Czy Bayern da radę to nadgonić? - podsumowanie kolejki Bundesligi

Kolejnej kompromitacji Bayernu nie spodziewał się chyba nikt, ale monachijczycy postanowili iść z duchem piłkarskiego show i zaskoczyli nas wszystkich. Sytuacja w tabeli Bundesligi jest szalenie ciekawa i coraz bardziej prawdopodobne wydaje się to, że w końcu dojdzie do detronizacji giganta. Zapraszam na podsumowanie 12. kolejki Bundesligi! W kilku meczach pomógł mi Mateusz Fabrowski, a na końcu znajdziecie podsumowanie gry Polaków i tabelę.

Bayer Leverkusen 2:0 Stuttgart (76', 83' Volland)

Składy:

• Leverkusen: Hradecky - L. Bender (78. Wendell), Tah, S. Bender, Jedvaj (66. Weiser) - Baumgartlinger, Aranguiz (67. Alario) - Bellarabi, Havertz, Brandt - Volland
• Stuttgart: Zieler - Beck, Pavard, Kempf, Insua - Maffeo (46. Thommy), Ascacibar, Aogo (81. Akolo), Gonzalez - Gentner (81. Castro) - Gomez

Dobra, panie Weinzierl, to już nie jest zabawne. Wiem, że chciałby pan być jak Tayfun Korkut na wiosnę i zaprowadzić Stuttgart pod bramy europejskich pucharów, ale niech pan nie idzie, kurde, akurat TAKIMI śladami Turka... Ultradefensywny futbol to bardzo, bardzo zły pomysł, tym bardziej że bronienie w ogóle wam nie wychodzi. Siedmiu defensywnych piłkarzy w ustawieniu 4-4-1-1, a obrona jak drzwi do domu uciech? No cóż... A później Kevin Volland ma kilka setek, z których wykorzystuje tylko dwie. Nie o taki Stuttgart nic nie robiłem! Ale nie pastwmy się już nad VfB tylko nad... Bayerem, który wcale rewelacyjnego meczu nie rozegrał. A wspomniany Volland mimo dwóch goli zagrał słabo i marnował takie okazje, których marnować po prostu mu nie wypada. Leverkusen wygrało, ale niesmak pozostał. Jedynie Kaia Havertza można pogłaskać i wcale nie z powodu wieku! 

Hertha Berlin 3:3 Hoffenheim (13' Ibisević, 71' Leckie, 87' Lazaro - 1' Demirbay, 10' Kramarić, 55' Bicakcić)

Składy:

• Hertha: Jarstein - Lazaro, Luckassen, Lustenberger, Plattenhardt - Grujić, Maier - Leckie, Duda (62. Selke), Kalou - Ibisević
• Hoffenheim: Baumann - Bicakcić, Vogt, Akpoguma - Kaderabek, Demirbay, Nordtveit (89. Nelson), Kramarić (79. Bittencourt), Schulz - Joelinton, Szalai (70. Belfodil)

Zapytany o ten mecz Julian Nagelsmann stwierdził, że widział dwie fatalnie broniące drużyny i coś w tym jest. No bo raczej nie można mówić o skutecznej defensywie, jeśli oba zespoły tracą po trzy gole. Trzy gole to powinien być komplet punktów, a nie ich podział. To pokazało też, że ten cały Derrick Luckassen z Herthy to niezły ananas, bo drugi mecz z rzędu prezentuje się na takim poziomie, że szkoda w ogóle zużywać na niego klawiaturę. Warto ją natomiast zużyć dla opisania gola Valentino Lazaro na 3:3 z 87. minuty, ponieważ Austriak zrobił to w stylu, który uwielbiam. Nabiegł na wybitą z pola karnego piłkę i huknął z dropsztyka tak, że klamry przytrzymujące siatkę przy bramce zawyły z bólu. Co za trafienie! Nie zmienia to jednak faktu, że Hertha nie wygrała już szóstego spotkania z rzędu, a jej czar prysł. Podobnie jak czar Ondreja Dudy, który obecnie nie gra jakoś źle, ale dupy także nie urywa. Dużo mówi fakt, że był jedynym zmienionym w tym meczu zawodnikiem berlińczyków.

Mainz 1:2 Borussia Dortmund (70' Quaison - 66' Alcacer, 76' Piszczek)

Składy:

• Mainz: Zentner - Brosinski, Bell, Hack (77. Boetius), Niakhate, Caricol - Gbamin, Kunde, Latza (83. Maxim) - Mateta, Quaison (72. Onisiwo)
• BVB: Bürki - Piszczek, Akanji, Zagadou, Hakimi (83. Diallo) - Delaney, Witsel - Sancho, Reus, Larsen (78. Pulisic) - Götze (64. Alcacer)

O tym meczu napisał już Mateusz Fabrowski, czytajcie TUTAJ.

Bayern Monachium 3:3 Fortuna Düsseldorf (17' Süle, 20', 58' Müller - 44', 77', 90+3' Lukebakio)

Składy:

• Bayern: Neuer - Kimmich, Süle, Boateng, Alaba - Martinez - Müller (90. Hummels), Sanches (80. Rafinha), Goretzka, Ribery (71. Robben) - Lewandowski
• Fortuna: Rensing - Zimmermann, Bormuth, Kamiński, Giesselmann - Zimmer, Stöger, Bodzek (85. Hennings), Fink (76. Karaman), Usami (70. Raman) - Lukebakio

A o tych monachijskich ananasach napisałem już sam osobiście. TUTAJ.

Augsburg 1:3 Eintracht Frankfurt (90’ Cordova - 1’ De Guzman, 47’ Haller, 68’ Rebić) - Mateusz

Składy:

• Augsburg: Luthe - Schmid, Gouweleeuw, Hinteregger, Max - Khedira - Jensen (46. Richter), Gregoritsch (82. Cordova), Baier, Caiuby - Schieber (72. Koo)
• Eintracht: Trapp - Abraham (5. Russ), Hasebe, N'Dicka - da Costa, de Guzman (89. Willems), Fernandes, Kostić - Rebić - Haller, Jović (78. Gacinović)

Eintracht jest po prostu niemożliwy. Po tak słabym początku sezonu w wykonaniu tej ekipy taka przemiana jest czymś wyjątkowym. Oni po prostu przejeżdżają się po swoich rywalach od paru spotkań i utwierdzają swoje miejsce na podium. Póki co nie widzę żadnej ekipy, która mogłaby jej zabrać miejsce w pierwszej trójce. Wiecie co jest piękne? To, że wynik może Wam sugerować, że był to jednostronny mecz. Otóż nie, nic z tych rzeczy. Augsburg oddał aż 25 strzałów na bramkę, czyli aż o 10 więcej od swoich rywali. Ale co im po tym, skoro nikt nie umiał skończyć tylu akcji? No nic. Gospodarze psuli swoje ataki, jak tylko mogli. Z taką grą to nawet kluby z Ekstraklasy by się zawstydziły. Wstyd mi za ciebie, Augsburgu, bo naprawdę darzę Cię sympatią. Ano i Jović nie strzelił gola, skończył się.

Wolfsburg 1:0 RB Lipsk (50’ Roussillon) - Mateusz

Składy:

• Wolfsburg: Casteels - William, Knoche, Brooks, Roussillon - Gerhardt, Arnold, Rexhbecaj (87. Uduokhai) - Mehmedi (73. Steffen) - Weghorst, Ginczek (73 Brekalo)
• Lipsk: Gulacsi - Klostermann, Konate, Orban (70. Saracchi), Halstenberg (70. Augustin) - Laimer (80. Cunha), Ilsanker, Demme - Bruma - Werner, Poulsen

Patrząc na tak dobrze grający Wolfsburg, przypomniał mi się początek sezonu, kiedy to ekipa Jakuba Błaszczykowskiego potrafiła się postawić każdemu. W tym meczu VfL zawiesił bardzo wysoko poprzeczkę swoim przeciwnikom i Lipsk nie był w stanie pokonać ani obrony gospodarzy, ani bramkarza - Koena Casteelsa. Statystycznie RBL dominowało w tym spotkaniu, jednak mądrość boiskowa gospodarzy sprawiła, że goście wyjechali z Volkswagen Areny bez punktów. Trzeba też powiedzieć, że gdyby nie Peter Gulacsi, to Lipsk przegrałby ten mecz co najmniej 0:3. Moim zadaniem Węgier jest najważniejszym zawodnikiem RBL, bo w każdym meczu pokazuje klasę i wysoką formę. Nie to co Timo Werner… Niemiec zagrał słabo i to również z tego powodu oglądaliśmy drugą w tym sezonie porażkę "Byków". Kiedy była pierwsza? W kolejce numer... jeden.

Schalke 5:2 Norymberga (26', 84' Skrzybski, 32' Harit, 70' Burgstaller, 90+3 Oczipka - 38' Palacios-Martinez, 78' Zrelak)

Składy:

• Schalke: Fährmann - Stambouli, Sane, Nastasić - Rudy (80. Mascarell) - Caligiuri, Bentaleb, Harit (86. Schöpf), Oczipka - Burgstaller, Skrzybski (88. Wright)
• Norymberga: Mathenia (43. Bredlow) - Bauer, Margreitter, Mühl, Leibold - Behrens, Petrak, Rehin - Palacios-Martinez, Ishak (71. Zrelak), Kubo (79. Misidjan)

Ale dowaliłeeeeem... Tak hejtowałem ten mecz w zapowiedzi, tak krytykowałem - trochę jak niedawne spotkanie S04 z Hannoverem - a okazało się, że padło w nim najwięcej goli w tej kolejce, no i nawet była czerwona kartka! A dla kogo - to się możecie domyślić po wyniku. Schalke zagrało tutaj jak nie Schalke, bo było niczym prawdziwy wyjadacz górnej części tabeli. A tak naprawdę dopiero po tym meczu odskoczyli tej nieszczęsnej Norymberdze. Oddali 20 strzałów, połowa z nich była celna, a prawdziwy show dał Steven Skrzybski, berlińczyk, ale szczery kibic "Königsblauen", dla którego klimat młyna na najbardziej zagorzałej części stadionu w Gelsenkirchen nie jest niczym obcym. Był to jego pierwszy prawdziwy występ w Bundeslidze w karierze (nie liczę krótkiego epizodu kilka kolejek temu) i od razu przypieczętowany dwiema bramkami! Takiego gościa w Schalke potrzeba! Do tego trzeba wspomnieć o debiucie 20-letniego Amerykanina, Hajiego Wrighta, który wszedł w samej końcówce właśnie za Skrzybskiego. Podobno ma gościu potencjał, więc zobaczymy, czy będą z niego ludzie. A co do samego meczu jeszcze to był on spotkaniem zgodowym, bo kibice Schalke i Norymbergi bardzo, bardzo się lubią. Efekt? TO:

FC #Schalke04 and 1.FC #Nürnberg supporters with a joint choreography to celebrate one of the oldest "friendships" in German football.

"Tradition isn't the preservation of the ashes, but the passing on of the flame."

[📷 @BILD_FCN] #s04fcn #bundesligapic.twitter.com/iiGEk2ts5a

— Matt Ford (@matt_4d) 24 listopada 2018

Freiburg 1:1 Werder Brema (42' Waldschmidt - 90+2' Augustinsson)

Składy:

• Freiburg: Schwolow - Gulde, Koch, Heintz - Stenzel, Haberer, Gondorf (80. Frantz), Günter - Waldschmidt (89. Kammerbauer), Höler, Terrazzino (68. Petersen)
• Werder: Pavlenka - Gebre Selassie, Veljković, Moisander, Augustinsson - J. Eggestein (77. Pizarro), M. Eggestein, Sahin (63. Rashica), Klaassen - Kruse - Harnik (63. Osako)

Kryzys w Werderze trwa. Jest co prawda jakiś progres, ponieważ po trzech meczach, w których stracili 11 bramek i nie zdobyli żadnego punktu, teraz to jedno "oczko" udało im się urwać, ale... no właśnie, urwać, w samej końcówce meczu. Freiburg to oczywiście niewdzięczny teren, ale jednak kolejne takie spotkanie pokazuje, że w Bremie dzieje się źle. Ten pojedynek faktycznie był na remis, nie mówię, że nie, ale jeśli gospodarze by wygrali, również nikt nie mógłby mieć o to pretensji, dlatego że takich klarownych sytuacji mieli po prostu więcej - choć łącznie padły w tym meczu aż 42 uderzenia, więc w ogóle najs. W Werderze największe zagrożenie stwarzał Davy Klaassen, ale to było za mało, żeby coś zdziałać ze zmotywowanymi fryburczykami. Max Kruse jest pod formą w tym sezonie, ma tylko dwa gole i dwie asysty, nie gra tego, do czego nas przyzwyczaił, a i obrona prezentuje się coraz mniej pewnie. Bremeńczycy zaczęli sunąć w dół tabeli i zajmują już siódme miejsce, tracąc coraz więcej punktów do ścisłej czołówki.

Borussia Mönchengladbach 4:1 Hannover (7' Hazard, 44' Lang, 58' Stindl, 77' Zakaria - 1' Wood)

Składy:

• Gladbach: Sommer - Lang, Ginter (40. Jantschke), Elvedi, Wendt - Strobl - Hazard, Neuhaus, Hofmann, Plea (75. Zakaria) - Stindl (81. Raffael)
• Hannover: Esser - Korb, Anton, Elez, Ostrzolek - Sarenren-Bazee (45. Haraguchi), Bakalorz, Fossum (65. Wimmer), Maina (71. Weydandt) - Füllkrug, Wood

Hannover dał nadzieję swoim kibicom po piorunującym początku i golu w pierwszej minucie, ale potem... wszystko wróciło do normy i historia tego meczu została napisana w taki sposób, że nikt nie będzie o niej pamiętał. Miażdżący faworyt zmiażdżył swojego przeciwnika i zrobił to w efektownym, jak to na Gladbach przystało, stylu. Dlatego opis ostatniego meczu tej kolejki zakończę tym, że w końcówce pierwszej połowy, po starciu z Noahem Joelem Sarenrenem-Bazeem, Matthias Ginter udał się do szpitala i wciąż nie jest dokładnie wiadomo, co mu jest.

Nasty head clash between Ginter and Sarenren-Bazee. Unbelievably they let the latter play on after being knocked out, before he went down again minutes later and was finally substituted. pic.twitter.com/UFfbp9SrbT

— James Nalton (@JDNalton) 25 listopada 2018

Co u Polaków?

• Robert Lewandowski miał swoje co nieco w meczu z Fortuną (8 strzałów), lecz tego nie wykorzystał. Po jego stracie padł drugi gol dla Fortuny i nie ma zupełnie znaczenia to, że był faulowany. Gwizdek milczał;
• Marcin Kamiński był tym, który tego Lewandowskiego sfaulował, ale  gwizdek milczał, więc... świetny odbiór, Marcin! Ogólnie zagrał nawet okej, ale jak można chwalić obronę, która dopuściła przeciwników do strzelenia trzech goli?
• Adam Bodzek również zagrał niezły mecz przeciwko Bayernowi, choć jakoś trudno wyróżnić coś, czym zapisał się w pamięci, bo Fortuna za często piłki nie miała;
• Łukasz Piszczek zagrał bardzo dobry mecz z Mainz uwieńczony piękną bramką!
• Jakub Błaszczykowski nie znalazł się w kadrze na mecz z Lipskiem.

Autor

Piotr Tubacki

P_Tub