Bjelica krytykuje system VAR
Szkoleniowiec Lecha Poznań, Nenad Bjelica, w krytycznych słowach wypowiedział się o systemie VAR.
Video Assistant Referee w teorii miało pomóc arbitrom w Lotto Ekstraklasie w podejmowaniu spornych decyzji. Jednak jak się okazuje, system ten wzbudza więcej kontrowersji, mówi się, że nie działa jak powinien oraz VAR nie jest używany w spornych sytuacjach. Nenad Bjelica w dość ostry sposób wypowiedział się w sprawie tego udogodnienia. Według niego, sędziowie w piątkowym meczu z Wisłą popełnili wiele błędów, przede wszystkim nie odgwizdali rzutu karnego na Makuszewskim.
W ostatnim sezonie nie miałem żadnych pretensji do sędziów. W tym roku mam duże pretensje co do decyzji podejmowanych przez sędziów VAR, myślę, że dzisiaj mieliśmy dwie-trzy sytuacje, przy których mogliśmy dyskutować. Teraz mamy jeszcze więcej dyskusji. Arbiter czegoś nie widział albo widział, ale nie akceptuje tego sędzia główny. Dlatego zawsze będą pojawiać się dyskusje i moim zdaniem ten system nie jest dobry dla piłki nożnej.
Te sytuacje zawsze są rozstrzygane przeciwko Lechowi. Dlatego nie mogę być zadowolony, dlatego nie chcę systemu VAR, nie podoba mi się on. Strzelamy bramkę w 94. minucie i ja nie wiem, czy możemy się cieszyć, czy też nie, musimy czekać. Według mnie to jest cyrk.
Za trzy lata porozmawiamy o VAR spokojnie? Za trzy-cztery lata mnie tu nie będzie. Ja idę tam, gdzie nie ma VAR-u! Ja nie zmienię opinii
System VAR wzbudza ogromne kontrowersje na całym świecie. Najwięcej emocji wzbudza we Włoszech. W jednym z wywiadów Gianluigi Buffon przyznał, że przez wideo powtórki mecz trwa o jakieś sześć minut. Poza tym, powiedział, że VAR jest używany w najmniej spornych sytuacjach.
Sędzia sprawdza wideo powtórkę nawet, gdy zawodnik włoży palec do ucha rywalowi. To się mija z celem.
Choć z drugiej strony dzięki systemowi VAR, Leonardo Bonucci, kapitan Milanu, został wyrzucony z boiska w niedzielnym meczu z Genoą za uderzenie rywala łokciem.
Cytaty za Canal + oraz futbolfejs.pl