Marciniak sędziuje Legia - Jaga. Oj, mamy obawy...
Temat arbitrów w Lotto Ekstraklasie od zawsze był ubarwiony wieloma nieporozumieniami. Doskonale wiemy na jakim poziomie stoją polscy sędziowie i wielu z nich w najwyższej klasie rozgrywkowej znalazło się przez przypadek. Każda kolejna seria gier przynosi nam wiele błędnych decyzji arbitrów, a następnie falę krytyki skierowaną w ich stronę. Pomocnej dłoni nie chce im również wyciągnąć system VAR, który pomimo tego, że jest, to nie działa tak jak powinien. Na stadionach znajduje się zbyt mało kamer, co sprawia, że ogromnej części sytuacji nie da się zinterpretować, pomimo interwencji systemu.
Niestety nie jest to jedyny problem związany z VAR-em. Lotto Ekstraklasa zdecydowała się na skorzystanie z tego systemu, jako jedna z pierwszym lig w Europie. Pomimo tego, że polscy sędziowie są specjalistami w jego obsłudze, to zdarzają się pojedyncze jednostki, które wolą postawić na siebie i stronią od korzystania ze sztucznej inteligencji. Idealnym przykładem jest jeden z najlepszych sędziów w Europie Szymon Marciniak. Oczywiście jest to tylko zdanie wielkich ekspertów, gdyż każdy kibic ma zdecydowanie inne spojrzenie na naszego międzynarodowego arbitra i najchętniej ograniczyliby jego sędziowanie w naszej lidze.
Zanim jednak by to się stało, Pan Marciniak musi odbębnić środowy hit kolejki Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok. Prawdę mówiąc, to obawiam się o poziom sędziowania w tym spotkaniu. Niejednokrotnie byliśmy świadkami wielu wpadek Szymona Marciniaka w hitowych pojedynkach i tym razem może być bardzo podobnie. Tym bardziej, że oba zespoły nie darzą się wielkim szacunkiem i bezapelacyjnie będzie to bardzo zacięte widowisko, więc o błędy naprawdę łatwo. Nie mniej jednak trzymamy kciuki za tego Pana, gdyż obecnie bardzo trudno o jego następcę, który nie skompromituje się przed tysiącami kibiców.