początek mają można powiedzieć wymarzony, bo grają z Augsburgiem, czyli nikim specjalnym. Bawarczycy ani nikogo wybitnego nie kupili, ani przede wszystkim nie stracili oprócz... podstawowego bramkarza Marvina Hitza. Nie zastąpili go nikim, więc nieważne czy bronić będzie tam Fabian Giefer czy Andreas Luthe i tak o tę pozycję spokojnymi być nie mogą.

 

WOLFSBURG vs SCHALKE, SOBOTA, 15:30

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Wolfsburg:
Casteels - William, Knoche, Brooks, Roussillon - Guilavogui - Mehmedi, Arnold, Gerhardt, Brekalo - Ginczek
Schalke: Fährmann - Sane, Naldo, Nastasić - Caligiuri, Bentaleb, McKennie, Baba - Harit, Uth - Burgstaller

Patrzę na nazwy tych drużyn, na ich składy i mam wrażenie, że powinienem oczekiwać batalii ekip walczących o Ligę Mistrzów. Cóż, w przypadku Schalke nawet tak jest, w końcu w tej Champions League zagrają, ale Wolfsburg? Kolejne chaotyczna lato, ogromna kadra (ponad 30 piłkarzy z pola), źle zbalansowana, z dziwnymi ruchami transferowymi, jednym wielkim bałaganem... i jeszcze ten Bruno Labbadia na ławce... Nie wygląda to obiecująco ani zachęcająco, chociaż gdzieś z tyłu głowy marzy mi się, żeby ten Wolfsburg zaczął w końcu grać na miarę swojego wielkiego potencjału, który zdecydowanie posiada. Jednak biorąc pod uwagę to, jak obie drużyny grały w poprzednim sezonie, nie spodziewam się tutaj wybitnie ciekawego meczu. Obym się mylił, chciałbym. Ale ani jedni, ani drudzy nie prezentują ładnej piłki. Liczyłem na to, że Domenico Tedesco nieco rozszerzy arsenał możliwości swojej drużyny, otworzy się nieco na nowe sposoby rozgrywania akcji, na większą zmienność stylu, ale wiele wskazuje na to, że wciąż będzie to mocno defensywne i zachowawcze Schalke. A biorąc pod uwagę, że Wolfsburg w minionych rozgrywkach był na czele drużyn z najmniejszą liczbą wykreowanych sytuacji... Obym się mylił, ale śmierdzi nudą. Wilki są ogromną zagadką, bo może gdzieś w tym chaosie udało im się w końcu coś ułożyć. Test na dzień dobry mają bardzo trudny i zobaczymy, jak sobie poradzą. A na co stać w tym sezonie ekipę z Gelsenkirchen? Liga Mistrzów? Liga Europy? Wątpię, żeby udało im się wskoczyć na podium.

 

FREIBURG vs EINTRACHT FRANKFURT, SOBOTA, 15:30

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Freiburg:
Schwolow - Stenzel, Gulde, Heintz, Günter - Waldschmidt, Gondorf, Höfler, Frantz - Petersen, Niederlechner
Eintracht: Rönnow - Abraham, Hasebe, Salcedo - da Costa, Fernandes, de Guzman, Willems - Gavinović - Haller, Jović

Mecz ekip z dołu tabeli? Być może. Trudno przewidzieć, czego spodziewać się po obu drużynach, chociaż raczej trudno zapatrywać się na nie optymistycznie. Freiburg w poprzednim sezonie bardzo się męczył i choć miał w jego trakcie fajną passę bez porażki, to jednak na końcu musiał drżeć o utrzymanie, mimo że w ich szeregach występował wicekról strzelców Nils Petersen (co w minionych rozgrywkach nie było jakimś wybitnym osiągnięciem). Latem tracili głównie obrońców, co w ich przypadku nie oznacza niczego dobrego - i Söyüncü, i (często kontuzjowany) Kempf byli zawodnikami wyróżniającymi się na tle pozostałych. Co prawda zakupy takiego Heintza czy chociażby Gondorfa wyglądają na ich miarę ciekawie, ale... czy to wystarczy? Czy będzie to poukładane w odpowiedni sposób? Ich stadion to ich twierdza, więc w meczu z Eintrachtem nie będą skazani na porażkę, tym bardziej że frankfurtczycy rozpoczęli sezon fatalnie. Srogi wpierdziel w Superpucharze z Bayernem, potem porażka z czwartoligowcem w Pucharze Niemiec... Adi Hütter już na początku rzucił sobie kłody pod nogi. Będzie to bardzo trudny sezon dla ekipy Orłów, tym bardziej że przecież czekają ich jeszcze starcia w Lidze Europy, a ich kadra została wyczyszczona z kluczowych piłkarzy. Bardzo ciekawe będzie to, jak Eintracht zaprezentuje się we Freiburgu, bo jeśli przegra, wyśle kolejny bardzo negatywny sygnał i zrobi się ciut nerwowo.

 

WERDER BREMA vs HANNOVER, SOBOTA, 15:30

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY
Werder:
Pavlenka - Gebre Selassie, Veljković, Moisander, Augustinsson - Bargfrede - Eggestein, Klaassen, Osako, Kainz - Kruse
Hannover: Esser - Sorg, Anton, Wimmer, Ostrzolek - Walace, Schwegler - Bebou, Haraguchi - Asano, Füllkrug

Werder wydaje się oczywistym faworytem tego starcia. Latem zatrzymali wielu ważnych piłkarzy na czele z Jirim Pavlenką i Maxem Krusem. Szkoda (albo i nie?), że ich zespół opuścił box-to-box Thomas Delaney, ale w jego miejsce został sprowadzony bardzo ciekawy grajek w postaci Davy'ego Klaassena. Jeśli uda mu się odbudować, to w połączeniu z całą ofensywną i efektowną paczką z Bremy oraz ich utalentowanym trenerem Florianem Kohfeldtem, Werder może grać jeszcze lepiej niż w poprzednim sezonie. Oby tylko Kohfeldt nie był jak poprzedni trenerzy bremeńczyków, którzy po bardzo ciekawym okresie wpadali w ogromny dół i szybko żegnali się z północą. Tutaj nie oczekiwałbym takiej sytuacji i liczę na to, że Werder zamiesza w czołówce. A Hannover? Bardzo wiele osób widzi ich w niskich rejonach tabeli, wielu wieszczy spadek, ale nie wydaje mi się, żeby ich kadra ustępowała Fortunie, Norymberdze, Augsburgowi, Freiburgowi czy Mainz. Stracili jedynie Salifa Sane (no i tam Klausa), co jest oczywiście ogromną wyrwą, ale jeśli Wimmer przypomni sobie czasy Kolonii, a Anton (nowy kapitan, 22-latek) nadal będzie rozwijał się w takim tempie, Hannover może coś fajnego ugrać. Tym bardziej że Andre Breitenreiter czuje się w klubie jak ryba w wodzie i najważniejsze będzie to, żeby się nie zagmatwał. W starciu z Werderem Hannover na pewno nie będzie faworytem, ale to tylko czysta teoria. Bo kto tak naprawdę wie, co pokażą obie drużyny na początku sezonu?

 

HERTHA BERLIN vs NORYMBERGA, SOBOTA, 15:30

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY
Hertha:
Jarstein - Stark, Rekik, Torunarigha - Lazaro, Duda, Maier, Plattenhardt - Kalou, Mittelstädt - Ibisević
Norymberga: Bredlow - Bauer, Margreitter, Mühl, Leibold - Petrak - Behrens, Fuchs, Salli, Zrelak - Ishak

Kadra Norymbergii przekonuje mnie jakoś mniej niż kadra Fortuny, jeśli już o beniaminkach mowa. Mają też mniej doświadczonego i młodszego trenera, Michaela Köllnera, co z drugiej strony może być ich atutem. Jakby nie patrzyć 1,5 roku pracy wystarczyło mu, żeby zrobić awans i w dodatku wcześniej był trenerem rezerw, więc zna głębie klubu. Tak czy siak jestem do Norymbergii nastawiony raczej sceptycznie i jeśli słynny Der Club chce pozostać w elicie, powinien na dzień dobry łapać punkty, gdzie się da, bo terminarz mają całkiem przyjazny - Hertha (W), Mainz (D), Werder (W), Hannover (D), Dortmund (W), Fortuna (D). Później robią się schodki i tak łatwo już nie będzie. Muszą starać się z całych sił, ale... no w sumie prawie każdy beniaminek musi, więc nic nowego tutaj nie napisałem. Co do Herthy natomiast, wszyscy zwracają uwagę, że berlińczycy mają w kadrze całą masę utalentowanych, młodych wychowanków, którzy już czekają na to, żeby wkroczyć na bundesligowe grunty. Brawo, winszuję, życzę jak najlepiej, ale nie zmienia to faktu, że klub ze stolicy ma kadrę po prostu przeciętną i w tej przeciętności, jakże dla nich typowej, powinni się zanurzyć. Okropny, chyba najbrzydszy styl grania w całej lidze, stadion, który jak dla mnie jest najgorszym do oglądania w telewizji, pragmatyzm ponad wszystko - te elementy sprawiają, że sobotni pojedynek z Norymbergą warto zobaczyć tylko dlatego, żeby przekonać się, co chłopaki z Nürnberg zaprezentują. Bo nie wykluczam, że mogą pokusić się o jakiś komplecik punktów.

 

BORUSSIA MÖNCHENGLADBACH vs BAYER LEVERKUSEN, SOBOTA, 18:30

PRZYPUSZCZALNY SKŁAD:
Borussia:
Sommer - Beyer, Ginter, Jantschke, Wendt - Hofmann, Strobl, Neuhaus, Hazard - Raffael, Plea
Leverkusen: Özcan - Weiser, Tah, Dragović, Wendell - Kohr, Havertz - Brandt, Volland, Bailey - Alario

Szkoda, że o tej porze nie gra Lipsk z Dortmundem, ale z racji tego, że RB gra w Lidze Europy, takie rozwiązanie nie wchodziło w grę. W zamian dostaniemy także jedno z najciekawszych spotkań tej kolejki, które warte jest każdej uwagi. Mönchengladbach nie załapała się na europejskie puchary, nie stawia się jej w gronie drużyn, które powalczą o Ligę Mistrzów, ba, wiele osób uważa, że nie zobaczymy jej nawet w Lidze Europy. Ludzie wyżej dają np. Stuttgart czy Werder, ale czy takie "potępienie" jest zasłużone? Trudno stwierdzić. Pewne jest to, że jeśli Dieter Hecking nie będzie sprawdzał się w roli szkoleniowca Źrebaków, a na razie szło mu co najwyżej przeciętnie, szefostwo pożegna go bez sentymentu, a taki scenariusz nie będzie dobry ani dla klubu, ani dla samego trenera. Mają w składzie kilku nowych, ciekawych piłkarzy, jak ograny w 2. Bundeslidze Florian Neuhaus czy Alassane Plea, więc mają potencjał do tego, aby zawalczyć o puchary - tyle że nie będą jedyni. Natomiast Leverkusen powinno zaatakować podium, bo mają na to wszelkie papiery. W sobotnim hicie będą faworytem, w zeszłym sezonie grali z Borussią trzy razy i za każdym razem wygrywali, w tym 5:1 na ich własnym terenie! Ich kadra jest mocna, stracili tylko Bernda Leno, który został solidnie zastąpiony przez kontuzjowanego obecnie Lukasa Hradecky'ego. Jeśli w sobotę Gladbach gdzieś ma szukać słabych punktów, to właśnie w postaci bramkarza, który w barwach Ingolstadt prezentował się więcej niż nieźle, ale ostatnie dwa sezony przesiedział grzecznie na tyłku. No i Aleksandar Dragović, też niepewny, chyba że wyzbył się swojej elektryczności, czego szczerze mu życzę. W każdym razie pojedynek Borussii i Bayeru powinien obfitować w wiele ciekawych akcji, zagrań, składnej gry, bo z tego obie drużyny słyną. Zdecydowanie warte zobaczenia z mocnym wskazaniem na Leverkusen.

 

MAINZ vs STUTTGART, NIEDZIELA, 15:30

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Mainz:
Müller - Brosinski, Bell, Niakhate, Aaron - Gbamin, Baku - De Blasis, Maxim, Holtmann - Mateta
Stuttgart: Zieller - Maffeo, Pavard, Badstuber, Insua - Ascacibar, Castro - Gentner, Didavi, Thommy - Gomez

Obie drużyny dokonały latem bardzo ciekawych transferów i obie są pewnego rodzaju zagadkami. Albo wypali, albo nie wypali. Więcej o ich transferach będę pisał w podsumowaniu niemieckich zakupów na początku września, ale było w ich przypadku naprawdę ostro i naprawdę pozytywnie. Skoro Mainz ściąga (wypożycza z opcją) gościa, który nie tak dawno miał iść do Realu Madryt, czego nie zrobił, bo Królewscy wybrali Theo Hernandeza... To o czymś świadczy. Kasę mają, bo zarobili na sprzedaży Abdou Diallo, Yoshinoriego Muto i Suata Serdara prawie 50 mln euro i jeszcze im zostało. Piłkarze w ich szeregach są mega ciekawi, tylko pytanie, czy trener Sandro Schwarz to wszystko ogarnie, bo w poprzednim sezonie - choć zakupy też wyglądały baaaaardzo obiecująco - zawiódł. A życzę mu dobrze, bo Mainz nieraz pokazywało, jak zresztą Freiburg, że mając niewiele, można grać fajny dla oka futbol. Pytanie jak to będzie wyglądało w Stuttgarcie, który na wiosnę miał topornego trenera z toporną taktyką, która o dziwo przynosiła mega wyniki. Latem nakupili od cholery zarąbistych grajków, wielu jest kreatywnych, drużyna została "oddrewniaczona" i pytanie... czy Tayfun Korkut dostosuje strategię do posiadanych piłkarzy, czy nadal będzie żyłował lagowanie na pałę mimo posiadania fajnych możliwości? Jeśli Turek nie zepnie dupy, spieprzy fajny potencjał, który VfB ma i z tego powodu to właśnie jego postać jest największą zagadką. Dlatego ten mecz da nam odpowiedzi na wiele pytań.

 

BORUSSIA DORTMUND vs RB LIPSK, NIEDZIELA, 18:00

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Borussia:
Bürki - Piszczek, Akanji, Diallo, Schmelzer - Delaney, Witsel - Pulisic, Reus, Wolf - Philipp
Lipsk: Gulacsi - Laimer, Mukiele, Upamecano, Saracchi - Bruma, Demme, Ilsanker, Forsberg - Augustin, Werner

Największy szlagier tej kolejki dostaniemy na deser. Po wszystkich meczach przyjdzie to, na co w pierwszej kolejce czekają wszyscy, czyli... no widzicie co. Pretendenci do Ligi Mistrzów? Zdecydowanie. Do tytułu? W przypadku BVB w jakimś nie za dużym stopniu pewnie tak. Sporo smakowicie wyglądających transferów po obu stronach, wiele zmian, przede wszystkim na ławkach, gdzie zmierzą się starzy wyjadacze w postaciach Luciena Favre'a i Ralfa Rangnicka. Trener i zarazem mózg całego RB chce przywrócić swojej drużynie zadziorność, wybieganie, z którego Lipsk słynął, gdy był jeszcze beniaminkiem. Wysoki pressing, szybka kontra, dwa-trzy podana i strzał, to jest to, czego oczekuje Rangnick. Nie oszczędzał piłkarzy podczas okresu przygotowawczego i można spodziewać się, że RasenBallsport wyjdzie na to spotkanie jak wygłodzony lew na spotkanie z antylopą. Choć oczywiście Dortmund żadną antylopą nie jest. Ba, to przecież Borussia będzie faworytem, choć spotkanie Pucharu Niemiec z Greuther Fürth nie dało optymistycznych sygnałów. Co więcej RB gra już przecież w eliminacjach Ligi Europy, więc zdążyło rozprostować kości i pokazać co nieco, także swojemu trenerowi, który wie, kto jak wygląda. Już na dzień dobry grają co trzy dni, ale w tym przypadku, na samym początku sezonu, będzie to ich atutem, bo nie będę musieli się dodatkowo "rozgrzewać". Bardzo ciekawy jestem tego, jak Lipsk będzie radził sobie bez Naby'ego Keity, który w poprzednim sezonie był kluczowym piłkarzem zespołu. Był poddawany rotacji i gdy nie było go na boisku, gra drużyny wyraźnie kulała. Gdy Keita pojawiał się na murawie, od razu pojawiało się tempo i zagrożenie, a Gwinejczyk niejednokrotnie sam zdobywał punkty dla RB. Kto wejdzie w jego buty? Werner? Wątpię, nie ten typ. Bruma? Chyba zbyt chaotyczny. Augustin? Może. Pewniakiem wydaje się Forsberg, który w poprzednim sezonie sporo stracił przez kontuzję. Można by tu jeszcze pisać i pisać, ale najwięcej odpowiedzi da nam sam mecz, który koniecznie trzeba zobaczyć.

To tyle jeśli chodzi o zapowiedź pierwszej kolejki, która w wielu fragmentach była też zapowiedzią sezonu. Spokojnie, kolejne teksty będą krótsze, tego możecie być pewni. Zapraszam wszystkich na mojego Twittera, gdzie bundesligowe tematy ciągle są poruszane, razem z najnowszymi doniesieniami czy opiniami. Nie zawiedziecie się. Auf wiedersehen!

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]
-
+33
+33
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
0
0
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...
-
+38
+38
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD