Kovac: "Dlatego przegraliśmy z Herthą"
Jak już pewnie słyszeliście, Bayern zebrał wczoraj wieczorem swoje pierwsze bęcki w sezonie, o czym możecie przeczytać TUTAJ. Tymi, którzy ośmielili się pokonać świętych Bawarczyków, okazali się piłkarze berlińskiej Herthy, zwyciężając u siebie 2:0. Niko Kovac i Manuel Neuer z monachijskiej oraz Pal Dardai i Thomas Kraft ze stołecznej ekipy, tak skomentowali piątkowe spotkanie.
Niko Kovac: Skuteczność była jednym z powodów naszej porażki. Poza tym straciliśmy dwa gole w sposób, do jakiego nie powinniśmy dopuścić. Nie możemy prokurować takich karnych! Przy drugiej bramce popełniliśmy błędy taktyczne, a jeśli robisz błędy, zostajesz za nie ukarany. Tak to działa na tym poziomie. Trudno znaleźć wytłumaczenie. Musimy wykorzystywać nasze sytuacje, ale z drugiej strony nie możemy wszystkiego potępiać. Po prostu się stało. Ci, którzy znają Bayern, wiedzą, że nie zaakceptujemy tego i zrobimy wszystko, żeby wrócić na zwycięską drogą.
Manuel Neuer: W pierwszej połowie nie byliśmy czujni w 100%, ale w drugiej zaczęliśmy grać inaczej. Widzieliście, że zdecydowanie chcieliśmy wygrać ten mecz. Oczywiście nasza skuteczność to osobna kwestia, też mogliście to zobaczyć. Takie sytuacje trzeba wykorzystać, taki jest futbol. Tego nam brakowało. W przerwie byliśmy przekonani, że jeśli zdobędziemy gola kontaktowego w drugiej połowie, będziemy mieli szansę, żeby odmienić losy tego spotkania.
Pal Dardai, trener Herthy: Jestem bardzo usatysfakcjonowany. Naszą czwórką obrońców, naszym pressingiem, zespołowścią: chłopaki wykonali dobrą robotę. To jest po prostu dyscyplina. Sekret polega na tym, aby wszyscy w tej samej chwili grali dobrze i mieli przewagę nad Bayernem. My to pokazaliśmy, zdobyliśmy piękne gole. Z czasem Bayern oczywiście zyskał przewagę, mają graczy klasy światowej, ale koniec końców uważam, że zasłużyliśmy na wygraną.
Thomas Kraft, bramkarz Herthy i ex-piłkarz Bayernu: Nie mogłem doczekać się tego spotkania. Zagraliśmy niesamowity mecz i zasłużenie wygraliśmy. W pierwszej połowie zostawiliśmy po sobie kilka znaków. Bayern był pod presją, szczególnie w ostatnich 20 minutach, to normalne.