Przymiarek Wengera pod Bayern ciąg dalszy
Dziwne rzeczy dzieją się w Monachium i właściwie trudno w jakikolwiek sposób przewidzieć, co ciekawego stanie się znowu w ekipie Bayernu w ciągu najbliższych kilku dni. Co z tym Niko Kovacem? Zwolnią? Nie zwolnią? Tego nie wie nikt! No, może sami włodarze klubu, chociaż i z tym nie byłbym wcale taki pewny. Jednym z nazwisk, które przewija się w kontekście przejęcia bawarskiej ekipy jest Arsene Wenger, co jakiś czas dochodzą do nas różne doniesienia z nim związane i na razie sytuacja prezentuje się tak...
Wenger nie zostanie zatrudniony, jeśli Kovac nie zostanie wyrzucony. Proste? Proste i logiczne. Na tę chwilę Chorwat jest trenerem Bayernu i na razie nie wiadomo, jak długo nim pozostanie. Na legendarnej konferencji prasowej przed meczem z Wolfsburgiem, kiedy całe szefostwo Bawarczyków z Ulim Hoenessem na czele dało niezły show, w stronę niedoświadczonego trenera padło wiele słów wsparcia, ale teraz ta narracja nieco się zmieniła. Czuć klimat niepewności i tego, że jeśli Kovacowi będą się zdarzać kolejne wpadki (wpadka?), to Bayern nie będzie miał sentymentów, żeby w końcu przyznać się do błędu i po prostu go wywalić. Już nie ma słów wsparcia, a jest odnoszenie się do bieżącej sytuacji, a i doniesienia medialne z Niemiec mówią co najwyżej o tym, że Chorwat będzie szkoleniowcem w najbliższym spotkaniu. A w jeszcze kolejnym?
Jakichś realnych kandydatur na zastąpienie Niko Kovaca na razie nie ma. Wenger nasunął się sam, dlatego że jest trenerem bardzo doświadczonym, z uznanym nazwiskiem, znającym język i potrafiącym pracować z gwiazdami, mającym szacunek i przede wszystkim będącym bez roboty. Przewijało się też nazwisko Zinedine Zidane'a, ale to już bardziej w kontekście życzeń i z tego powodu, że za dużego wyboru kibicowska wyobraźnie mieć raczej nie ma. Pozostając jednak przy tym pierwszym szkoleniowcu, Christian Falk, szef działu piłkarskiego w "Sport Bildzie" i najlepiej poinformowany dziennikarz w sprawach Bayernu, napisał w odniesieniu do doniesień telewizji Sky, że żadnego bezpośredniego kontaktu z Wengerem jeszcze nie było. Natomiast nie jest prawdą, że Francuz nie chce podejmować już żadnej roboty - takie info też się pojawiło - więc dla monachijczyków szansa jak najbardziej jest.
Najnowsze doniesienia w całej tej sprawie, z ręki oczywiście Falka, mówią o tym, że na ostatnim meczu Bayernu w lidze, tym głośnym remisie w Monachium 3:3 z Fortuną Düsseldorf, na sektorze VIP Allianz Areny pojawił się agent Arsene'a Wengera - Alexander Wacker. Co to oznacza? Nie wiem, skąd mam wiedzieć?