Zaczyna się? Uraz Paco Alcacera
Miało być tak pięknie. Borussia Dortmund w samej końcówce okienka transferowego ściągnęła napastnika z prawdziwego zdarzenia, Hiszpana, z Barcelony, Paco Alcacera, który ma wszystko, aby sprawdzić się w ekipie takiej jak BVB. Wczoraj 25-letni zawodnik zadebiutował w meczu z Eintrachtem Frankfurt, wszedł w drugiej połowie i od razu zdobył gola. Po spotkaniu okazało się jednak, że doznał urazu.
Wczorajszy mecz przez dobrą godzinę nie zachwycał. Właściwie to był po prostu nudny, niewarty oglądania, zawodził. Borussia miała duże problemy z nieźle zorganizowanym Eintrachtem, któremu z kolei brakowało jakości w akcjach ofensywnych. No i dokładności. Dokładności było w tym spotkaniu zdecydowanie za mało. Dlatego tak chwalone są zmiany, których dokonał w drugiej połowie dortmundzki trener Lucien Favre. Jadon Sancho, Axel Witsel i właście Paco Alcacer. Wszyscy oni wnieśli wyraźne ożywienie w szeregi BVB, a jej gra nabrała zdecydowanego tempa. Stracili co prawda gola na 1:1, ale potem Marius Wolf wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, a wynik ładnym, aczkolwiek nieco szczęśliwym, uderzeniem z narożnika pola karnego ustalił Alcacer. Był to jego debiut w żółtej koszulce i trzeba przyznać, że był bardzo udany, bo oprócz trafienia Hiszpan wniósł do gry zespołu wiele dzięki swojemu kapitalnemu wyszkoleniu technicznemu. Widać, skąd przyjechał.
Wszystko było pięknie, cudownie, kolorowo, ale wtedy na pomeczowej konferencji Lucien Favre powiedział:
Ostatnio nie grał zbyt wiele i potrzebuje czasu, żeby się dopasować. Nie wiemy, co się stało, ale niestety pod koniec meczu poczuł jakiś ból.
Mówiąc to Szwajcar chwycił się za tył uda, co wyraźnie wskazuje na jakieś problemy z mięśniem dwugłowym, najprawdopodobniej jakieś naderwanie czy naciągnięcie. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz Alcacera, ale na pewno nie jest to dobra wiadomość dla fanów Borussii. Przez te 20-kilka minut ex-piłkarz Barcelony wniósł na pozycji napastnika więcej, niż w poprzednich meczach zrobili Marco Reus i Maximilian Philipp razem wzięci. Taki fakt nie dziwi, w końcu Reus jest skrzydłowym, Philipp uniwersalnym ofensywnym pomocnikiem, a Alcacer nominalnym napastnikiem, który lepiej niż obaj Niemcy potrafi odnaleźć się na szpicy. Jego wypadnięcie byłoby niekorzystne dla drużyny, bo z przodu nadal nie byłoby kogoś, kto w wystarczającym stopniu ogarniałby temat. Ale trzeba poczekać i myśleć optymistycznie, bo problemy z "dwójką" często są delikatne i nie skutkują żadną dłuższą pauzą. Bardzo możliwe, że Hiszpan na następny mecz będzie już gotowy, chociaż jak dobrze wiemy pech i kontuzje to coś, co w Dortmundzie doskonale znają.
I swoją drogą... W niektórych źródłach z nieznanych mi przyczyn pojawiają się informacje o tym, że Alcacer doznał urazu kostki. Jest tam cytowany ten sam fragment pomeczowej konferencji trenera Favre'a i rzekome słowa o takim właśnie problemie. Dlaczego? Nie mam pojęcia, skoro nic o kostce z ust Szwajcara nie padło. Ba, nie padło nawet o udzie, tyle że - możecie to zobaczyć na YouTube - Favre po prostu pokazał wszystkim zebranym, że chodzi o "dwójkę" (nawet na stronie Borussii jest wzmianka o tym geście). Chwycił się za nią, a nie za żadną kostkę. Problemem Hiszpana jest UDO.