Miały być wino, kobiety i śpiew... Zapowiedź kolejki Bundesligi
Bundesliga
02-11-2018

Miały być wino, kobiety i śpiew... Zapowiedź kolejki Bundesligi

-
0
0
+
Udostępnij

Był taki okres, w którym Chelsea była zarówno tryumfatorem Ligi Mistrzów, jak i Ligi Europy. Tak samo jak Thibaut Courtois, wypożyczony z ekipy "The Blues" do Atletico Madryt, był (w teorii) zarówno zdobywcą LM, jak i LE, ponieważ w jednych rozgrywkach zwyciężył klub, z którego był wypożyczony, a w drugich ten, do którego był wypożyczony. Marcin Kamiński, analogicznie do Courtoisa, będzie z kolei mógł pochwalić się tym, że spadł z Bundesligi z dwiema drużynami naraz, jeśli tylko w żadnej z nich nic się nie zmieni. Fortuna Düsseldorf, jako beniaminek, ma pełne prawo walczyć o utrzymanie, ale po Stuttgarcie wszyscy spodziewali się więcej... Zapraszam na zapowiedź 10. kolejki Bundesligi!

Wybuchy, pościgi, ładne kobiety w strojach kąpielowych - tak w skrócie można określić to, co działo się latem w Stuttgarcie, choć stolica Badenii-Wirtembergii bynajmniej klimatem Bahamów się nie cieszy. Pisałem o tym swego czasu w tekście na Footrollu, który możecie przeczytać TUTAJ, i za wiele od tamtego momentu się w zespole nie zmieniło. Oczywiście do momentu początku sezonu, bo wtedy zaczęły się schody. Drużyna wzmocniona świetnie zapowiadającymi się transferami, mająca za sobą kapitalną wiosnę, podczas której prawie załapała się na europejskie puchary, w Bundeslidze miała iść jak burza, a przynajmniej kręcić się w okolicach środka tabeli. Bardzo wiele osób wieszczyło w nich jedną z sensacji całego sezonu, choć z drugiej strony sensacje mają to do siebie, że są sensacyjne, a w Stuttgarcie wszystko wyglądało zbyt dobrze. W teorii, bo całość okazała się tylko ładnie zapakowanym kartonem... We wspomnianym tekście pisałem 12 lipca tak:

Mnie jednak zastanawia jedna rzecz, a jest nią Tayfun Korkut. Do tej pory Reschke trafiał z chyba wszystkimi swoimi decyzjami - transfery, odmłodzenie drużyny, zmiana trenera, twarde odmowy w sprawie tegorocznego transferu Pavarda - ale czy to właśnie turecki trener jest tym kimś, kto będzie w stanie zbudować długoterminowy projekt z młodą i fajnie grającą drużyną? Przecież do tej pory, nawet w poprzednich rozgrywkach, widać było, że Korkut to człowiek od obrony i dyscypliny, więc czy będzie w stanie przestawić się na bardziej ofensywny i nieco inaczej grany futbol? Świetnie, że wiosną wykręcił kapitalny wynik, ale skąd pewność, że jego praca nadal będzie przynosić efekty? Że nie wróci "stary, dobry Tayfun", który psuje wszystko, czego się dotknie? Paradoksalnie rozkminiam, czy lepiej w takim stylu nie odnalazłby się Wolf, ale to oczywiście tylko bardzo silne gdybanie. Bo tak już poważniej to zastanawiam się, czy lepszą decyzją nie byłoby zastąpienie Turka innym szkoleniowcem, który preferuje inną taktykę - chyba że jakimś cudem nie będą jej zmieniać. Nie wiem, co wymyśli 44-latek, ale żeby nie było z nim jak w tej nucie Piha: Dziś noszą cię na rękach, jutro płonie twoja kukła.

I kukła spłonęła, bo styl "Szwabów" się nie zmienił, a był wręcz jeszcze bardziej toporny niż na wiosnę. Wszyscy już ich przejrzeli. Punktów jak nie było, tak nie było, a Stuttgart usadowił się na samym dnie tabeli, co zdecydowanie jest wynikiem gorszym od oczekiwanego i gorszym od tego, na co tę ekipę po prostu stać. Stało się więc to, co przewidywałem i Korkut poleciał, a w jego miejsce przyszedł Markus Weinzierl. Niby wielkiego szału nie ma, ale jakieś tragiczne nazwisko też to nie jest.

W przeszłości Niemiec trenował Jahn Regensburg i po czterech latach, wygrywając baraże, awansował z nimi do 2. Bundesligi. Na drugim szczeblu jednak się nie pojawił, dlatego że wówczas wyjął go Augsburg, gdzie Weinzierl pracował przez kolejne cztery lata i gdzie wyrobił sobie niezłą renomę na niemieckim rynku trenerskim. W 2015 roku zajął razem z Bawarczykami piąte miejsce w tabeli, dzięki czemu wprowadził ich do europejskich pucharów, po raz pierwszy w historii klubu. W Lidze Europy wyszli nawet z wcale niełatwej grupy (Bilbao, Alkmaar, Partizan) i dopiero później odpali minimalnie z Liverpoolem, przegrywając w dwumeczu zaledwie 0:1.

Weinzierl z co najwyżej przeciętną drużyną Augsburga był w stanie osiągnąć bardzo dobry wynik i utrzymywać się w elicie. Bo musicie wiedzieć, że FCA swój pierwszy sezon w Bundeslidze rozegrał dopiero w latach 2011/12, są więc właściwie świeżakami. Jednak co do szkoleniowca to w końcu przyszedł dla niego czas na większe wyzwanie i rozgrywki 2016/17 obejrzał już z ławki rezerwowych mocnego (w teorii) Schalke, które po nijakim roku Andre Breitenreitera chciało w końcu powrócić na tory z wcześniejszych sezonów. Cóż, nie pykło. Weinzierl osiągnął drugi najgorszy wynik klubu w XXI. wieku i zajął dopiero 10. miejsce w tabeli, a piłkarze pod jego wodzą prezentowali się nudno, nijako, bez jakiejkolwiek iskry czy pomysłu. Breitenreiter 2.0 - ot co, czyli wersja ulepszona, a właściwie pogorszona. Niemiec dość szybko opuścił Gelsenkirchen i pozostawał bezrobotny aż do 9 października 2018 roku, kiedy to objął Stuttgart.

VfB, mimo efektownego lata, to poziom zbliżony do Augsburga, nie do Schalke, więc decyzja o zatrudnieniu Weinzierla nie została przyjęta jakoś bardzo negatywnie. Było okej, w końcu to coś na jego półce, choć mające jakieś konkretne ambicje. Przechodząc jednak do teraźniejszości i dzisiejszego dnia, trzeba powiedzieć, że 43-letni szkoleniowiec miał sporego pecha z początkiem swojej pracy. Nie chodzi nawet o to, że dostał dwa razy buły po 0:4, tylko o to, że te buły spuściły mu Borussia Dortmund i Hoffenheim, a więc ekipy reprezentujące kraj w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Chyba zgodzicie się, że można było trafić sympatyczniejszy terminarz "na dzień dobry". Weizierl miał taki plus, że został zatrudniony przed przerwą reprezentacyjną i mógł popracować w spokoju z drużyną, ale jeśli dostaje się od razu rozpędzone BVB... Ehhh...

Chociaż trzeba mu oddać, że w tym meczu z Borussią jego Stuttgart w drugiej połowie radził sobie naprawdę nieźle i powinien był zdobyć przynajmniej gola honorowego. Los jednak chciał, że "Szwaby" przegrywały już do przerwy 0:3, więc to i tak nie miało żadnego znaczenia. Zmiana stylu gry była jednak widoczna gołym okiem, piłkarze nie lagowali już długiej piły na pałę, ale spokojniej rozgrywali piłkę, próbowali ataków pozycyjnych, co wyglądało serio nieźle. Czyli część Korkuta została z zespołu wyplewiona, mamy optymistyczny akcent. Jeśli chodzi z kolei o spotkanie z Hoffenheim, to tam już w 8. minucie z boiska wyleciał Emiliano Insua, przez co VfB od początku był tak naprawdę skazany na porażkę. Z takim obrotem spraw trener już nic nie zrobi, bo to nie jego wina, że zawodnik dostaje od razu na początku czerwoną kartkę.

No i przechodzimy do kolejnego pechowego elementu, jakim jest dzisiejszy mecz Stuttgartu z Eintrachtem Frankfurt, czyli drużyną rozpędzającą się i będącą w dobrej formie. "Orły" bardzo źle zaczęły sezon, ale z czasem zaczęły się rozkręcać i świetnie łączyć Ligę Europy z Bundesligą. Dlatego Weinzierl może tylko rozłożyć ręce widząc, że zamiast Schalke, Fortuny Düsseldorf i Hannoveru, dostał na początek Dortmund, Hoffenheim i Eintracht właśnie. Oczywiście frankfurtczycy są w czystej teorii najsłabszą drużyną z całej tej trójcy, więc być może w dzisiejszym meczu Stuttgart w końcu ugra punkty, ale na pewno będzie to cholernie trudny pojedynek. Ja jednak wierzę w Weinzierla. Wierzę w to, że z czasem jego drużyna zacznie grać na miarę potencjału, a on posprząta bałagan, który zostawił tam Tayfun Korkut. 

Co tam w pozostałych meczach tej kolejki?

Stuttgart vs Eintracht Frankfurt, piątek, 20:30

Przypuszczalne składy (wg "kickera"):

  • Stuttgart: Zieler - Baumgartl, Badstuber, Pavard - Maffeo, Gentner, Ascacibar, Aogo - Thommy - Gonzalez, Gomez
  • Eintracht: Trapp - Abraham, Hasebe, N'Dicka - Fernandes - da Costa, de Guzman, Gacinović, Kostić - Haller, Rebić

Wolfsburg vs Borussia Dortmund, sobota, 15:30

Przypuszczalne składy:

  • Wolfsburg: Casteels - William, Tisserand, Brooks, Roussillon - Arnold - Rexhbecaj, Gerhardt - Ginczek, Brekalo - Weghorst
  • Dortmund: Bürki - Hakimi, Toprak, Zagadou, Guerreiro - Witsel, Delaney - Pulisic, Reus, Sancho - Alcacer 

Jeden z ciekawszych meczów tej kolejki, co jest oczywiście sprawką Borussii Dortmund, no bo Wolfsburg to już nie ta drużyna co jeszcze kilka lat temu. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym sezonie ma ona potencjał na to, żeby zrobić kilka niespodzianek, jak np. urwanie punktów ekipie pokroju BVB. A byłoby to o tyle istotne, że przecież już w następnej kolejce Borussia podejmie u siebie Bayern Monachium, który na tę chwilę traci do niej dwa punkty. Do Der Klassiker pozostaje jeszcze tydzień, ale fani Bundesligi już zaczynają żyć tym pojedynkiem, bo wreszcie zapowiada się on naprawdę ciekawie! Żeby było śmieszniej, na tę chwilę dortmundczycy mają niemały problem z kontuzjami, ponieważ cała podstawowa linia obrony się leczy i nie zagra z Wolfsburgiem - Łukasz Piszczek ma uszkodzone kolano, ale na Bayern może zdąży się wyleczyć; Manuel Akanji wrócił do treningów, lecz jutro będą go jeszcze oszczędzać; Abdou Diallo doznał urazu przywodziciela w środowym meczu z Unionem Berlin i nie wiadomo, czy da radę ogarnąć się do 10 listopada; Marcel Schmelzer nie gra już jakiś czas i w sumie dobrze. Nie jest to nic dobrego, ale z drugiej strony spójrzcie na skład, jaki awizuje "kicker". Wygląda to źle? Bynajmniej! 


Bayern Monachium vs Freiburg, sobota, 15:30

Przypuszczalne składy:

  • Bayern: Neuer - Kimmich, Süle, Hummels, Alaba - Martinez - Robben, Müller, James, Ribery - Lewandowski
  • Freiburg: Schwolow - Stenzel, Lienhart, Heintz, Günter - Koch, Höfler - Haberer, Frantz - Waldschmidt, Höler

To przejdźmy od razu do drugiej drużyny, bez której nie byłoby wielkiego Der Klassikera. Choć w Borussii kontuzje dopadły czwórkę defensorów, to BVB ma ich kim zastąpić i ogólnie atmosfera w ich drużynie jest bardzo dobra. Natomiast w Monachium... Dramat! We wtorkowym meczu DFB-Pokal wypadł na jakiś miesiąc, może mniej, Thiago Alcantara, co powoduje, że Niko Kovac znów ma do dyspozycji zaledwie 16 piłkarzy na 10 pozycji z pola. Tragedia! W dodatku co chwilę dochodzą do nas głosy o tym, że ktoś z Bayernu doznał jakiegoś lekkiego urazu, zszedł z kontuzją itp. Wąska kadra daje o sobie znać, tak jak w kość dają sami piłkarze, z którymi Chorwat nie radzi sobie najlepiej. "Bild" podał kolejną informację, w której napisał, że po meczu z Wolfsburgiem dwa tygodnie temu Niko Kovac wygłosił do zawodników przemówienie dotyczące tego, że ci nie okazują mu szacunku. Chodziło m.in. o to, że Franck Ribery i Jerome Boateng, wtedy rezerwowi, mieli w dupie rozgrzewkę i zamiast się grzać opieprzali się za linią końcową. W dodatku ma też być problem z tym, że gdy drużyna przyjeżdża na mecz, rezerwowi nie wychodzą z autobusu razem z zespołem, tylko siedzą i grają sobie na telefonach czy przenośnych konsolach, co Kovac także chce ukrócić. FC Hollywood powróciło i choć Freiburg nigdy nie wygrał w Monachium, to tym razem czuję, że różnie może jutro być...


Augsburg vs Norymberga, sobota, 15:30

Przypuszczalne składy:

  • Augsburg: Luthe - Schmid, Gouweleeuw, Hinteregger, Max - Baier - Koo - Richter, Gregoritsch, Caiuby - Finnbogason
  • Norymberga: Mathenia - Bauer, Margreitter, Mühl, Leibold - Petrak - Palacios-Martinez, Kubo, Behrens, Misidjan - Zrelak

Odpuszczę Wam czytania o tym meczu, bo późna już godzina, czasu nie ma, next!


Bayer Leverkusen vs Hoffenheim, sobota, 15:30

Przypuszczalne składy:

  • Leverkusen: Hradecky - Tah, S. Bender, Jedvaj - Weiser, L. Bender, Havertz, Wendell - Bellarabi, Volland, Brandt
  • Hoffenheim: Baumann - Adams, Vogt, Bicakcić - Grillitsch - Kaderabek, Demirbay, Kramarić, Zuber - Joelinton, Nelson

Heiko Herrlich wisiał sobie na cienkiej nitce, a jego stopy już delikatnie były muskane przez kły rekinów, które wyskakiwały ze znajdującej się pod nim sadzawki. Ale tydzień temu pokonał w Bremie Werder 6:2, a w środę rozbił w pucharowym meczu w Mönchengladbach Borussię aż 5:0. Jedenaście goli w dwóch spotkaniach, da się? Da się! Hoffenheim to kolejny mocny rywal na drodze "Aptekarzy" i choć ich wyniki oraz gra uległy w ostatnich dniach znaczącej poprawie, to niemiecki trener nie może czuć się pewny, chociaż oczywiście owa nitka została zamieniona na sznurówkę. Dostaną jutro gładkie trzy bramki, nie będą istnieć na boisku, znowu popadną w marazm i Herrlicha już w Leverkusen nie będzie - taki scenariusz wydaje mi się bardzo możliwy. Szkoleniowiec co prawda mówił na konferencji, że podstawą ich gry ponownie będzie zdyscyplinowanie, ale Julian Nagelsmann po drugiej stronie również do debili nie należy i odpowiednio przygotuje się do tego spotkania. Wyczuwam tutaj prawdziwą ucztę!


Schalke vs Hannover, sobota, 15:30

Przypuszczalne składy:

  • Schalke: Nübel - Sane, Naldo, Nastasić - Caligiuri, Harit, Rudy, Uth, Schöpf - Burgstaller, Konoplyanka
  • Hannover: Esser - Sorg, Anton, Elez, Ostrzolek - Bakalorz, Walace - Bebou, Haraguchi, Albornoz - Wood

Trochę taki antymecz. Nie zmienia to jednak faktu, że będzie on bardzo istotny dla aktualnego układu dolnej części tabeli, bo przecież Hannover jest na miejscu barażowym, a Schalke ledwie oczko wyżej. No i trudno też przewidzieć, w którą stronę potoczy się nam to "widowisko" i czy w niedzielę wieczorem też będę musiał o nim pisać w cudzysłowie. Bo może zobaczymy jakimś cudem kapitalny spektakl? Nie wiem, oby. Ale szczerze w to wątpię, bo gospodarze takiego futbolu nie prezentują i raczej mało prawdopodobne jest to, żeby nagle zaczęli grać przyjemnie dla oka. Bo nie zaczną. Wątpię także w to, że Hannover pokusi się o jakąś odważniejszą grę, bo jakby nie patrzeć też jest pod formą i w dodatku będzie grał na wyjeździe. Brzydki mecz nam się tu zapowiada. Ważny, ale brzydki.


Hertha Berlin vs RB Lipsk, sobota, 18:30

Przypuszczalne składy:

  • Hertha: Jarstein - Lazaro, Stark, Rekik, Mittelstädt - Darida, Maier - Dilrosun, Duda, Kalou - Ibisević
  • Lipsk: Gulacsi - Mukiele, Orban, Upamecano, Saracchi - Laimer, Demme - Sabitzer, Kampl - Poulsen, Werner

Pocisk! Hit tej kolejki zapowiada się naprawdę smakowicie. Ralf Rangnick mówi wprost, że jedzie do Berlina, żeby wygrać, ale zwraca też uwagę na to, że Hertha jest groźniejszym zespołem niż w zeszłym sezonie, dysponującym zdecydowanie lepszym tempem - czemu nie można zaprzeczyć. Lipsk uda się do stolicy w bardzo mocnym składzie właściwie bez kontuzji, jedynie zabraknie Emila Forsberga (do którego nieobecności zdążyłem się już przyzwyczaić) i Jeana-Kevina Augustina (chociaż są jakieś tam szanse, że usiądzie na ławce). RasenBallsport jest w naprawdę dobrej formie, nie przegrywa, idzie jak po swoje i prezentuje się tak, jak w swoim pierwszym sezonie w Bundeslidze, gdy sięgnęli po wicemistrzostwo. Hertha zresztą wcale im nie odstaje, co widać chociażby po tym, że obie ekipy mają po 16 "oczek" na koncie i groźnie łypią na wszystkie zespoły dookoła nich. Mówię Wam, absolutne must see tego weekendu w Niemczech i... oby tego nie spieprzyli.


Borussia Mönchengladbach vs Fortuna Düsseldorf, niedziela, 15:30

Przypuszczalne składy:

  • Gladbach: Sommer - Lang, Ginter, Elvedi, Wendt - Kramer - Herrmann, Hofmann, Neuhaus, Hazard - Raffael
  • Fortuna: Rensing - Bormuth, Ayhan, Kamiński - Zimmer, Zimmermann, Bodzek, Morales, Giesselmann - Ducksch, Raman

Derby!!! Derby Dolnego Renu, które emocjonują cały tamtejszy region. Dopiero czwarty raz w XXI. wieku mierzą się ze sobą te drużyny, co jest spowodowane tym, że Fortuna miała różne okresy i tułała się po różnych niższych dywizjach. Teraz też blisko jest kolejnego spadku, bo ich gra nie wygląda zbyt dobrze, a wyniki są zatrważająco słabe, ale... no derby, kurde, nie?! Poza tym Borussia ostatnio mocno się zachwiała, ponieważ w minionej kolejce Bundesligi zgarnęła 1:3 na Freiburgu, a w środę dała się rozbić na własnym stadionie 0:5 Bayerowi Leverkusen. Kryzys? Trudno powiedzieć, może chwilowa słabość, ale kibice na pewno będą nieźle wkurzeni, jeśli trzecia porażka z rzędu przyjdzie w spotkaniu z Fortuną Düsseldorf, regionalnym rywalem i ostatnią ekipą w tabeli! A beniaminek mimo wszystko potrafi być upierdliwy, szczególnie w pojedynkach derbowych. Leverkusen się o tym przekonało.


Mainz vs Werder Brema, niedziela, 18:00

Przypuszczalne składy:

  • Mainz: Müller - Brosinski, Bell, Niakhate, Caricol - Gbamin, Kunde, Mwene - Boetius, Mateta, Quaison
  • Werder: Pavlenka - Gebre Selassie, Veljković, Moisander, Augustinsson - Bargfrede - Harnik, M. Eggestein, Klaassen, Kainz - Kruse

Florian Kohfeldt chwalił Mainz na przedmeczowej konferencji mówiąc, że nie do końca wiadomo, dlaczego nie mają lepszych wyników i że muszą uważać, aby FSV nie wybuchło w spotkaniu właśnie z nimi. I powiem Wam, że coś w tym jest, bo zespół z Moguncji ma naprawdę ciekawą kadrę i wcale nie gra w tym sezonie źle. Tylko jakoś goli za dużo nie strzelają (i nie tracą, za wyjątkiem meczu z Gladbach), przez co na razie nie przekonuje mnie ten cały Jean-Philippe Mateta, dupny napastnik, który póki co tylko jedną bramę zdobył. Serio, ziomuś? W każdym razie odnośnie Mainz padały też słowa o stabilizacji i można by je też odnieść do Werderu, gdyby nie ten efektowny poślizg na skórce od banana w zeszłej kolejce, kiedy to bremeńczycy polegli na własnym stadionie, przegrywając z Leverkusen aż 2:6! Dwa swojaki wpakował wtedy Sebastian Langkamp, a Marco Friedl wyraźnie pokazał, dlaczego za dużo minut to on w tym sezonie nie łapie. Goście na pewno będą chcieli odkuć się za to upokorzenie i zdecydowanie będą robić wszystko, aby wrócić na północ z kompletem punktów. Tak jak robili po ostatnich czterech meczach w Moguncji. 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]
-
+35
+35
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
+1
+1
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+42
+42
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...
-
+39
+39
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+23
+23
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD